Temat: Rozstanie- roznice miedzy kobieta a facetem

Czy on ma wielu znajomych, singli, z którymi może sobie na te imprezki wychodzić? Jeśli tak, no to cóż, po prostu jest mu łatwiej. Albo Tobie zależało bardziej na nim, niż jemu na Tobie. (piszę bez złośliwości, w gorszych momentach zastanawiam się co by było, gdybym ja rozstała się z moim i jestem na 100% pewna, że to ja bym przeżywała bardziej.)

Jego najlepszy kolega jest sam..Masz racje nie ma co sie oszukiwac mu jest latwiej co pokazuje .

Może po prostu Tobie zależało bardziej?
Były mojej koleżanki zachowywał się tak samo... a teraz jest już w nowym związku, wcale nie miał etapu opłakiwania :) 

Poradzę Ci to samo co jej. Nie zadręczaj się. Ukryj jego posty na fb i nie wchodź na jego profil. Znajdź sobie zajęcie żeby tyle nie myśleć i przede wszystkim nie idealizuj Waszego związku i swojego byłego. 

mysle , ze on zaczał zyj dalej a Ty siedzisz i rozpamietujesz to co było 

Zrób to samo co on idź na imprezę wstawiaj zdjęcia i zachowuj się tak jakby waszego związku nigdy nie było, na pewno on to zauważy i zobaczy że wcale po nim nie rozpaczasz....przynajmniej utrzesz mu nosa 

A moze on to specjalnei robi zeby wzbudzic w tobie zazdrosc?

Ja myślę, że on te zdjęcia wrzuca specjalnie, właśnie po to, żebyś TY je zobaczyła. Wiele osób tak robi, mam aktualnie schowane posty 2-3 koleżanek, które po rozstaniu z chłopakiem bombardowały facebooka statusami i zdjęciami ''imprezka z kasią'' ''dzisiaj będzie super zabawa'' ''mmm, gorąca czekolada i przystojni panowie'' i inne tego typu żenady. Skoro piszesz, że kiedy byliście razem, to nie imprezował specjalnie często, teraz to robi albo po to, żeby zapomnieć, albo (i równocześnie) żeby właśnie TOBIE pokazać jak mu dobrze po rozstaniu. Taka pokazówka za 5 złotych. Sama tak robiłam po rozstaniu - z domownika zamieniłam się w party animal, z aparatem przyklejonym do ręki, a nocami wyłam w poduszkę. Zmień ustawienia fb na takie, żebyś nie widziała jego zdjęć, tylko najważniejsze statusy - pomaga, naprawdę. No i sama wybierz się na jakąś dobrą imprezę - nawet jeśli nie masz ochoty, idź, zrób zdjęcia i wrzuć. Jemu na złość.

Ja po swoim wielkim rozstaniu kilka tygodni bylam podlamana, a jak potem rzucilam sie w wir imprezowania, to az sie kurzylo. I tak imprezowalam przez ponad rok zanim sie opamietalam, az sie dziwie, ze studiow przez to nie zawalilam. Nie bylo jeszcze wtedy facebooka, ale gdyby byl, to na pewno wstawialabym mase super zdjec aby pokazac wszystkim (a glownie jemu), jak u mnie jest super i jak swietnie sobie radze.

Tak jak pasteloza radzi, ukryj jego posty, albo w ogole usun z facebooka i zajmij sie czyms. Ja zaczelam podrozowac (nie mialam wiele kasy, wiec wsiadalam w pociag w sobote rano, np o godz. 5, jechalam dokads, zwiedzalam sobie w ciagu dnia i wracalam nocny pociagiem. Chodzilam do kina, sama, bo znajomi nie nadarzali z moim tempem ;) W weekendy dorabialam sobie stojac na degustacjac w supermarketach. Robilam rzeczy, ktore wczesniej z jakiegos powodu odkladalam na pozniej. Na pewno jest cos, co tobie sprawiloby przyjenosc. Wiadomo, ze na poczatku i ak bedziesz sporo o nim myslec, ale z czasem tych mysli jest coraz niej az w koncu saa ie bedziesz wiedziec, bo co wyplakiwalas sobie oczy.

Rozstania sie zdarzaja, tak juz bywa, ale zycie masz jedno i nie marnuj go na lzy :)

A co do tego, jak faceci przezywaja rozstaia to nie wiem, znam takich co to zamykali sie w domu na dlugie miesiace i w depresje wpadali. Czytalas "Cierpienia mlodego Wertera"? Ten to dopiero przezywal... ;) Nie ma chyba reguly.

U każdego może być inaczej,ale generalny trend jest właśnie taki jak na tych zdjęciach. Zobaczysz, co się będzie działo, jak Ty zaczniesz fotki z imprez wrzucać.