- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 stycznia 2015, 19:50
ile partnerek miał przed Tobą ? Trochę obawiam się tego ze mój kiedyś zechce poznać coś nowego przestanie mnie doceniać ze względu na brak doświadczenia Miał przede mną tylko jedna i to w sumie bardziej koleżankę niż dziewczynę - bardzo krótko Mój związek z nim trwa rok
20 stycznia 2015, 18:07
Partnerek, tz. kobiet w zwiazku czy seksy.
Z seksami to mi się przyznał, że 12....
A związki, ze 2-3.
20 stycznia 2015, 18:20
Mój nie miał nikogo xD Nawet się śmieję, że pewnie żadna go nie chciała, a ja to taka głupia jestem i dlatego mnie ma xD xD Raz cośtam próbował, ale stwierdził że to nie to. Raz niby już z kimś był, ale ta go zdradziła na pierwszej imprezie na którą poszli razem xD Takie suki też są :D W ogóle on taki mega biedny był xD U mnie to też nie ma co porównywać, bo poznaliśmy się mając po 18 lat i kisimi się już ze sobą 5 lat xD W sumie nie miał kiedy się rozdziewiczyć z kobietą xD
20 stycznia 2015, 18:24
Miałam to samo xD Rozdziewiczyliśmy się i to jest urocze :D Nie obawiam się o zdradę, bo gdzie taką powaloną znajdzie :D Zresztą nie znalazłaby się taka, która by go zrozumiała jak ja xD On jest taki.. kosmiczny taki z kosmosu trochę xD
20 stycznia 2015, 18:48
i dla mnie i dla mojego męża to był pierwszy raz... a niedługo już nam 6 lat po ślubie stuknie. :)
20 stycznia 2015, 19:00
mój miał 2-3 związki, seks miał ze mną swój pierwszy aczkolwiek wcześniej miał dziewczynę która chciała, coś tam z budowy się poznali ale on czuł się niegotowy (za to go uwielbiam :P), miał też koleżankę która u niego nocowała,spali razem w łóżku, brali wspólne kąpiele ale parą nie zostali i seksu nie było chociaż on twierdzi, że jakby chciał to by był ale czuł, że to nie to. Ja przed nim miałam jeden związek, po którym no tak do końca dziewicą się nie czułam. Ale taki pierwszy prawdziwy stosunek mieliśmy właśnie ze sobą- mieliśmy po 20 lat.
Czy się boję o to, że kiedyś któreś z nas będzie chciało czegoś innego? Raczej nie, on wie, że to by raczej oznaczało koniec bo każde z nas ceni sobie, że ma partnera na wyłączność. Chociaż kiedy byliśmy jeszcze świeżą parą w szczerej rozmowie on wyznał mi, że się zastanawiał nad takimi rzeczami, czy to na pewno dobrze mieć tylko jednego partnera i to od razu tak na całe życie (ach te młode męskie libido :P :D). Z drugiej strony ja też nigdy nie zakładałam, że będę miała tylko jednego mężczyznę do śmierci więc... się okaże. :D Myślę, że póki co starczą nam ewentualne fantazje o urozmaiceniu i żadne nie będzie się spieszyło by je urzeczywistniać. Jest dobrze jak jest i im jestem starsza tym bardziej doceniam, że byliśmy dla siebie pierwszymi prawdziwymi partnerami, myślę, że obojgu przez to bardziej nam zależało, bardziej się chciało dostosować dla drugiej osoby, bardziej się na siebie otworzyliśmy bo poznawaliśmy siebie w podobnym etapie, od nowa, na świeżo, bez obciążeń, z ideałami w głowie. :)
Z doświadczeń innych znajomych to zauważam, że im więcej doświadczeń i "seksów" tym jakoś mniej to ich cieszy- coś jakby wypalenie niektórych dopada i dla x partnera nie chce już im się tak starać i mniejsze przeżycia i wrażenia z tego mają. Moim znajomym to tak jakoś po 5-7 partnerze ciężko czymś zaimponować i już nie opowiadają o tych "seksach" z taką pasją.
Edytowany przez caiyah 20 stycznia 2015, 19:09
20 stycznia 2015, 19:37
dwie przelotne i z jedną był ponad 3 lata (ze mną jest 2). Ale to było w szkole średniej. Za to ja jestem pierwsza z którą mieszka. A on jest w sumie moim pierwszym chłopakiem.
20 stycznia 2015, 22:08
Jeżeli myślała to trudno On się nigdy nie deklarował, był raczej wolnym "strzelcem", który wyrywał laski. Z jedną dziewczyną był długo, bo 2 lata, reszta była na chwile i dobrze o tym wiedziały. Nie twierdzę, że jestem jego ostatnią, bo tego wiedzieć na 100% nie można, ale widzę jak się zmienił przez te lata związku i małżeństwa. Ja sama miałam 2 partnerów przed nim i dla mnie to był kosmos, bo byłam w związku z pierwszym prawie 3 lata i w końcu zaczęłam zastanawiać się jak to jest być z kimś innym - nie mówię, że zawsze tak jest, ale niestety, często.Nie żebym była złośliwa, ale ósma mogła myśleć tak samoMój też się wyszalał, ja jestem 9 i też jestem spokojna, bo się wyszalałduuużo :D wyszalał się i teraz jestem spokojna ;)