Temat: Grzebał w moim telefonie

Zdarzyła mi się rzecz która mnie niepokoi.

Z obecnym facetem spotykam się drugi miesiąc. Jest fajnie. Ostatnio umówiliśmy się w poprzednią sobotę, przyszedł 15 minut za szybko- jeszcze kończyłam myć podłogę w mieszkaniu. Także on włączył telewizor, a ja poszłam wziąć prysznic. 

Mam taką aplikację na smartfona- nazywa się what's up. To taka forma skype'a na komórkę. Przed przyjściem M pisałam z przyjaciółką przez tą aplikację. Tak więc jak szłam do łazienki- usłyszałam sygnał, że przyszła wiadomość. Nawet M krzyknął, że mam sms'a, a ja powiedziałam, że przeczytam, jak wyjdę.

No, ale jak wyszłam, skończyliśmy robić kolację i zjedliśmy, następnie podeszłam do telefonu odczytać wiadomość. No i się zdziwiłam.... Bo jak przychodzi do mnie wiadomość na telefon, what's upa, czy endomondo- świeci się niebieska kontrolka dopóki jej nie przeczytam. Po przeczytaniu kontrolka świeci się już na zielono...

Tak więc grzebał mi w telefonie....

Jak poruszyłam ten temat, strasznie się oburzył...No i taki był przekonujący, że uznałam, że pewnie ma rację (że on mi nie grzebał- tylko że mam porypany telefon) albo to świetny kłamca (a to bardzo niedobrze...)
Mam Sonego x-peria. Zdarza się, że sam, w trakcie rozmowy łączy mi drugą rozmowę z losowo wybranym nr, że wycisza rozmowę, lub wyłącza ( to pewnie dlatego, że trzymam go ramieniem i rzeczy te przypadkiem czasem uruchamiam policzkiem) Ale zmiana statusu wiadomości bez...tyknięcia palcem....??? Hmmmm...

Pytanie do Was- do tych które mają takiego smartfona... Czy Wam się zdarzyła podobna rzecz? Że nieprzeczytana wiadomość (bez niczyjej interwencji) zmieniła status na "przeczytaną"? Czuję się załadowana pod włos....potrzebuję to tylko potwierdzić.

Pasek wagi

Kłamał :D Mój już się nauczył, na początku naszego związku dwukrotnie mu się zdarzyło (czytał rozmowy z moim przyjacielem, o którego był strasznie zazdrosny) więc zgotowałam mu piekło. Dwukrotnie. Cenię prywatność, zarówno swoją jak i jego więc nie czytam mu smsów (chyba, że sam prosi żebym odczytała np. gdy prowadzi) i nie pozwalam by czytał moich - chyba, że zapyta a ja mu pozwolę, wtedy ok. 

Emilia20142014 napisał(a):

Nie ma, co się tym przejmowac, tak na prawdę 80% ludzi, czyta cudze wiadomosci na tel, a moze z 20% się do tego przyznaje. Taka mala niewinna kontrolka, to nic, az tak zlego, by sie przejmowac;) Zwykle, z czasem ten nawyk sam mija, nabiera sie coraz wiecej zaufania i tel stoi grzecznie niesprawdzany obok;)

Co?! Nic złego? Serio? Naruszanie czyjejś prywatności to nic złego? 
Na jakim ja świecie żyję o.O' <w związku od 7 lat, nigdy nie przegrzebałam telefonu/skype/maila partnera - jedynie czasem jak poprosił o konkretną rzecz i wiem, że w drugą stronę tak samo>

Autorko raczej musiał dotknąć, ale technika też się myli. Może, może to jeden przypadek na milion, że coś się pokićkało. Ale bardziej prawdopodobne, że kłamie. Bo przecież gdyby przez przypadek kliknął to by się przyznał od razu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.