Temat: Czy on mnie zdradza?

Wybaczcie za ilość tekstu...ale muszę się wygadać i przeczytać obiektywne opinie.

Mam faceta (on lat 29, ja 22). Jesteśmy ze sobą od ponad roku. Nie mieszkamy w jednym mieście. On mieszka 100km ode mnie. Widujemy się praktycznie co weekend.Często też w tygodniu. Przyjeżdża w piątki zostaje do niedzieli. Lub odwrotnie to ja do Niego jeżdżę. W ten weekend ze względu na jego pracę nie mogliśmy się spotkać. Wczoraj wieczorem po mojej pracy pisaliśmy ze sobą przez fb. On wiedział od piątku, że w sobotę wieczorem przychodzą do mnie koleżanki ( które zresztą zna) na ploty i, że może potem pójdziemy na dyskotekę potańczyć. Jeszcze w piątek jak mu o tym wspomniałam napisał  "Pewnie, że możecie wyskoczyć. Nie bawiliśmy się w sylwestra, rozerwij się w sobotę. Ufam Ci, wiesz o tym" ( dla sprostowania Sylwestra spędziliśmy razem u mnie, przyjechał, ale byłam chora, na antybiotyku i nigdzie nie wychodziliśmy).

Wracając do wczorajszej rozmowy. Tu może ją przytoczę jej końcówkę ..tą najbardziej istotną.

[....]
On: pragnę Cię baaardzo.

Ja: Wiem, kochanie.

On: Chyba nie wiesz jak bardzo...Jesteś jeszcze sama, czy dziewczyny już są?
Ja: Zaraz będą właśnie. Napijemy się, coś zjemy i idziemy potańczyć.

On: Miłej zabawy. Odezwij się jak wrócisz.

Ja: Dziękuje;* Napiszę.

i najważniejsze...

On: ( 3 min później) Jak zaczynam z Tobą pisać....od razu się podniecam. Masz w sobie coś szczególnego i jesteś niesamowicie seksowna :)

CO JA MAM O TYM MYŚLEĆ?

mamy czasem w tygodniu 'pikantne', nocne rozmowy...ale TO? właśnie WTEDY? odniosłam wrażenie, że nie miało być do mnie...i napisałam mu dziś, że pomylił chyba osoby i wysłał do mnie coś, co miało być do kogoś innego.

Zapytałam wprost, czy mnie zdradza, czy jest ktoś jeszcze, Odpowiedział oczywiście, że nie..

tylko ja mu nie wierzę. Napisałam też (  i tu mnie może poniosło), żeby podał mi swoje hasło do FB od razu, zanim zdąży cokolwiek usunąć. Chce sprawdzić.

On na to " Ja nigdy nie pytałem Cię o Twoje hasło. To jest moja korespondencja"

Czy ja przesadzam??? Powinnam mu wierzyć po tym ?....Jego odpowiedz zaniepokoiła mnie jeszcze bardziej.

 Czuję się oszukana...jak ostatnia kretynka.

Edit:

Przeprosikam go za wyskok z haslem, ktorego ostatecznie nie podal. Rzeczywiscie przegielam. To jego prywatnosc..zreszta zastanowilam sie jakbym sie czula, gdyby je podal, a ja mialbym mu szperac w wiadomosciach..zenada.Popsulabym wszystko. z miejsca... Co nie zmienia faktu, ze dalrj mam obawy, ze tamyta wiadomosc nie byla do mnie.

Owszem slyszalam od Niego podobne teksty ale to bylo poczatkiem naszej znajomosci...a nie po

zwyklej rozmowie, ktora wczesniej w ogole skonczyl piszac ' milego wieczou..' z reguly u Niego po tym nie ma juz zsdnych wiadomosci. Dopiero dnia nastepnego.

Cacophony napisał(a):

yuratka napisał(a):

tez od razu pomyslalam ze pomylil osoby
z tym hasłem rzeczywiscie przegięłam,teraz to rozumiem...tylko jak mam teraz dowiedzieć się prawdy? od się nie odzywa w ogóle...

W 100% nigdy sie nie dowiesz. Kwestia zaufania.

Mnie się wydaje, że to było do Ciebie. Tak jakby, mimo tego że sie pożegnaliście, chciał coś jeszcze dopowiedzieć. Ja bym to tak odebrała, ale nigdy nie wiadomo. Może poproś go by otworzył fb przy Tobie i pokazał wiadomości, byś mogła sie uspokoić, ale nie zagłębiać się w jego korespondencję, a nie hasło od razu? (Jak się zobaczycie.)

Ja otwieram mojemu fejsa często, jak sie nie wyloguje np i przeglądam sobie część aktualności od niego (często mu mówię: 'jestem u Ciebie na fb') i jeszcze nie zdarzyło mi się by coś ukrywał, czy biegł w te pędy wyłączyć, raczej to olewa ;d Chociaż po takiej akcji nie wiadomo jak chłopak zareaguje, może powiedzieć 'nie, bo nie' i wtedy klops. 

Pasek wagi

To raczej było do Ciebie:P

moge byc szczera ...gdyby miał cos do ukrycia to odrazu by ci dał hasło ,tak miałam z moim chłopakiem wygłupiłamsie zarządałam hasła itp odrazu podał a ja zrobiłam z siebie kretynke ,i sam powiedział gdybym miał cos do ukrycia to bym nie podawał tacy sa faceci a ja no masz szczescie :)

Skoro pisał, że Cie pragnie w pierwszej wiadomości to ta po 3 minutach nie jest niczym dziwnym..

pozatym różnica wieku jest dla mnie duza jesli nie mieszkacie ze soba i wogule w innym miescie ,kazdy zwiazek jest inny ja nie oceniam tego bo sama mam 23 lata ale widze jak jest ,jeszcze spotykacie sie co weekend pewnie co weekend dochodzi do spraw łózkowych mało rozmów ,zwiazek na odległosc ,ja sie widuje z moim codziennie nie wyobrazam sie widywac co tydzien dwa 

Nie świruj :D 

sama nie wiem czy podałabym mojemu hasło do fb, gdyby coś podobnego odstawiał :P a nie mam nic do ukrycia :) po prostu albo mi ufa albo mi nie ufa, no a wtedy to już zupełnie inna sprawa. 

Pasek wagi

przesadzasz i to bardzo.... Ja pierdzielę, jak można od kogoś wymagać podania hasła.... To jest jego prywatna sprawa.

No z tym hasłem to trochę za szybko wyjechałaś,ale dziewczyny nie wiem po co zaraz piszą jak mogłaś to zrobić, to okropne itd. No bez przesady, facebook to tylko portal społecznościowy ,a Wy z tego robicie cuda na kiju. Jedni do tego podchodzą tak,że dadzą hasło bez problemu, a drudzy czują się odarci z prywatności. Nie mniej jednak to,że nie dał Ci hasła nie znaczy,że coś ukrywa. Co będzie jak hasło Ci da jak to przemyśli? Wtedy będziesz myślała,że już usunął te wiadomości,a czytając jego skrzynkę będzie Ci głupio i w dodatku i tak to Ci nic nie da. Myślę,że trochę więcej zaufania się przyda w Twoim związku.Ta wiadomość (na jego szczęście lub nie) też była akurat zgodna z tematem, więc niekoniecznie to oznacza zaraz pisanie z jakąś inną. Też uważam,że to było do Ciebie,ale szczera rozmowa z pewnością wszystko wyjaśni. :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.