- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 września 2014, 20:35
Pytanie głównie do dziewczyn mających nadwagę,będących w związkach : Jak wasza nadwaga wpływa na wasz związek ? chodzi mi zarówno o sprawy codzienne jak i łóżkowe .
Ja niestety mam z tym ogromny problem i nie potrafię sobie z tym poradzić. Mam 171 cm wzrostu i waże ok 70 kg , czasem 69,czasem np.dzisiaj 71 ,ale ogólnie ok. 70 kg . Nie chcę komentarzy ,ze mam cos nie tak z głową ,bo są grubsi itp . ok są ,ale ja również szczupła nie jestem . Problem mam z brzuchem ,gdyby nie on byłoby wszystko dobrze . Oczywiście nie można powiedzieć,że przy takiej wadze wszytkie spodnie idealnie leżą na moim tyłku i udach , jednak nogi mam dość zgrabne ,nie mam problemu z chodzeniem w mini czy też krótkich spodenkach . Na pupe też nie narzekam ,moze dlatego ,ze mój facet za nią szaleje a i ja widzę,że jest dość zgrabna . Nie mam ani figury gruszki ani jabłka , mój brzuch jest dziwny ...wiadomo ,ze w biodrach mam troche ,ba nie troche tłuszczu ale nie to nie biodra są kompleksem bo wyglądają one dość proporcjonalnie ,tylko dolna partia brzucha ,która poprostu odstaje ... nie , to nie brzuch odstaje ,tylko tłuszcz ...co kolwiek bym na siebie nie założyła ,to brzuch wizualnie dodaje mi kilka kilo ,możecie napisać :wez sie za siebie ,schudnij .. i wlasnie tak zrobie , po to tu jestem i taki mam plan , jednak niestety u mnie bedzie to nastepowalo bardzo wolno ,poniewaz nawet jak wazylam jeszcze kilka miesiecy temu prawie 10 kg mniej ,rowniez mialam problem z brzuchem ... obecna sytuacja uniemozliwia mi cwiczenia , zamierzam by TheFreeHD-Sports TV 1.1">zaczac od listopada ,a na diecie niestety nie jestem wstanie zrzucic nic ... probowałam zarówno jeść 1400 kcal zważając na to ,że mam małą aktywność fizyczną jak i jeść 1800 kcal i przy tym dużo spacerować , póki co efekty żadne ...ale nie pisze tu do was byści mi powiedziały jak schudnąć bo z tym sobie poradze ,ale dlatego ,ze czuje jak kazdego dnia moja waga ma wplyw na moj zwiazek ... i nie jest to raczej wina faceta ,bo ten się stara ,mówi komplementy ,widzę ,że go podniecam gdy się rozbieram ( dopoki nie odwroce sie bokiem ,nie wygladam wcale tak zle ;D ),wiem ,ze szaleje za moim biustem i pupą ,ale ja wciąż płaczę,czuje sie brzydka ,straciłam ochote na seks ( mimo ,że jeszcze kilka miesiecy temu robiliśmy to po 3 razy dziennie ) ,potrafie zrobic facetowi awanture gdy wklada mi reke pod koszulke bo nienawidze jak dotyka mojego brzucha , a o striptizie o którym tak bardzo marzy nie ma mowy .. nie potrafie cieszyc sie zyciem ...zawsze byłam bardzo ładna ,choc to pojecie wzgledne ,jednak zainteresowanie chlopakow zawsze bylo wieksze niz sobie tego zyczylam ,a kolezanki otwarcie mowily ,ze zazdroszcza mi urody ,jednak ja zawsze mialam milion kompleksow i jak wazylam 58 , i jak 65 i jak teraz waze 70 ...mimo ,ze porownujac sie do innych dziewczyn np. w szkole ,na studiach widzialam i bylam swiadoma swojej urody ,teraz potrafie przeplakac caly wieczor bo facet chcial seksu a jak ja sie rozbiore taka gruba , jestem taka beznadziejna bo nie umiem mu tego dac czego on chce ...oczywiscie wspolzyjemy ze soba te 2 razy w tygodniu ,ale dla mnie to wymuszone i nie mam z tego zadnej przyjemnosci .. jak wy sobie radzicie z kompleksami ? czy czujecie sie piekne gdy wasz facet wam to mówi ? czy wasza ndwaga na prawde , nie wplywa negatywnie na wasz zwiazek ? tak bardzo chciałabym znów umieć być szczęśliwa..:(
21 września 2014, 13:23
mam faceta od 4 lat, ważę 78 kg, jak się poznaliśmy miałam 71/166cm wzrostu i w niczym ta waga nam nie przeszkadza, znaczy ja na siebie narzekam, on mnie akceptuje taką jaka jestem, uwielbia się przytulać a i w łóżku też nie ma problemu poza tym, że ja sama wstydzę się rozbierać przed nim bo jestem tłusta.
24 września 2014, 20:42
wiem, co czujesz
kiedys bylam szczupla i sprawy lozkowe wygladaly cudownie, potem bardzo przytylam i czulam sie brzydka, gruba, ohydna i przestalo byc tak fajnie, ale tylko dla mnie, bo nadal udawalam ze nic sie nie mienilo, ze nadal jestem pewna siebie, on nic nie zauwzyl i bylo nadal niby tak samo, wszystko zalezy od naszego podejscia
teraxz jestem z innym facetem, mam znowu szczuplejsze cialo, nie ograniczam sie w lozku i mimo ze nie jest nam fajnie, bo seks nie jest dla mnie fajny;/ to przynajmniej nie czuje sie skrepowana i widze, ze je,mu z tym dobrze;]
probuj jednak powoli wziac sie za siebie, powoli z dieta, cwiczeniami, ale najwazniejsze to pewnosc siebie, nie zapominaj, ze jesli Cie kocha, to cala:)
26 września 2014, 12:36
Po pierwsze wagę masz w normie, przy górnej granicy ale jednak ;)
Sama ważyłam kiedyś 70kg przy niespełna 168cm wzrostu i szczerze mówiąc też lekką blokadę miałam ;) Ale jednak mój mężczyzna tak mnie traktuje (niezależnie od wagi), że czuję się najpiękniejsza i najseksowniejsza w jego oczach ;) Stąd też szybko zapominałam o brzuchu, udach itp i cieszyłam się bliskością ;)
Także aż tak nie wpływało.
Choć prawda jest taka, że jak ważę mniej (kiedyś 56kg, teraz w granicach 60) to jestem zdecydowanie odważniejsza ;)