- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 sierpnia 2014, 10:40
Witam, zwracam się do Was z pewnym problemem, bo Vitalia jest w tych kwestiach niezastąpiona! Jestem osobą niewierzącą, mój brat i jego żona starają się o dziecko i wiem, że poproszą mnie żebym została chrzestną ich dziecka (jeszcze pewnie trochę czasu minie, ale pytam już teraz). Przeczytałam w internetach, że wg prawa kościoła wystarczy, że na chrzcie będzie jedna osoba wierząca, a druga będzie świadkiem. Czy to prawda? Jak to wygląda w praktyce? Mówi się, że nie wolno odmówić dziecku, ale czy ja odmawiam dziecku czy też rodzicom... Jeśli zapytacie o kwestie finansowe to na pewno na to nie liczą. Pozdrawiam.
22 sierpnia 2014, 11:11
Mam wszystkie sakramenty. Kwestia tego, że dziecku się nie odmawia też mnie rozwala, chodzi o to, że będąc matką chrzestną nic od siebie nie dam w kwestii religijnej, a co z następnymi sakramentami potem? Komunia, bierzmowanie...
22 sierpnia 2014, 11:15
Z założenia matka chrzestna ma wprowadzać dziecko w świat wiary, więc ja bym się po prostu najnormalniej w świecie nie zgodziła. Jeśli matka się obrazi, to co poradzić, przecież nie mogą Cię do tego zmusić.
22 sierpnia 2014, 11:17
Nie jestem w stanie zrozumieć tego że jako osoba niewierząca chcesz być chrzestną i brać udział w tak ważnym momęcie życia dziecka patrząc na to ze strony wiary. Przecież to nic dla Ciebie nie znaczy. Dlaczego dziecku się nie odmawia?! Ja odmawiałam. Skoro to będzie bliskie dla Ciebie dziecko, to jego rodzice powinni zrozumieć twoje poglądy. Jako matka chrzestna masz pełnić pewne funkcje pogłębiające wiarę dziecka, a Ty tego nie zrobisz
Edytowany przez patkak 22 sierpnia 2014, 11:27
22 sierpnia 2014, 11:21
Macie rację, nie będę się pchać z buciorami w kościół, niech to zrobi osoba wierząca, która nauczy te dziecko wszystkich modlitw itp. i będzie obecna we wszystkich sakramentach. Ja zostanę po prostu ciocią. Dzięki.
22 sierpnia 2014, 11:25
Macie rację, nie będę się pchać z buciorami w kościół, niech to zrobi osoba wierząca, która nauczy te dziecko wszystkich modlitw itp. i będzie obecna we wszystkich sakramentach. Ja zostanę po prostu ciocią. Dzięki.
Ja tez jestem niewierzaca i bylam poproszona - odmowilam. Aczkolwiek teraz jestem 'swiecka matka chrzestna' mojej siostrzenicy, ktora nie jest ochrzczona - jej rodzice tez sa niewierzacy. Przynajmniej moge jej kupowac extra fajne prezenty na kazda okazje :D Jezeli nie chcesz definitiwnie odmawiac to mozesz sie z rodzicami umowic w podobny sposob :)
22 sierpnia 2014, 11:27
Macie rację, nie będę się pchać z buciorami w kościół, niech to zrobi osoba wierząca, która nauczy te dziecko wszystkich modlitw itp. i będzie obecna we wszystkich sakramentach. Ja zostanę po prostu ciocią. Dzięki.
Przecież możesz być ekstra fajną ciocią dla malucha nie będąc jego chrzestną
22 sierpnia 2014, 11:30
Powiem wam, że to trudna sytuacja. A Ty od jak dawna nie wierzysz? i sorry za głupie pytanie jesteś ateistką czy przeszłaś na inna wiarę? Wszystkich chrzestnych co znam to są tylko od dawania kasy na chrzest komunie i ślub. i nie znam nikogo kto by uczył swojego chrześniaka modlitw itd. Lepiej by było dla dziecka jak by miało go wspaniałą kochającą ciocię do której może się zawsze zwrócic po pomoc niż kogoś kto był wybrany bo jest wierzący i tak naprawdę będzie chrzestnym na papierku. Trudna sytuacja troszke..
22 sierpnia 2014, 11:42
Świecka matka chrzestna tego nie słyszałam, będę musiała po prostu z nimi o tym pogadać. Chciałabym być obecna w życiu tego dziecka jak tylko się pojawi na świecie. Nie chciałabym być natomiast chrzestną taką jaką ja mam, czyli ostatnio widziałam ją na mojej komunii ;) czyli typowy papierek nic nie znaczący.
22 sierpnia 2014, 11:42
Zależy od księdza, ja za tydzień chrzcze syna i ksiądz kazał od rodziców chrzestnych przynieść zaświadczenie o tym, że są wierzący i praktykujący. Sama jestem też matką chrzestną i musiałam przynieść zaświadczenie, że jestem bierzmowana. Szczerze to nie widzę sensu w byciu rodzicem chrzestnym jeśli się nie wierzy i nie praktykuje i raczej w nielicznych parafiach przejdzie to, źe jesteś niewierząca.
22 sierpnia 2014, 12:00
Świecka matka chrzestna tego nie słyszałam, będę musiała po prostu z nimi o tym pogadać. Chciałabym być obecna w życiu tego dziecka jak tylko się pojawi na świecie. Nie chciałabym być natomiast chrzestną taką jaką ja mam, czyli ostatnio widziałam ją na mojej komunii ;) czyli typowy papierek nic nie znaczący.