- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 listopada 2014, 21:35
Dziewczyny, luźny temat na wieczór :)
Po jakim czasie od związania się ze swoim partnerem/partnerka poznaliście jego/jej rodziców?
Kto podjął inicjatywę i zaproponował to spotkanie? :)
26 listopada 2014, 21:40
Po 10 miesiącach (zaczęliśmy być razem na początku roku akademickiego, zostałam zaproszona w wakacje na tydzień).
Nie wiem dokładnie kto był inicjatorem - pewnie mój facet poinformował rodzinę, że mnie przywiezie ale byłam bardzo miło przyjęta.
Z kolei on poznał moich rodziców jakoś po miesiącu czy półtora ale to wynika głównie z różnicy odległości - do mnie można bez problemu pojechać na weekend do niego to cała wyprawa ;)
26 listopada 2014, 21:41
ja poznałam rodziców Jego jakoś po roku. Zostałam zaproszona przez swojego i wtedy poznałam
26 listopada 2014, 21:43
o kurcze. kiedy to bylo. tate poznalam szybko bo jakos po 14-16 dniach, a oboje byli razem z miesiac-2 miesiaace pozniej?
26 listopada 2014, 21:43
w sumie... śmieszna sprawa, za pare dni minie rok związku, a on nie wie nawet gdzie jest mój rodzinny dom, mimo, że nasze rodzinne domy są od siebie oddalone o jakies 20 km.
Ja mam 20, on 22, oboje studiujemy w jednym mieście i tam osobno mieszkamy. W wakacje byliśmy w "pracy na wyjeżdzie", takze zwyczajnie nie było okazji. Choc ja, poznałam już lekko jego tate. Jego mama widziała mnie raz przelotem i zamieniłyśmy jedynie "dzień dobry". Moi rodzice widzieli go wiele razy przelotem.
Jednak, ani on z moimi ani ja z jego nie rozmawialam dłużej ani nie bylismy u siebie w domach.
Swoją drogą, nie przypadł mi do gustu mój przyszły teściu jakos :o
26 listopada 2014, 21:45
No mnie to czeka niebawem :D Dlatego pytam jak to było u Was :)
26 listopada 2014, 21:51
rodziców swoich byłych poznawałam w przeciągu 1 do max. 3 miesięcy bycia razem. rekordem są rodzice męża - zaprosił mnie do siebie po 7 dniach bycia parą i nie wiedziałam, że rodzice będą ;p weszłam, a oni wyskoczyli z kuchni jak Filip z konopi ;p pierwszy byl tatuś ;D nie pamiętam kto proponował pierwszy. moja mama zawsze szybko chciała poznać, żeby wiedzieć z kim się prowadzam ;)
26 listopada 2014, 22:08
Po tygodniu, po trzech miesiącach wzięliśmy ślub :D
łał :D szaleństwo :D
26 listopada 2014, 22:11
nigdy nie czulam takiej potrzeby i nadal nei wiem po co ... ale po 2 latach bycia razem ( juz razem mieszkalismy od miesiaca czy 2 ) jego matka napatoczyla sie na ulicy , nawet nie wiedzialam ze to jego matka ...ale jakas kobieta dziwnie machala na przystanku na drugiej stronie ulicy , on powiedzial ,ze to jego matka , okazalo sie ze chciala powiedziec ze droga ktora idziemy nie ma przejscia i musimy isc inna ....ale wtedy wymienilysmy tylko dzien dobry ... w jego domu bylam 2,5 roku od kad zaczelismy byc razem , 3 od kad sie znalismy i wtedy poznalam jego ojca .... nadal rzadko tam bywam ..Ja go zabralam do mojego rodzinnego domu ( 800 km on miasta gdzie studiujemy ) jakos po 2 latach i 3 miesiacach bycia razem ...na 2 dni ale zawsze ....