- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 lutego 2015, 17:50
Hej! Taka sprawa: nie mam z moim chłopakiem praktycznie żadnych wspólnych bliższych znajomych, ponieważ jesteśmy z różnych miast. Jesteśmy ze sobą od roku, mieszkamy razem od 3 miesięcy. Co prawda miałam ich okazję poznać, ale to wszystko. Kiedy organizują jakieś domówki zapraszają mojego chłopaka, beze mnie. Niby nie powinnam mieć żalu, ale trochę dziwnie się z tym czuję.. Nie wiem, ale w moim odczuciu wygląda to tak, że będąc z kimś, chciałabym również być częścią jego życia towarzyskiego.. Ciekawa jestem jak to jest u Was. Może źle do tego podchodzę?
Edytowany przez obwarzanka 1 lutego 2015, 18:03
1 lutego 2015, 17:55
I on chodzi na te imprezy? No ja szczerze mówiąc odkąd jestem z moim to 99% imprez spędzamy razem, i nie wyobrażam sobie żeby mój sam chodził a ja siedziała w domu. Wszystkie moje koleżanki też wszędzie z facetami chodzą. Wiadomo impreza typu jakaś firmowa, wieczór panieński/kawalerski to co innego ale normalne imprezy to zawsze razem
1 lutego 2015, 17:56
a chłopak co? po prostu cię nie zabiera? wyjście do pubu razem, gdzie nie ma ograniczenia w ilości osób nie powinno stanowić ani dla niego ani dla jego znajomych problemu. no chyba, że to męskie wieczorki.
1 lutego 2015, 17:56
Wiedzą że jesteście razem i nie jesteś uwzględniona w zaproszeniu ? Twój chłopak chodzi sam czy nie chodzi wcale ?
1 lutego 2015, 18:00
To w ogóle dziwnie z ich strony. Wręcz niekulturalnie. A co chłopak na to?
1 lutego 2015, 18:01
Jasne od czasu do czasu dobrze jest spedzic czas tylko ze swoimi znajomymi. Ale zeby tak zawsze? Jakbym dostala zaproszenie na impreze to byloby to dla mnie oczywiste ze ide z chlopakiem. (chyba ze wieczor z plotami i winkiem ;p) Dziwna sytuacja. A na imprezy u Twoich znajomych on chodzi?
1 lutego 2015, 18:02
Sory, źle się wyraziłam. Nie chodzi o żadne imprezy firmowe ani w pubach, tylko zwykłe domówki/wieczorki u jego znajomych.
Co on na to? Totalnie nic, zero reakcji. Dlatego jeszcze nie poruszyłam z nim tego tematu. Wolałam najpierw usłyszeć co Wy o tym sądzicie.
Edytowany przez obwarzanka 1 lutego 2015, 18:07
1 lutego 2015, 18:07
To w takim razie to nie jest w porządku z jego strony, jeśli by mu zależało to zabierałby Ciebie ze sobą , zastanów się czy chcesz być z kimś kto ni chce Cię włączyć w swoje życie. Albo rób mu po złości i chodź na imprezy bez niego może zrozumie aluzję jeśli to inteligentny typ.
1 lutego 2015, 18:09
Kurczę, dziwne.
U nas bardzo szybko znajomi się wymieszali i prawie od samego początku jego znajomi chcąc nas zaprosić pisali do mnie a nie do niego...
Ale bardzo dziwne, że Twój chłopak nie reaguje... No chyba, że to typowo męskie spotkania ;)