Temat: Życzliwa "przyjaciółka" mojego faceta

Witam Kochane,

Potrzebuje Waszej opinii i rady. Mój facet ma przyjaciółkę, która ostatnio gdy się posprzeczaliśmy doradziła mu żeby mnie wykopał z domu (jest to jego mieszkanie ja się do niego wprowadziłam). Szczerze powiedziawszy zabolało mnie to trochę ponieważ uważałam, że mamy dobry kontakt i nie będzie działać przeciwko mnie. Co gorsza mój facet przyznał mi się , że po pijaku wysłała mu kiedyś ( jak jeszcze nie byliśmy razem) zdjęcie jak się zabawia wibratorem. No i jeszcze sms o treści " i tak wiem, że kiedyś będziemy razem".

Dziewczyny jak Wy to widzicie?? Co ja mam zrobić bo szczerze powiedziawszy ręce mi opadają jak o tym pomyśle nie chcę kazać mu z nią urwać kontakt, ale ta ich przyjaźń jest patologiczna...

Tłumaczy jej i nie bierze ją na poważnie- ale dziewczyny ja głupia nie jestem...

Teraz na fb wrzuciła mu na profil jakąś piosenkę z tekstem, że go wspiera. No naprawdę ręce mi opadają... 

aszczyn napisał(a):

Tłumaczy jej i nie bierze ją na poważnie- ale dziewczyny ja głupia nie jestem... Teraz na fb wrzuciła mu na profil jakąś piosenkę z tekstem, że go wspiera. No naprawdę ręce mi opadają... 

A wyrzucił Cię czy tylko powiedział, że ona coś takiego zaproponowała? Rozmawiacie ze sobą teraz? Bo w ważne co on zrobił.

Szczypiora napisał(a):

pyzia1980 napisał(a):

Piękna "przyjaciółka".Gdyby mój przyjaciel wysłał mi foto jak się masturbuje to bym go tak opieprzyła że przez parę miesięcy cierpiałby na impotencję :/To jest po prostu niesmaczne ! Biorąc pod uwagę że Twój facet ma Ciebie.A jak Twój parter się na to zapatruje ? Bo wiesz , powinien przetłumaczyć przyjaciółce do rozumu .
Ona mu to wysłała zanim autorka była z tym facetem w związku i ja bym tego nie określiła słowem "niesmaczne", to jest wręcz patologia.

Źle przeczytałam - rzeczywiście nie byli razem.

"Niesmaczne " - chciałam być grzeczna :D

Tak już się pogodziliśmy, to była drobna sprzeczka o pierdołe i zaczął jej się żalić na mnie w smsach. Jak się pogodziliśmy to mi powiedział, że:  X uważa, że mój facet ma się jej nie żalić tylko mnie wykopać z domu. Jak po każdej sprzeczce pogodziliśmy się tego samego dnia.

Przede wszystkim trochę potrząśnij swoim facetem i powiedz mu, że jak Wam się nie układa w związku i macie jakieś problemy, to macie to rozwiązać między sobą, we dwójkę. A nie on się żali swojej psiapsiółce z każdej pierdoły.

Poza tym, w takiej sytuacji ja nie szukałabym żadnych kompromisów. Albo gość kończy tę dziwną "przyjaźń" i w pełni skupia się na związku z Tobą, albo nara.

Po co on w ogóle jej pisze o każdej sprzeczce? 


Swoją drogą ja nie umiałabym być z facetem, który ma jakąkolwiek przyjaciółkę. Tacy faceci po prostu trochę różnią się charakterem i pewnymi zachowaniami od samotników, których wolę. A poza tym takie przyjaźnie rzadko kiedy dobrze wpływają na związek. Ja jestem na nie, w żadną ze stron. Jakieś tam koleżanki jeszcze ujdą, ale w życiu żadna przyjaciółka. A potem tylko takie akcje znosić, albo argumenty typu "nie przestanę z nią gadać, bo przyjaciele są dla mnie najważniejsi blablabla"... to won do tej przyjaciółki człowieku i z nią stwórz związek, a nie z kobietą, która dla Ciebie jest mniej ważna, no kurde.

Pasek wagi

Albo bardzo wylewny ten twój facet - byle sprzeczka i leci poskarżyć się przyjaciółce, albo są baaardzo blisko:);)

Matyliano napisał(a):

laliho napisał(a):

aszczyn napisał(a):

Witam Kochane,Potrzebuje Waszej opinii i rady. Mój facet ma przyjaciółkę, która ostatnio gdy się posprzeczaliśmy doradziła mu żeby mnie wykopał z domu (jest to jego mieszkanie ja się do niego wprowadziłam). Szczerze powiedziawszy zabolało mnie to trochę ponieważ uważałam, że mamy dobry kontakt i nie będzie działać przeciwko mnie. Co gorsza mój facet przyznał mi się , że po pijaku wysłała mu kiedyś ( jak jeszcze nie byliśmy razem) zdjęcie jak się zabawia wibratorem. No i jeszcze sms o treści " i tak wiem, że kiedyś będziemy razem". Dziewczyny jak Wy to widzicie?? Co ja mam zrobić bo szczerze powiedziawszy ręce mi opadają jak o tym pomyśle nie chcę kazać mu z nią urwać kontakt, ale ta ich przyjaźń jest patologiczna...
WAAAT!?  nieźle porąbana jest... rzeczywiście patologia.
dokładnie, totalna patologia.
Racja, dlatego nie traktowałabym jej jako "rywalki".

Pasek wagi

 O_o Nie jestem za stawianiem ultimatum przy byle sytuacji, ale tutaj kazałabym mu wybierać, czy jesteście dalej razem i on całkowicie zrywa z tą wariatką kontakt, czy może woli się rozejść i zabawiać się z nią tym wibratorem na dwie strony. A jak się z nią pokłóci, to nie będzie już nawet musiał tracić kasy na smsy z żaleniem się, bo jego matko-porno będzie o tym od razu poinformowane ;)

Sfaxy007 napisał(a):

 O_o Nie jestem za stawianiem ultimatum przy byle sytuacji, ale tutaj kazałabym mu wybierać, czy jesteście dalej razem i on całkowicie zrywa z tą wariatką kontakt, czy może woli się rozejść i zabawiać się z nią tym wibratorem na dwie strony. A jak się z nią pokłóci, to nie będzie już nawet musiał tracić kasy na smsy z żaleniem się, bo jego matko-porno będzie o tym od razu poinformowane ;)

Hahaha dobre określenie. Dzięki dziewczyny za rady. Nie chciałam mu stawiać ultimatum, ale nie ma innego wyjścia. Koniec tej patologii.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.