- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 września 2014, 22:02
Hej. Może zacznę od tego, że jesteśmy narzeczeństwem ja 27 on 30 lat i planujemy wspólną przyszłość ale niestety od 5 lat wynajmujemy i już mamy dość komuś płacić.... no i tu kwestia tego,że nie stać nas na kupno mieszkania i wielki kredyt...
Ostatnio mama mi zaproponowała, żeby coś wykombinować i pogadać z tatą. Mama z tatą są już po rozwodzie. Mama w Norwegii a tata został tu sam w 2 pokojowym mieszkaniu.
Plan jest taki, żeby tata sprzedał swoje (nasze rodzinne mieszkanie) i wtedy my byśmy wzięli kredyt dopłacając do 4 pokojowego mieszkania. On by mieszkał z nami. Tata trochę choruje i ma problemy ze zdrowiem - cukrzyca w dużym stopniu. Jest możliwe, ze jak nie będzie dalej dbał o swoje zdrowie (nie ma już 3 palców - 3 operacje) to może stracić stopę a może i kiedyś nogę.... Liczymy się z tym wszyscy.
Z jednej strony wiemy dobrze, że nie będzie nas stać na wykup mieszkania a z drugiej mieszkanie z tatą to już sama nie wiem...
Tata jest spokojnym człowiekiem w niczym nie przeszkadzającym z jednej strony ale z drugiej boję się, że będę kiedyś uwiązana bo może chorować a my oboje pracujemy tak samo jak i planujemy dzieci więc nie wiem jak byśmy mu mieli poświęcić swój czas.
Wiem, że ktoś może napisać, że to Twój ojciec powinnaś się nim zająć... ale ja się nim chętnie zajmę jak zachoruje tylko też muszę sama pracować. Proszę nie oceniać mnie z góry tylko znaleźć się w mojej sytuacji.
Co wy byście zrobiły na moim miejscu?
14 września 2014, 22:28
Ja zdecydowałabym się na mieszkanie z tatą. Dałabyś radę, z pewnością zdarzą się te gorsze dni, ale faktycznie może jakieś pielęgniarki, jakaś pomoc i będzie dobrze ;-)
14 września 2014, 22:33
Ja również zamieszkałabym z tatą. Co jak co, ale według mnie nie zostawia się rodziny w potrzebie, tym bardziej, że Ty też potrzebujesz pomocy. Wspólne mieszkanie to wilk syty i owca cała.
Edytowany przez 5caf090b5e2f5b07aed440ae8b5d428b 14 września 2014, 22:33
15 września 2014, 13:42
Jeśli teraz mieszkasz niedaleko i odwiedzasz tatę, to razem w mieszkaniu będzie nawet lepiej. Szczególnie, że nastawiacie się na 4 pokoje - w tym układzie nie będziecie sobie wadzić. Rozumiem, że w dorosłym życiu tak dziwnie zamieszkać z rodzicem i świadomością, że za jakiś czas prawdopodobnie będzie trzeba go pielęgnować, ale o to przecież chodzi w rodzinie - żeby sobie pomagać. Ty będziesz mieć mieszkanie, a tata dużo kontaktu z Wami i ewentualnymi dziećmi, będzie czuł się chciany.