Temat: Stosunki z bratem-czy to nie dziwne?

Pomiędzy mną a Piotrkiem jest 9,5 roku-ja mam 15,a on niecałe 25 lat.

Odkąd pamiętam,zawsze kłóciliśmy się. Nie rozmawialiśmy sobie tak o,na luzie-co lubimy,jak tam,itp. NIC. Wszystko zmieniło się z dniem Jego ślubu z Magdą. 
Poczułam coś takiego jak nigdy. Od tamtej pory jak najczęściej przebywam z Piotrkiem,czy to z obojgiem. Jeżeli nie widzę go przez "dłuższy" czas (7 dni,czasem więcej), chodzę poddenerwowana, zła, nie mam ochoty na nic. Nie mogę przestać myśleć o tym,aby pójść do Niego choć na 30 minut. Może dziwnie to zabrzmi,ale gdy pójdę do Piotrka,posiedzę,pogadam,itp. czuję się w pewnym sensie "zaspokojona". W trudnych sytuacjach chodzę do Niego i wygaduję/wypłakuję się mu. Jest mi wtedy bardzo dobrze. Czasem chciałabym po prostu rzucić mu się w ramiona i przytulić,ale wstydzę się to powiedzieć.
Czy ze mną jest wszystko w porządku? Nie wydaje mi się,że jest to normalne,gdy na pierwszym miejscu jest Piotrek,to i tamto Piotrek. Wszystko Piotrek.
A,i jeszcze jedno-nie myślicie,że poprzez mówienie,że "mogę sobie zawsze przyjść,swobodnie posiedzieć" kłamie? Może to nadmierna uprzejmość z jego strony i zbycie mnie,a może mówi to szczerze i prosto z serca? Czasem mam takie wrażenie,a może mi się tyko wydaje. 

Temat nie ma charakteru prowokującego, chcę po prostu poznać Waszą opinię na ten temat.

różnica pomiędzy mną a moim bratem to 8 lat ja jestem starsza on ciągle do mnie przychodzi wygaduje się wypłakuje opowiada o swoich problemach i nie tylko też mnie przytula nawet daje mi buziaka kocham go bardzo i ciesze się bardzo że potrzebuje starej siostry:P że o mnie pamięta jest nas tylko dwoje nie mam więcej rodzeństwa często też u mnie nocuje mam męża on nie ma nic przeciwko bardzo go lubi myślę że to normalne że po prostu macie bardzo dobre relacje jesteście ze sobą bardzo związani nie widzę w tym nic złego! sorki że bez przecinków i nie całkiem po polsku ale się spieszę;) aha jak nie widzę go dłużej niż kilka dni to normalnie za nim tęsknię co w tym złego?:)
> Znaleźć chłopaka? Gdyby to byłoby takie proste i
> nieskomplikowane,jak się tylko mówi...Odkryłam
> przed chwilką taką możliwą teorie na to całe moje
> zachowanie.Ojciec alkoholik, zero oparcia. Może
> "wybrałam" sobie brata jako odpowiednik
> taty? Trudno stwierdzić,to tylko moja psychika...

T co napisałaś może mieć sens..
Tez mi się wydaje, że on zastępuje Ci ojca;)
masz chyba racje ze szukasz w bracie tego co powinien dac Ci tato...oparcie, wzorzec mezczyzny, ..przedewszystkim poczucie rodzinnego bezpieczenstwa...oaze do ktorej mozesz przyjsc z kazdym problemem... powinnas sie cieszyc ze masz tak dobry kontakt z bratem.. nie masz sie czym martwic bo nie ma w tym nic dziwnego. ja kocham mojego brata (i moich rodzicow)  i zrobilabym dla nich wsyztsko i nie mam zadnych z tym problemow w zwaizku ze swoim Mezczyzna :) 

reasumujac :) dbaj o relacje z bratem zebyscie obydwoje mogli na siebie zawsze liczyc.
Mam siostre 11 lat mlodsza, praktycznie do jej 16 roku zycia bardziej jej matkowalam, a ona miala dobry kontakt ale z moim synem, ktory ja uwielbial (siostra miala 9 lat, gdy urodzilam). Dopiero, gdy skonczyla 16 lat zaczelysmy lapac wspolny kontakt, teraz to zawsze mi sie wyplakuje albo dzieli radoscia.
Mysle, ze u Ciebie jest podobnie, to nie slub wplynal na Twoje relacje z Bratem tylko Twoj wiek.

.Ojciec alkoholik, zero oparcia. Może
> "wybrałam" sobie brata jako odpowiednik
> taty? Trudno stwierdzić,to tylko moja psychika... 

O no wlasnie chciałam spytac czy cos jest "nie tak" z twoim ojcem. Dokładnie tak jest jak mówisz moim zdaniem. oni załozyli rodzine, dlatego do nich lgniesz. daja ci to czego nie dostalas w dziecinstwie.

Pasek wagi
Miałam podobnie ,choć nie o brata chodziło.Niefajne uczucie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.