Temat: Życzliwa "przyjaciółka" mojego faceta

Witam Kochane,

Potrzebuje Waszej opinii i rady. Mój facet ma przyjaciółkę, która ostatnio gdy się posprzeczaliśmy doradziła mu żeby mnie wykopał z domu (jest to jego mieszkanie ja się do niego wprowadziłam). Szczerze powiedziawszy zabolało mnie to trochę ponieważ uważałam, że mamy dobry kontakt i nie będzie działać przeciwko mnie. Co gorsza mój facet przyznał mi się , że po pijaku wysłała mu kiedyś ( jak jeszcze nie byliśmy razem) zdjęcie jak się zabawia wibratorem. No i jeszcze sms o treści " i tak wiem, że kiedyś będziemy razem".

Dziewczyny jak Wy to widzicie?? Co ja mam zrobić bo szczerze powiedziawszy ręce mi opadają jak o tym pomyśle nie chcę kazać mu z nią urwać kontakt, ale ta ich przyjaźń jest patologiczna...

aszczyn napisał(a):

Wczoraj jak postawiłam sprawę jasno taka była jego odpowiedź: "on z nią może ograniczyć kontakt, ale nie zerwie, bo to jego przyjaciółka i zawsze przy nim była kiedy tego potrzebował. Poza tym ona ma ciągle jakieś problemy i potrzebuje go."  

W takiej sytuacji postawilabym tez sprawe jasno i zerwala taka znajomasc z takim panem. Coz, mi sie nadal wydaje, ze on bezczelnie trzyma sie tej przyjazni "w razie czego" (bo np wie po tych zdjeciach, ktore ona mu przeslala, ze on sie jej podoba, a wiec jesli wam nie wyjdzie - bedzie mial kolo ratunkowe w postaci przyjaciolki)

yuratka napisał(a):

A ja bym sie i z niej i z całej sytuacji smiała. Jesli zaczniesz pokazywac, ze traktujesz ja jako rywalkę i niebezpieczenstwo, Twój facet zacznie ja tak postrzegac. Pokaz wyraźnie, że nie czujesz sie zagrozona i jak bardzo smieszna jest ta dziewczyna.

Niestety to działa tylko wtedy jak jesteś pewna swojego faceta, który nie jest w ogóle zainteresowany inną dziewczyną, a dziewczyna nie kuma, że on jej nie chce. Ja na miejscu autorki wcale nie byłabym go taka pewna. Ona może się z niej śmiać i nie uważać za rywalkę, ale z tego co tu przeczytałam to przyjaciółka jest ważniejsza dla jej faceta niż ona sama. Dla mnie zignorowanie sytuacji to jak danie im przyzwolenia.

aga_877 napisał(a):

yuratka napisał(a):

A ja bym sie i z niej i z całej sytuacji smiała. Jesli zaczniesz pokazywac, ze traktujesz ja jako rywalkę i niebezpieczenstwo, Twój facet zacznie ja tak postrzegac. Pokaz wyraźnie, że nie czujesz sie zagrozona i jak bardzo smieszna jest ta dziewczyna.
Niestety to działa tylko wtedy jak jesteś pewna swojego faceta, który nie jest w ogóle zainteresowany inną dziewczyną, a dziewczyna nie kuma, że on jej nie chce. Ja na miejscu autorki wcale nie byłabym go taka pewna. Ona może się z niej śmiać i nie uważać za rywalkę, ale z tego co tu przeczytałam to przyjaciółka jest ważniejsza dla jej faceta niż ona sama. Dla mnie zignorowanie sytuacji to jak danie im przyzwolenia.

W takim razie trzeba sie zastanowić gdzie sens z bycia z facetem, którego się nie jest pewnym

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.