Temat: Moja waga a związek

Witajcie, jestem tu nowa i chciałabym zapytać co sądzicie o moim problemie. Zacznę od tego, że nie jestem bardzo otyła, ważę 80 kg, ale jestem dość wysoka około 173-175 cm. Jestem zaokrąglona w biodrach, ramionach i mam dość grube nogi i odstający brzuch. Od 2 lat jestem w związku z mężczyzną, na którym bardzo mi zależy. Zaczęłam się odchudzać, a on zaczął kupować dużo dobrego jedzenia. Zarzuciłam mu dlaczego mnie nie wspiera, na co odpowiedział, że podnieca go moja figura i chce abym przytyła. Mówił, że najbardziej go podniecają kobiety ciężarne i otyłe, ponieważ lubi takie kształty. Z tego co się orientuję to podchodzi pod chorobę, a takich ludzi nazywa się z ang. feederzy. Mówi mi, że jeśli będę szczupła (dążę do 60 kg) to nie moje ciało nie będzie go podniecało. Naciska na mnie żebym zaszła w ciążę. Kiedy mówię mu: "przytyłam znowu 2kg, wyglądam okropnie grubo" to on podnieca się seksualnie i od razu dąży do seksu. Co zrobić? W tym związku chyba nigdy nie schudnę. 

to jedz :D

Pasek wagi

trolololo

Masakra, oglądałam o tym program w TV. To chyba wynika ze słabej samoocenie: facet chce żeby jego kobieta się spasła, bo podświadomie wie, że wtedy nikt na nią nie spojrzy i ona nie odejdzie. Pamiętaj, że nie musisz robić wszystkiego żeby mu się przypodobać, to twoje ciało i możesz z nim robić co zechcesz. Zawsze możesz mu powiedzieć, że podniecają cię faceci z wydepilowanymi nogami, jajami i brwiami, a inaczej nici z seksu. Ciekawe czy będzie dalej taki mądry

Pasek wagi

To troszkę zalatuje pod fetysz. Ale wiesz mój mąż też oczywiście mi mówi, że jaka to ja jestem piękna, podniecająca w swoich kształtach i że nie podobają mu się szupłe dziewczyny itd i że jak schudnę do 50 kg to się ze mną rozwiedzie bo o kości się nie będzie obijał. Ale jak zaczęłam się odchudzać i ćwiczyć to wiesz co mi powiedział... cieszę się, że wreszcie się zmobilizowałaś i wziełaś się za siebie. Moim zdaniem mówił mi tak żebym nei czuła się źle ze swoim ciałem, bo miałam depresję, że jestem prosiakiem

Pasek wagi

Lillenka, masz rację, może zasada jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie w tym wypadku się sprawdzi. Bo rozmowa na spokojnie nic nie pomogła, on twierdzi, że to jego fetysz i tyle.

dziwny partner...musisz z nim o ty porozmawiać ponownie! 

Pasek wagi

łaaa, ja się boje takich zboczeńców...dla mnie celowe spasanie drugiej osoby jest popieprzone równo, a jeszcze jak go to podnieca...bleeee

uciekłabym od takiego faceta.

NebbiaEsole, pokazałaś mi inny punkt widzenia na to. Jednak ja jestem chyba za słaba na to odchudzanie. Jak on mi mówi, że nie mam się odchudza bo taka jestem ładna i od razu mnie zaprasza na kolację to ja się łamie, bo jestem chyba jakaś niedowartościowana. Bardzo bym chciała schudnąć, ale bez wsparcia jest mi ciężko. Może masz rację, że on tylko tak gada a tak na prawdę woli szczupłe, sama już nie wiem.

mirabelka555 napisał(a):

NebbiaEsole, pokazałaś mi inny punkt widzenia na to. Jednak ja jestem chyba za słaba na to odchudzanie. Jak on mi mówi, że nie mam się odchudza bo taka jestem ładna i od razu mnie zaprasza na kolację to ja się łamie, bo jestem chyba jakaś niedowartościowana. Bardzo bym chciała schudnąć, ale bez wsparcia jest mi ciężko. Może masz rację, że on tylko tak gada a tak na prawdę woli szczupłe, sama już nie wiem.
wiesz ja jak mówiłam dieta to mój mąż mi na następny dzień kupował smakołyki (aż się zastanawiałam czy nie jest fetyszystą grubych kobiet) i też się łamałam, ale on poprostu wiedział, że i tak się poddam a kg wrócą. Więc wolał mnie taką jaka jestem niż sfrustrowaną tym, że nie moge schudnąć. Wiesz Twój facet może Cie kocha tak bardzo, że nie przeszkadza mu Twoja waga i dlatego nie chce żebyś się męczyła dieta. Trzymam kciuki za Twój związek i Twoje odchudzanie!:)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.