Temat: Rozstanie - konieczność

Szczerze mówiąc nie wiem co chcę osiągnąć tym tematem może potwierdzenia, że dobrze robię i że sobie poradzę.

Byłam z chłopakiem prawie 3 lata ale od ok 1,5 roku on flirtuje z dziewczynami z internetu wymienia grom smsów i spotyka się też z tymi dziewczynami jak jest w delegacji. W tygodniu sobie szaleje a na weekendy wraca do mnie bo ma ode mnie jak dojechać później do pracy.

Próbowałam z nim rozmawiać. Mówiłam mu, że czuje że się oddalamy a w złości mówiłam mu że wiem o jego romansach prosiłam żeby przestał jeśli ten związek ma przetrwać. On mi mówił, że dobrze mu ze mną, że chce być ze mną ale mówił też że chciałby mnie kochać ale nie potrafi. I tak co chwile wracał ten temat ja się stresowałam a on nic nie zmieniał i tak trwaliśmy w tym wszystkim.

Mi zależało bardzo chyba dalej mi zależy i najchętniej zapomniałabym o wszystkim i dalej z nim była ale pytanie po co? On już się chyba nigdy nie zmieni ale mi tak brakuje jego obecności. Rozrywa mnie jak pomyślę, że już nie będę mogła go przytulić, że nie ma już tego czułego faceta jest jakiś obcy.

Wczoraj staneło na tym, że mu napisałam że to koniec bo ja już dłużej tak nie mogę to tylko zapytał kiedy ma zabrać rzeczy.

Generalnie to bardzo mnie to męczy bo ciągle o tym myślę. Nie mam pracy szukam cały czas ale niczego nie umiem znaleźć wysyłam cv roznoszę ale ciągle cisza nawet nikt nie dzwoni. I przez to jestem załamana bo zostanę sama. Znajomi się wykruszyli i żyją swoim życiem już od dawna nawet zanim go poznałam to nie miałam za bardzo znajomych.

Mieszkam w małej miejscowości więc nie mam gdzie wyjść kogoś poznać a facetów z internetu mam już dość bo w większości to ściemniacze.

Czuję się okropnie bo wiem, że ten związek nie ma sensu, że nie powinnam się do niego nawet odzywać ale to tak okropnie boli :(

szanuj się dziewczyno ... 

Pasek wagi

Crisii napisał(a):

zastanawiam się jak on może taki być bo jak jesteśmy to jest normalnie tak jak zawsze dobrze czujemy się w swoim towarzystwie rozśmiesza mnie i w ogóle jest tak jakby nic się nie działo ale jak tylko pojedzie to jakbym nie miała faceta. Dla mnie jest to ogromnie niezrozumiałe czy on w ogóle nie ma wyrzutów sumienia że tak potrafi udawać

kochasz go wiec jest to dla Ciebie niepojete ze mozna postepowac w taki sposob. on kieruje sie troche innymi uczuciami, wiec dla niego nie ma wiekszego problemu. znam takie przypadki, jeden az za bardzo i uwierz mi - sa ludzie, ktorzy kieruja sie wylacznie swoim dobrem i sa niepojetymi egoistami i dupkami. poza tym po tym jak go opisujesz, widze goscia ktory wyznaje zasade: ''hulaj dusza piekla nie ma, latam gdzie chce, ale w razie czego zawsze mam gdzie wrocic''.  i z tego co piszesz - raczej odpowiada mu taki uklad.

Pasek wagi

Pogonić!

Będzie bolało... pewnie bardzo długo...

Ale im szybciej On zniknie, tym szybciej staniesz na nogi sama (bo przecież w zasadzie i tak jesteś sama)...

Wygodnicki znalazł dobrą kobietę, która postanowił wykorzystać do cna... Jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy wykorzystują nas materialnie (widocznie takie mają charaktery, potrzebę, nie wiem co jeszcze, co skłania ich do takie postępowania), ale żeby wykorzystywać czyjeś uczucia? Szczyt!

