- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 sierpnia 2014, 09:07
Witam kochane,
Proszę Was o radę, ponieważ nie wiem już jak reagować w tej sytuacji.
Jestem z moim facetem 6 miesięcy od niedawna mieszkamy razem. Poznaliśmy się w pracy z której zrezygnowałam jakiś czas temu- on został. Na moje miejsce przyszła inna (jak się okazało jego ex z którą był 7 lat temu), cały czas przynosi mu ciasteczka, prosi o przysługi, notorycznie wysyła smsy, zaprasza na obiadki. Oczywiście on chcą być wobec mnie fair o wszystkim mi mówi. Nie wiem jak mam reagować na tą sytuację... Wcześniej komentowałam tą sytuację uśmiechem, ale aż wrzałam w środku. Oprócz niej pojawia się co trochę koleżanka z Anglii, z którą on "chce utrzymywać kontakt" i niefortunnie wraca na kilka dni do Polski- (idą dzisiaj na kawę)- oczywiście zapytał się o moje zdanie- powiedziałam mu, że ta sytuacją średnio mi się podoba, ale jest dorosły i żeby robił co uważa za słuszne.
Dziewczyny poradźcie mi jak mam dalej reagować chce mi się płakać i aż cała trzęsę się w środku z zazdrości. Mam już po dziurki w nosie tych jego koleżanek, które kręcą się wokół niego. Jak Wy byście reagowały na moim miejscu??
30 sierpnia 2014, 12:37
moim zdaniem szukacie dziury w całym... nigdy nie odgrodzilabym sie od przyjaciol dla faceta i nie pozowlilabym mu porzucic przyjaciol dla mnie, bo to by byla chora relacja
wpraszanie sie na spotkanie dwójki kumpli też jest moim zdaniem slabe
mozna co najwyzej zaproponowac, zeby cie ze swoimi znajomymi poznal, jesli nie bedzie chcial - dopiero wtedy "cos jest na rzeczy"
Edytowany przez KrewElfow 30 sierpnia 2014, 12:38