- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 września 2014, 23:45
Zdarzyła mi się rzecz która mnie niepokoi.
Z obecnym facetem spotykam się drugi miesiąc. Jest fajnie. Ostatnio umówiliśmy się w poprzednią sobotę, przyszedł 15 minut za szybko- jeszcze kończyłam myć podłogę w mieszkaniu. Także on włączył telewizor, a ja poszłam wziąć prysznic.
Mam taką aplikację na smartfona- nazywa się what's up. To taka forma skype'a na komórkę. Przed przyjściem M pisałam z przyjaciółką przez tą aplikację. Tak więc jak szłam do łazienki- usłyszałam sygnał, że przyszła wiadomość. Nawet M krzyknął, że mam sms'a, a ja powiedziałam, że przeczytam, jak wyjdę.
No, ale jak wyszłam, skończyliśmy robić kolację i zjedliśmy, następnie podeszłam do telefonu odczytać wiadomość. No i się zdziwiłam.... Bo jak przychodzi do mnie wiadomość na telefon, what's upa, czy endomondo- świeci się niebieska kontrolka dopóki jej nie przeczytam. Po przeczytaniu kontrolka świeci się już na zielono...
Tak więc grzebał mi w telefonie....
Jak poruszyłam ten temat, strasznie się oburzył...No i taki był przekonujący, że uznałam, że pewnie ma rację (że on mi nie grzebał- tylko że mam porypany telefon) albo to świetny kłamca (a to bardzo niedobrze...)
Mam Sonego x-peria. Zdarza się, że sam, w trakcie rozmowy łączy mi drugą rozmowę z losowo wybranym nr, że wycisza rozmowę, lub wyłącza ( to pewnie dlatego, że trzymam go ramieniem i rzeczy te przypadkiem czasem uruchamiam policzkiem) Ale zmiana statusu wiadomości bez...tyknięcia palcem....??? Hmmmm...
Pytanie do Was- do tych które mają takiego smartfona... Czy Wam się zdarzyła podobna rzecz? Że nieprzeczytana wiadomość (bez niczyjej interwencji) zmieniła status na "przeczytaną"? Czuję się załadowana pod włos....potrzebuję to tylko potwierdzić.
17 września 2014, 23:47
mysle, ze klamal....;/
17 września 2014, 23:55
Ciężko stwierdzic, ale czasem wystarczy popatrzec, ze przyszla wiadomosc i niechcacy kliknac, ja raz mialam tak, że chcialam kolezance podac tel, bo dostala wiadomosc i niechcacy jej kliknelam, nawet mozna powiedziec odruchowo, ale mogl tez klamac... W każdym razie wierze, że można odruchowo kliknac , samej mi sie to zdarzylo, dawniej powiedziala bym, że to niemożliwe ;P
18 września 2014, 00:01
raczej nie wydaje mi sie, aby bezdotykowo calkiem wiadomosc zostala odczytana :(
18 września 2014, 01:51
Mam sony xperię sp- nigdy mi się takie coś nie przytrafiło i jest to niemożliwe bez interwencji dotyku
18 września 2014, 10:12
Nie zdarzyło mi się żeby wiadomość się sama przeczytała, ale mój chłopak często przegląda mi telefon jak mu się nudzi, ja jego też, bo lubię sobie poczytać jakie fascynujące rozmowy prowadzi z mamą albo bratem :D
18 września 2014, 12:23
chyba jednak kłamał. Tylko nie rozumiem dlaczego - to nie zbrodnia. Ma jakieś problemy ze szczerością?
18 września 2014, 12:30
To faktycznie niemozliwe, by odczytac bezdotykowo, ale wierzcie , że sa takie osoby, ktore tak czesto pisza na tel, ze nawet cudze wiadomosci odczytuja odruchowo, w sposob nie przemyslany, ale o osoby, ktore caly dzien wisza na telefonie :P skrajne przypadki, ktorych jest i tak coraz wiecej.
18 września 2014, 12:53
To faktycznie niemozliwe, by odczytac bezdotykowo, ale wierzcie , że sa takie osoby, ktore tak czesto pisza na tel, ze nawet cudze wiadomosci odczytuja odruchowo, w sposob nie przemyslany, ale o osoby, ktore caly dzien wisza na telefonie :P skrajne przypadki, ktorych jest i tak coraz wiecej.
Pewnie tak.... Z tym, że kurcze byłam w łazience. Telepatycznie go też nie dotykałam. :)))Jedynie podczas podnoszenia klapki kabury... Tylko, że wtedy ekran się nie uaktywnił (znaczy zaświecił). Coś mi się wydaje, że mi nie ufa. A kurcze nie ma powodu. Najmniejszego. Czyli, że albo ma coś na sumieniu i ocenia mnie swoją miarką, albo "pilnuje" żebym go nie puściła w rogi, jak jego była żona.
18 września 2014, 13:46
Nie ma, co się tym przejmowac, tak na prawdę 80% ludzi, czyta cudze wiadomosci na tel, a moze z 20% się do tego przyznaje. Taka mala niewinna kontrolka, to nic, az tak zlego, by sie przejmowac;) Zwykle, z czasem ten nawyk sam mija, nabiera sie coraz wiecej zaufania i tel stoi grzecznie niesprawdzany obok;)