Ja wyznaję zasadę, że wszystko co w życiu uczynimy drugiemu człowiekowi, prędzej czy później do nas wróci... będziesz miała piękne życie Crisii! A o niego się nie martwmy :)

Pasek wagi

Ojej. Skoro powiedział wprost, że nie potrafi cie pokochać, to co ty z nim robisz. On dla ciebie całym życiem, a ty dla niego jedną z tych dziewczyn z którymi śpi i przebywa. Gdybyś to zakończyła od razu, już dawno byś miała kogoś innego, kto na ciebie zasługuje. Taka relacja jest dobra tylko dla niego. Dla ciebie na pewno nie.

Poboli i przestanie. Zacznij żyć od nowa.

Chcesz się go trzymać właśnie dlatego, że nie masz swojego życia a on o tym napewno wie ;/ może spróbuj wyjechać za granicę? Może w UP sa jakieś oferty zagraniczne. Lub chociaż do innego miasta.

Nie boisz się, że cię czymś zarazi?

Jak możesz chodzić z nim do łóżka wiedząc, że podczas tego niby związku sypia z innymi.

Dlaczego się nie szanujesz?

Pasek wagi

basiaaak napisał(a):

Nie boisz się, że cię czymś zarazi?Jak możesz chodzić z nim do łóżka wiedząc, że podczas tego niby związku sypia z innymi.Dlaczego się nie szanujesz?

do tej pory mu wierzyłam że nic nie robi tylko pisze ale od wczoraj mam potwierdzenie że był seks na spotkaniu więc byłam nieświadoma zagrożenia

Dla mnie po samym pisaniu byłby skreślony

masakra i bardzo dobrze robic ,lepiej pocierpiec chwile niz całe zycie płakac

Crisii napisał(a):

Szczerze mówiąc nie wiem co chcę osiągnąć tym tematem może potwierdzenia, że dobrze robię i że sobie poradzę.Byłam z chłopakiem prawie 3 lata ale od ok 1,5 roku on flirtuje z dziewczynami z internetu wymienia grom smsów i spotyka się też z tymi dziewczynami jak jest w delegacji. W tygodniu sobie szaleje a na weekendy wraca do mnie bo ma ode mnie jak dojechać później do pracy.Próbowałam z nim rozmawiać. Mówiłam mu, że czuje że się oddalamy a w złości mówiłam mu że wiem o jego romansach prosiłam żeby przestał jeśli ten związek ma przetrwać. On mi mówił, że dobrze mu ze mną, że chce być ze mną ale mówił też że chciałby mnie kochać ale nie potrafi. I tak co chwile wracał ten temat ja się stresowałam a on nic nie zmieniał i tak trwaliśmy w tym wszystkim.Mi zależało bardzo chyba dalej mi zależy i najchętniej zapomniałabym o wszystkim i dalej z nim była ale pytanie po co? On już się chyba nigdy nie zmieni ale mi tak brakuje jego obecności. Rozrywa mnie jak pomyślę, że już nie będę mogła go przytulić, że nie ma już tego czułego faceta jest jakiś obcy.Wczoraj staneło na tym, że mu napisałam że to koniec bo ja już dłużej tak nie mogę to tylko zapytał kiedy ma zabrać rzeczy.Generalnie to bardzo mnie to męczy bo ciągle o tym myślę. Nie mam pracy szukam cały czas ale niczego nie umiem znaleźć wysyłam cv roznoszę ale ciągle cisza nawet nikt nie dzwoni. I przez to jestem załamana bo zostanę sama. Znajomi się wykruszyli i żyją swoim życiem już od dawna nawet zanim go poznałam to nie miałam za bardzo znajomych.Mieszkam w małej miejscowości więc nie mam gdzie wyjść kogoś poznać a facetów z internetu mam już dość bo w większości to ściemniacze.Czuję się okropnie bo wiem, że ten związek nie ma sensu, że nie powinnam się do niego nawet odzywać ale to tak okropnie boli :(

Przeczytaj te wytłuszczone części jeszcze raz. A potem jeszcze raz i tak za każdym razem kiedy do głowy przyjdzie Ci głupia myśl że tęsknisz. Wolisz być z tym śmieciem niż sama? Popracuj nad poczuciem własnej wartości.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.