- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 września 2014, 16:47
Blagam o rade bo nie wiem juz co robic.Zawiodlam swojego partnera na calej lini i nie wiem jak to naprawic.Otoz wczoraj wrocil do domu ze skrecona kostka,ledwo mogl chodzic.Pomoglam mu sie rozebrac chcialam zrobic kompres,ktorego nie chcial i poszedl spac.Powiedzial ze rano na pogotowie pojdzie ze da sobie rade.Wsralam rano i widzialam ze spi wiec wyszlam do pracy.Po czy dostalam wiadomosc gdzie jestem kiedy mnie potrzebuje,mojego wsparcia i ramienia.Ze zawiodlam go ze moim priorytetem jest tylko praca.Dziewczyny sama nie wiem dlaczego nie zadzwonilam rano ze sie spoznie zeby byc przy nim:( Pracuje juz 9 dni bez wolnego po 10 godz jestem zmeczona i nie mysle juz jasno.ide do pracy wracam,spac i znowu do pracy ,jak w transie.Poryczalam sie w pracy i nie bylam w stanie nic zrobic.jestem zla na siebie ze sprawilam mu zawod.gdybym tylko mogla cofnac czas...
16 września 2014, 17:05
Co mu powiedziec jak wroci do domu?Nie chce klotni,ale nie chce tez zeby mi wypominal dzisiejszy poranek.
16 września 2014, 17:11
Czasem tak jest, ze człowiek się wyladowuje kiedy cos mu dolega. Chciał moze poczuc sie trochę "zaopiekowany" jak ja to nazywam. Ze ktos wokol niego chodzi i mu współczuje. Porozmawiajcie szczerze i będzie ok.
16 września 2014, 17:13
Ten stereotyp z facetem umierającym na grypę to widać nie jest tylko stereotyp?....
16 września 2014, 17:20
boli ze czasem nie docenia malych rzeczy ktore robie.czasem mysle ze jestem dla niego za dobra,albo kiedy probuje odwiesc go od glupiego pomyslu i tak robi swoje jak dziecko.taki to typ. zakazy i nakazy nie dzialaja.
16 września 2014, 17:48
A nie wiecie, że jak facet jest chory albo coś go boli to koniec świata jest, że od razu umiera? :D xD
16 września 2014, 18:02
Hahahahaha dawno się tak nie ubawiłam :D :D
Jezu, skręcona kostka to nie koniec świata, jakby mój takie cyrki odstawiał to bym go tylko wyśmiała i powiedziała że nie jest małym dzieckiem xD Ja wszystko potrafię zrozumieć ale nienawidzę facetów zachowujących się jak cio**y, może jestem spaczona bo pracowałam z drużyną futbolu Amerykańskiego ale to co odstawia Twój facet jest żałosne :D :D Jakby jeszcze focha strzelił na mnie to bym przy wszystkich jego męskich znajomych pochwaliła jaki to dzielny i męski był przy takim POWAŻNYM i ZAGRAŻAJĄCYM ŻYCIU urazie :D
Jeżeli ty jesteś zimną suką to czym ja jestem ?? :D
Edytowany przez Anneli 16 września 2014, 18:02
16 września 2014, 18:06
Powiedz, że skoro jego tak boli to chyba ty teraz będziesz chodzić do pracy a nie mu usługiwać, bo coś jeść trzeba.
Osobiście bym go wyśmiała. Bez przesady, nie jest umierający, prawie każdy sobie kiedyś coś złamał albo skręcił ale to nie powód, żeby wszyscy stawali na głowie.
16 września 2014, 18:56
Ten stereotyp z facetem umierającym na grypę to widać nie jest tylko stereotyp?....
Bo wiesz, mężczyzna "makatar". Bo jak kobieta w ciąży, rodzi itd. to spoko, do zniesienia, ale jak mężczyzna ma katar to już trzeba wszystkich lekarzy świata, tygodniowe zwolnienie z pracy i te sprawy bo biedak umierający.
Do skręconej kostki polecam wezwanie gwardii narodowej, a przynajmniej Iron Mena, może pożyczy kostium ;)