- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 listopada 2014, 10:39
Jestem załamana. Przed chwilą odbyłam rozmowę ze swoim chłopakiem. Jesteśmy ze sobą trochę ponad rok. Usłyszałam przed chwilą, że jestem za gruba. Przy wzroście 158 cm, ważę 47-48 kg. Wcześniej, kiedy się poznaliśmy ważyłam 42 kg. Byłam szczuplutka, wysportowana i pewna siebie. Po roku mieszkania razem, nabrałam złych nawyków żywieniowych, przestałam się ruszać tyle co kiedyś i przytyłam te 5-6 kg.
Strasznie boli mnie serce, kiedy słyszę od chłopaka, że jeśli dalej będę miała takie nawyki żywieniowe, to on mnie zostawi, bo nie będę mu się już podobać. Myślałam, że kocha mnie mimo wszystko, zwłaszcza, że przytyliśmy razem i sam nie wyglądał jak facet z okładki. Wszystko się zmieniło, kiedy on wziął się za siebie i poszedł na siłownie. Ćwiczy już miesiąc, trzyma się diety. Ja natomiast uznałam, że podobają mi się moja kobiece kształty, których nabrałam. Ciężko u mnie z ćwiczeniami i dietą bo nie odmawiam sobie słodyczy i tłustych przekąsek.
Czy ja naprawdę powinnam schudnąć? Czy powinnam to zrobić w obawie, że on mnie zostawi? Naprawdę nie wiem co mam już o tym myśleć. Wydaje mi się, że skoro facet kocha, to powinien akceptować mnie taką jaka jestem, a nie zmieniać mnie na siłę.
Co mam robić?
7 listopada 2014, 14:57
nowy ten pamiętnik nie chcę mi się wierzyć w tą całą historyjkę
tez tak myslę.
7 listopada 2014, 15:17
Pamiętaj kochana, że zostawia się kogoś kogo się nie kocha a nie z powodu kilku kilogramów. Zastanów się czy chcesz z kimś takim budować swoją przyszłość bo to grząski grunt a nie solidne podstawy.
7 listopada 2014, 15:26
Schudnij... ale z takiego faceta. Od razu będzie Ci lżej!
7 listopada 2014, 15:32
tez tak myslę.nowy ten pamiętnik nie chcę mi się wierzyć w tą całą historyjkę
wiele osob zakłada nowe pamiętniki, bo nie chce być rozpoznana;) Poza tym niestety bardzo prawdopodobna jest ta historia:)
7 listopada 2014, 15:53
Ja bym pewnie zacisnela zeby i czekala na kolejne uwagi dotyczace mojej wagi..a wtedy po chamsku schudlabym zrobila dobra mine do zlej gry a on by mnie pochwalil i jeszcze tego samego dnia bym spakowala walizki ;] no coz..
7 listopada 2014, 15:59
Ja bym pewnie zacisnela zeby i czekala na kolejne uwagi dotyczace mojej wagi..a wtedy po chamsku schudlabym zrobila dobra mine do zlej gry a on by mnie pochwalil i jeszcze tego samego dnia bym spakowala walizki ;] no coz..
Ale po co dziewczyna ma chudnąć do wagi, która jest Niedowagą! i psuć sobie zdrowie tylko po to, żeby utrzeć nosa jakiemuś facetowi?;)
7 listopada 2014, 16:01
Ale po co dziewczyna ma chudnąć do wagi, która jest Niedowagą! i psuć sobie zdrowie tylko po to, żeby utrzeć nosa jakiemuś facetowi?;)Ja bym pewnie zacisnela zeby i czekala na kolejne uwagi dotyczace mojej wagi..a wtedy po chamsku schudlabym zrobila dobra mine do zlej gry a on by mnie pochwalil i jeszcze tego samego dnia bym spakowala walizki ;] no coz..
no tak masz racje..ja bym sie poswiecila , zeby tylko zobaczyc jego rozpacz w oczach..
7 listopada 2014, 16:40
no tak masz racje..ja bym sie poswiecila , zeby tylko zobaczyc jego rozpacz w oczach..Ale po co dziewczyna ma chudnąć do wagi, która jest Niedowagą! i psuć sobie zdrowie tylko po to, żeby utrzeć nosa jakiemuś facetowi?;)Ja bym pewnie zacisnela zeby i czekala na kolejne uwagi dotyczace mojej wagi..a wtedy po chamsku schudlabym zrobila dobra mine do zlej gry a on by mnie pochwalil i jeszcze tego samego dnia bym spakowala walizki ;] no coz..
znajac życie wtedy znalazłby sobie nową rzecz, która mu w niej nie pasuje. Ja rozumiem gdyby dziewczyna miała nadwagę 10-20 kg i facet by zwrócił jej uwagę,ale ona ma wręcz niedowagę... Dla mnie to chore.
7 listopada 2014, 16:50
Jak się sobie podobasz to nigdy w życiu nie odchudzaj się. Zresztą miałaś niedowagę a teraz ważysz ok.