- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 września 2014, 16:06
Jejku to przerażająco to brzmi biorąc pod uwagę że niedługo Twój ślub;D
zastanawia mnie to tulenie na tej imprezie;/ ten facet jest żonaty?
teraz wiem dlaczego jestem tak bardzo zazdrosna o koleżanki z pracy mojego faceta;D
Edytowany przez Wyborna 14 września 2014, 16:11
14 września 2014, 16:09
no cóż...nie od dzisiaj zdarzają się romanse w pracy. tylko zastanów się czego naprawdę chcesz i może...nie pozwalaj na sytuację, w których przechodzą cię dreszcze
14 września 2014, 16:19
Jeśli zależy Ci na przyszłym mężu i nie masz wątpliwości co do ślubu to lepiej trzymaj kolesia na duży dystans.
14 września 2014, 16:27
Tak, żonaty. Od miesiąca. Na imprezie powiedział mi, że jestem najśliczniejszą dziewczyną na świecie, ja mu na to, że jego żona jest najpiękniejsza. Powiedział: "Pie***** żonę, wolę Ciebie" Ale ludzie po pijaku mówią dziwne rzeczyJejku to przerażająco to brzmi biorąc pod uwagę że niedługo Twój ślub;Dzastanawia mnie to tulenie na tej imprezie;/ ten facet jest żonaty? teraz wiem dlaczego jestem tak bardzo zazdrosna o koleżanki z pracy mojego faceta;D
Współczuję jego żonie :O
14 września 2014, 16:45
Dziewczyno, ten facet to zwykły...nie powiem co bo mnie zablokują. Poszczuj go jakimś kijem, powiedz, żeby trzymał się z daleka od Twoich włosów ('wypadają? To chyba przez wszawicę! O, tu jeszcze jeden, zdejmij sobie'). To jest typowe zachowanie nibysamców, którzy muszą się wyszaleć. Wybierają sobie młodszą stażem/pozycją ofiarę i umilaja sobie czas pracy. Potem wracają do domu i są grzecznymi pieskami dla żony/dziewczyny. W pracy tylko zrywa sie ze smyczy i chce pokazać, jakim jest samcem. Nie ma w tym facecie nic ciekawego, poza tym, że potrafi stworzyć z pozoru intrygującą sytuację. Ale pociągnąć ją w kierunku czegoś wartego zachodu nie potrafi- stwierdzam na przykładzie żony.