- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 września 2014, 10:05
W jakim wieku poszłyście na pierwszą prawdziwą randkę? Jak ją wspominacie? U mnie pierwsze spotkanie z chłopakiem było w wieku 15 lat (on miał 18) i skończyło się po pół godzinie, gdy stwierdził, że jednak woli swoją byłą dziewczynę
4 września 2014, 12:27
Byłam w 2 liceum :) poszliśmy do kina na Troję i przez drugą połowę filmu się całowaliśmy ;p
4 września 2014, 12:35
Na takie stricte romantyczne randki zaczęłam chodzić już jako dorosła baba - bo niby koleżeńskich wyjść na piwo nie liczę.
4 września 2014, 12:44
Zupełnie pierwsza to miałam 14 lat, umówiłam się z chłopakiem który miał lat 19.
Poszliśmy na spacer do parku. Spotykaliśmy się pół roku.
Ale taką pierwszą randkę, nazwaną randką. Facet po mnie przyjechał, ładnie ubrani poszliśmy do restauracji na kolację i popijaliśmy wino itd :D to jakoś w 3 klasie liceum chyba.
4 września 2014, 13:44
Kolega ze szkoły o rok starszy (ja byłam w 1 klasie gim, 13 lat) zaprosił mnie do pizzerii. Umówiłam się z nim w pewnym miejscu, w którym spotkałam koleżanki.. Zaczęłam z nimi rozmawiać. Pojawił się on.. i poszliśmy wszyscy razem do pizzerii ^^'
A taka poważniejsza, była w 2 gimnazjum. Oboje byliśmy sobą zainteresowani, spotkaliśmy się, spacerowaliśmy kilka godzin. Potem mnie odprowadził i pocałował w policzek :) Więcej jednak się nie spotkaliśmy. Do dziś nie wiem dlaczego.
Edytowany przez Chiii 4 września 2014, 13:45
4 września 2014, 14:47
W zasadzie.. trudno powiedzieć. Taki "pierwszy raz" który pamiętam to jakoś w 4 klasie podstawówki. Kolega z klasy zabrał mnie do lodziarni a ja zabrałam swoją przyjaciółkę hahahah :D No ale poza tym to w zasadzie trudno mi powiedzieć. Spotykałam się ze swoimi byłymi ale nic z tego nie wyglądało jak typowe randki. Prędzej z moim obecnym partnerem teraz chodzę na randki :D
Tez bylam na
takiej 'randce', nie zdajac sobie zupelnie sprawy o co chodzi...
Przyjaciolka z podstawowki i jej chlopak, ja i jego kolega, ktory wcale
mi sie nie podobal, no ale ja jemu tak. Wyszedl z tego najdziwniejszy
zwiazek swiata, przez polowe okresu naszego 'chodzenia' nie wiedzialam
nawet, ze jestesmy para
A takie powazne randki to w sumie w doroslym zyciu.
8 września 2014, 10:56
Miałam jakoś koło 16lat. Umówiłam się z moim przyjacielem, że po rozpoczęciu roku pójdziemy gdzieś we dwoje. Apel się skończył, czekałam pod szkołą, a tu jak go nie było tak nie ma. Postanowiłam więc iść do domu (a miałam spacerkiem z 20min). Dotarłam do domu, przebrałam się, coż zjadłam (co spokojnie zajęło mi z godzinkę). Zadzwonił i zapytał gdzie jestem bo on właśnie wyszedł ze szkoły i nie może mnie znaleźć. Umówiliśmy się wpół drogi do mnie. Wystroiłam się w o wiele za letnie ciuchy w stosunku do pogody. Przychodzę na spotkanie, a tu widzę... on w garniaku. Szok trochę. Poszliśmy w stronę pubu - który okazał się zamknięty. Usiedliśmy więc w parku na ławeczce i spędziliśmy tak ze 2h. Oczywiście odprowadził mnie później do domu. Następnego dnia w szkole przedstawiając mnie znajomym z klasy powiedział "to jest moja Ania". No i jakoś tak się tej mojości wystraszyłam, że zaczęłam go unikać i nie miałam ochoty z nim rozmawiać. Może dla niego to było oczywiste że jesteśmy parą, ale ja chyba najpierw potrzebowałam ustalić taki fakt. I tak po przyjaźni nie zostało nic