Temat: Pierwsza randka ;)

W jakim wieku poszłyście na pierwszą prawdziwą randkę? Jak ją wspominacie? U mnie pierwsze spotkanie z chłopakiem było w wieku 15 lat (on miał 18) i skończyło się po pół godzinie, gdy stwierdził, że jednak woli swoją byłą dziewczynę :PP

Bylam w 2 gim. Umowilam sie z chlopakiem pod szkola, bylam wtedy po zajeciach tanecznych. Poszlismy na dlugi spacer, odprowadzil mnie do domu, a potem bylismy ze soba 10 miesiecy.

Pulpecja1988 napisał(a):

U mnie pierwsze spotkanie z chłopakiem było w wieku 15 lat (on miał 18) i skończyło się po pół godzinie, gdy stwierdził, że jednak woli swoją byłą dziewczynę 

(smiech)

Miałam 16 lat. Umówiliśmy się pod szkołą i poszliśmy na piwo (On był już prawie pełnoletni ;)) i byliśmy razem 5 lat

Pasek wagi

16 lat, w pizerii podparlam ręką głowę i przechwalalam się ze niczego sie nie boje do chwili jak na reku usiadl mi ogromny konik polny i narobilam wrzasku na calą pizerie rozmieszając wszystkich na sali, potem bylo kilka spotkan jeszcze i z przyjaciolką ustalislysmy potem ze zamienimy sie chlopakami (byli bracmi) jednak oni nei mieli na zamiany ochoty heee

W wieku 13 lat znalazłam numer telefonu wydrapany na mostku drewnianym nad jeziorkiem, zadzwoniłam i umówiłam się z 16 letnim chłopakiem, który potem przez godzinę pokazywał mi liczne zdjęcia swoich byłych dziewczyn (smiech) więcej się z nim nie spotkałam

Pasek wagi

Miałam 16 lat. :D Długo nie chciałam umawiać się z chłopakami ( wieczna singielka8)), ale w końcu się skusiłam. Poszliśmy do pubu. Był przesympatyczny i przystojny, ale zraził mnie do siebie planowaniem przyszłości, kolejnych randek.. Takie wiecie.:D To po prostu nie było to! 

Zachowałam się obrzydliwie... Nigdy nie umiałam załatwiać spraw prosto z mostu, więc przestałam się odzywać. On nawet pisał sms-y do mojej mamy.:x

A wiecie, co było najkomiczniejsze? Że dwa lata później, wchodząc na lekcję w szkole.. on siedział przy biurku. I uczył mnie przez kolejne trzy miesiące. Nie muszę chyba mówić o tym, jakie to było niezręczne dla obu stron.

nigdy

W zasadzie.. trudno powiedzieć. Taki "pierwszy raz" który pamiętam to jakoś w 4 klasie podstawówki. Kolega z klasy zabrał mnie do lodziarni a ja zabrałam swoją przyjaciółkę hahahah :D 

No ale poza tym to w zasadzie trudno mi powiedzieć. Spotykałam się ze swoimi byłymi ale nic z tego nie wyglądało jak typowe randki. Prędzej z moim obecnym partnerem teraz chodzę na randki :D

Nie wiem co uznac za randke... zdarzalo mi sie w liceum isc z "kolega" na piwo, ale nie nazwalabym tak tego. Mysle ze dopiero obecny facet zabral mnie na prawdziwe randki :D do restauracji, na romantyczny spacer, do aquaparku...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.