- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 sierpnia 2014, 22:04
Od początku. Mam 23 lata, skończyłam studia (licencjat), zaczynam magistra. Przez większość studiów pracowałam i nadal mam taki zamiar. Mam faceta od 5 lat. On ma 32 lata. Chcę założyć rodzinę, pragnę ślubu i dzieci. Zawsze taka byłam. Dzieci od zawsze byłym moim największym pragnieniem. Paraliżuje mnie myśl, że nie będę mogła ich mieć. Rozmawiam z nim o tym, i on też chce i dzieci i ślubu, jednak jakoś jeszcze się nie oświadczył. Ale wiem że ma taki zamiar. Więc mam 2 lata studiów jeszcze, zatem za rok czy 1,5 chce zacząć się starać o dziecko, mam nadzieje że ślub do tej pory, a przynajmniej zaręczyny też się odbędzie. Ale od wielu osób słyszę, że jestem głupia, że mam czas, że powinnam szaleć, że to że tamto. Szalałam bardzo mając 16-18 lat. Teraz wiem, czego chce, jestem tego na 1000% pewna. Czy to że w tym wieku mam takie marzenia jest dziwne?
1 września 2014, 11:21
O mój Boże! Jakbym słyszała swojego ex-partnera!! Też prawie tyle lat razem, też gadanie, że jest pewny, też mowa o zaręczynach ROK przed ślubem i...nie doczekałam się. Dałam sobie spokój, bo facet to taki typ, że nigdy by się nie zdecydował, a na gadaniu się kończyło...Nie jest dziwne, że chcesz mieć dzieci i dom, rodzinę. Dziwne jest to, że facet po 30 (!!) po tylu latach razem nic nie zrobił. I nie zrobi. Uwierz mi. TY masz plany, ale on Cię traktuje jak hmm - wybacz za określenie - dziewczynkę do łóżka. W wieki 32 lat powinno mieć się już sprecyzowane plany na życie. Ja bym tak się nie napalała na związek i ślub, widać, że nic z tego nie będzie.to nie tak . mowi ze jest pewiem ze chce zebym byla jego zona, ale uwaza ze zareczyny powinny byc nie dluzej jak rok przed slubem, a wczesniej slub z wielu powodo odpadal.Warto psuć sobie młodość ? Poza tym partner dość niepewny . Ma 32 lata 5 jest z toba i ani slychu o zareczynach czy cos
1 września 2014, 12:19
Wcale nie jest dziwne :) Każdy z nas dojrzewa inaczej :)Jedni mają swoj okres szaleństwa w wieku 15-16 lat a inni chcą sie wyszaleć później. Jeden jest gotowy na założenie rodziny w wieku 25 lat a inny po 30 nie będzie sobie tego wyobrażał. Widać, że wiesz czego chcesz i to nie jest Twój kaprys :) Powodzonka :)
1 września 2014, 13:18
A rozmawialas z facetem jak on to widzi? Bo myslec' ze kiedys tam cos tam' to jedna sprawa, a przyjsc z pierscionkiem i zaczac dzieci plodzic to juz co innego... I jak Twoj chlopak sie zapatruje na wspolna przyszlosc? Czy szuka matki polki czy ma nadzieje, ze skonczysz studia i bedziesz sie rozwijac? Moim zdaniem to nawet jezeli sie przyjmie jego najlepsze checi do bycia z Toba na powaznie to moze mysli ze powinien Ci dac czas sie rozwinac edukacyjnie i zawodowo (z tego co pamietam z innych postow to sam jest dosc ambitny). W ogole to szanuje ze zalezy Ci na rodzinie i jest to dla Ciebie priorytet nr 1, ale majac 33lata to Twoj wiek wydaje mi sie strasznie mlody na zakladanie rodziny. A w ogole to faceci tez czesto chca miec dobre zaplecze finansowe i dom bo czuja sie odpowiedzialni za rodzine i niekoniecznie chca najpierw robic a potem myslec co dalej.
Edytowany przez Asiupek 1 września 2014, 13:19
1 września 2014, 14:21
mysli powaznie, dziecko chcialby jiz teraz ale titaj ja jestem przeciwna bo noe cjce byc od niego zalezna, dlatego najpierw szkola, chce coa odlozyc dlayegoo uwazam ze za dwa latanedzie najlepazy moment
1 września 2014, 14:34
kazdy jest inny. Ja w wieku 22 lat strasznie chcialam miec dziecko, udalo sie rok pozniej. Wiec rozumiem. A gadania kogos, komu w zyciu nie wyszlo.... jeszcze wiele razy sie z tym spotkasz. olac
1 września 2014, 14:50
Tak, moim zdaniem to dziwne.
Mnie w Twoim wieku dzieci i mąż nawet przez myśl jeszcze nie przeszły.
Posiadanie dzieci (ogólnie założenie rodziny) to niezła orka, nie ma co się oszukiwać, że jest cudownie, więc zawsze się dziwię, że ludziom spieszno to takich decyzji...
1 września 2014, 15:21
zrobię jak uważam tylko nie rozumie, czemu dla innych to jest takie dziwne?twoje zycie ! i rob jak uwazasz
.... bo teraz taka moda, że dziecko przed 30 jest passe, kobieta powinna robić karierę i być niezależną...
Rób jak uważasz, nie oglądaj się na innych, bo to Twoje życie i Twoje wybory.
1 września 2014, 16:44
Ja wyszłam za mąż mając lat 23 i w tym samym miesiącu rozpoczęłam studia prawnicze wieczorowo. Na dziecko zdecydowałam się po 4 roku, okazało się jednak, że zanim obroniłam pracę magisterską urodziłam jeszcze bliźnięta.Nnie miałam pomocy z zewnątrz, bo moja mama zmarła przed urodzeniem pierwszego dziecka, a tata był jeszcze aktywny zawodowo. Studia skończyłam z wynikiem dobrym i to one otworzyły mi takie możliwości zawodowe (choć w końcu nie zrobiłam aplikacji), że teraz nie muszę się obawiać, czy emerytury wystarczy mi na wszystkie opłaty i całą resztę. A więc - nauka i pozycja zawodowa przede wszystkim Naprawdę bez miłości da się żyć, ale bez pieniędzy niestety nie. Mój przykład świadczy o tym, że można pogodzić studia, ciążę i opiekę nad dziećmi, jeśli partner (mąż) trochę pomoże. Istotnie, to trochę niepokojące, że sporo starszy facet nie próbuje zalegalizować Waszego związku - pewnie boi się utracić niezależność. Na wszelki wypadek inwestuj w siebie a jeśli wyjdzie właśnie z nim to dobrze, jeśli nie, to "tego kwiatu na pól światu"
1 września 2014, 17:22
moze ze po 5 latach na studiach bedziesz siedziec w pieluchach z dzieckiem w domu zamiast zdobyc doswiadczenie, znalezc prace itd? Mialam taka kolezanke, 5 lat na studiach a teraz zamknieta w domu z 2 dzieci, 30 lat na karku zero doswiadczenia, przepracowanego roku itp
1 września 2014, 18:08
Na Twoim miejscu bym popracowała chociaż z 2 lata po studiach, bo tak to siądziesz w pieluchach, zero doświadczenia zawodowego, zależna od męża i na co ci studia.. równie dobrze, możesz zajść teraz.