Temat: zawiodlam

Blagam o rade bo nie wiem juz co robic.Zawiodlam swojego partnera na calej lini i nie wiem jak to naprawic.Otoz wczoraj wrocil do domu ze skrecona kostka,ledwo mogl chodzic.Pomoglam mu sie rozebrac  chcialam zrobic kompres,ktorego nie chcial i poszedl spac.Powiedzial ze rano na pogotowie pojdzie ze da sobie rade.Wsralam rano i widzialam ze spi wiec wyszlam do pracy.Po czy dostalam wiadomosc gdzie jestem kiedy mnie potrzebuje,mojego wsparcia i ramienia.Ze zawiodlam go ze moim priorytetem jest tylko praca.Dziewczyny sama nie wiem dlaczego nie zadzwonilam rano ze sie spoznie zeby byc przy nim:( Pracuje juz 9 dni bez wolnego po 10 godz jestem zmeczona i nie mysle juz jasno.ide do pracy wracam,spac i znowu do pracy ,jak w transie.Poryczalam sie w pracy i nie bylam w stanie nic zrobic.jestem zla na siebie ze sprawilam mu zawod.gdybym tylko mogla cofnac czas...

Nie wyobrażam sobie takiej reakcji u swojego Męża. Jak go znam, nie dałby po sobie poznać, że może sobie nie dac rady, żeby mnie nie kłopotać. Nic takiego się nie stało, to dorosły facet i na pewno da sobie radę. Zamiast płakać weź się w garść, wystarczy mu powiedziec, że zapomnialas, bo jestes tak zapracowana ze nie masz siły myśleć. Normalnie kupiłabym mu kinderjajo na przeprosiny i przeszła do normalnego trybu życia, chociaż po tej histerii z jego strony to się odchciewa. 

Szkoda, że od razu nie wpadłaś na to, aby sobie przyznać, że trochę zawaliłaś, ale wiesz, ze taki bohater na pewno sobie poradzi. Może by trochę spuścił z tonu biedactwo... ;)

Pasek wagi

wez nie rycz, juz ci na mozg padlo chyba ze zmeczenia. twoj facet jest tak zalosny ze nie wiadomo czy sie smiac czy plakac, zachowuje sie jak rozwydrzony dzieciak w koło ktorego wszyscy maja skakac bo kostke skrecil, tez mi straszna kontuzja, to nie otwarte zlamanie z przesunieciem, tylko nic powaznego, 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.