- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 stycznia 2011, 11:10
Wyraznie powiedzial, ze juz przestal kochac. Takie sytuacje ktore opisalas niestety zabijaja zwiazek i milosc.... Trzeba bylo sie starac caly czas a nie teraz jak odszedl to raptem wszystko chcesz naprawiac, wlaczyc i sie starac... Przykro mi bardzo, ale nie wiem czy da sie cos zrobic. Nie zmusisz do milosci, niestety.
Bylam w takiej sytuacji - ale bylam na miejscu Twojego bylego....... Kilka przewinien z jego strony...... pozniej ja tez cos odwalilam. Ale ostatecznie doszlam do wniosku ze go juz nie kocham...... Dodam, ze mi sie nawet oswiadczyl. No ale niestety... tez czekal... powiedzialam, ze jesli sie cos zmieni to bedziemy razem,jesli nie to nie. Ale nic sie nie zmienilo. A kochalam go wczesniej bardzo. Pozniej mniej - klotnie, niedogadywania sie.....i wszystko slablo...takze wiele razy probowalam odejsc, jakos mnie atrzymywal az do tametgo rozstania.
Ja znalazlam kogos kogo kocham ponad zycie , jestesmy razem prawie 5 lat i mamy corke.
Tamten jest w zwiazku o podobnym stazu i niedawno rowniez urodzila mu sie corka..
Tak mialo byc.