- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Walerków
- Liczba postów: 2819
27 grudnia 2010, 22:35
pisałam ostatnio jak chłopak się zachowywał wobec mnie... wszystkie radziłyście mi go olać...choć to ciężkie po 2,5 roku..dziś się łaskawie odezwał na gg..
21:52:22
cześć
21:52:30
możemy sie jutro zobaczyć po słuzbie?
21:52:48
nie mam za bardzo czasu
21:53:00
noo to ok
21:53:13
chciałem tylko dopełnić formalności
21:53:17
w cywilizowany sposób
21:53:26
dopełnić formalności...
21:53:58
noo tak
21:54:09
bo chyba oboje nie mamy watpliwosci jak to sie skończy
21:54:18
daruj sobie
21:54:30
co?
21:54:49
formalnosci i w ogóle wszystko
21:55:26
no o co Ci chodzi?
21:55:34
o nic:)
21:56:06
noo to co sobie mam darować?
21:56:46
w s z y s t k o
21:57:06
noo dobrze:)
21:57:54
noo dobrze załatwimy to wiec w ten sposób
21:58:06
w żaden sposób
21:58:10
odchodzę
21:58:21
nie potrzebuje nic
21:58:21
i do zobaczenia kiedys tam:)
21:58:24
cześć
21:58:29
niety odchodzisz
21:58:41
przykro mi:)
21:59:02
ale ze co?
22:00:18
nic, nie rozumiesz to trudno. Cześć.
Czemu to wszystko tak cholernie boli? czemu mimo że mnie tak skrzywdził, tak bardzo cierpię i tak bardzo nie chciałam tej sytuacji? no czemu?
27 grudnia 2010, 22:52
czym sie strulas tym sie lecz ! :)
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
27 grudnia 2010, 22:53
nie czytałam poprzedniego wątku... ale facet zachował się jak prostak. po 2,5letnim związku zerwać przez gg. i to jako "dopełnienie formalności";/ boli, bardzo boli i będzie bolało jeszcze przez jakiś czas. a potem zaczniesz na to inaczej patrzeć
- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Walerków
- Liczba postów: 2819
27 grudnia 2010, 22:53
spotykam się "z tym niskim" jest fajny ale wiecie że to jest zapychanie pustego miejsca...boje sie go skrzywdzic...
- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Walerków
- Liczba postów: 2819
27 grudnia 2010, 22:55
beatrix chciał przyjechac jutro, po służbie, ale tylko mi powiedziec "żegnam" wiec nie chciałam go widzieć. po co? pewnie zaczęłabym się prosić by zemną został... nie chciałam go widzieć, po co dodatkowe łzy... a chciał przyjechać bokiedys tam sobie obiecaliśmy ze jak sie bedziemy rozstawac to z szacunkiem,
27 grudnia 2010, 22:56
na razie siebie doprowadz do porzadku, sama pamietam jak to ze mna bylo - pol roku ryczenia w poduszke....
- Dołączył: 2010-04-21
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 1878
27 grudnia 2010, 23:10
przynajmniej wiesz, na czym stoisz. niepewność jest milion razy gorsza.
ale trzymaj się, tego kwiata jest pół świata!
- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Walerków
- Liczba postów: 2819
27 grudnia 2010, 23:11
kiedy ja chciałam tego jednego....
- Dołączył: 2009-08-24
- Miasto: Tajemnica
- Liczba postów: 1285
27 grudnia 2010, 23:18
Dziwi mnie zawsze jedno i nigdy nie przestanie
dlaczego dobrzy ludzie zawsze cierpią? Jak kochają dostają kopa w tyłek, jak mają dobre serce zawsze ktoś im je złamie? A miłość tak często boli...
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 6483
27 grudnia 2010, 23:25
Czas leczy rany, wiem coś o tym, z czasem zapomnisz. Wiem jak to boli, ale uwierz że z czasem spojrzysz na to innym okiem, widocznie to nie On jest Ci przeznaczony.
- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Walerków
- Liczba postów: 2819
27 grudnia 2010, 23:29
wierzycie w ogóle w przeznaczenie? przecież tyle ludzi się żeni a potem rozchodzi...więc jakie to przeznaczenie?