- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 sierpnia 2014, 16:31
Jestem z chłopakiem od ponad roku. Mój problem polega na tym, że wstydzi sie on okazywania mi uczuć przy innych ludziach. Przykład : wczoraj byliśmy u jego rodziców. Dosiadł sie do mnie na kanapę i nerwowo bawił się pilotem. Myślałam, że mnie obejmie ale nic z tego. Chwilkę położył głowe na moim ramieniu, jak rodzice wyszli a potem kiedy znów sie pojawili , wziął pilota w ręce i zaczął go obracać. Jesteśmy parą, a zachowywaliśmy sie tam jak koleżeństwo.
Próbowałam chwicić go za rękę i głaskać po niej, ale jeszcze go to speszyło - wiec zaprzestałam.
To samo jest w terenie. Jego czułość ogranicza się tylko do tego, że weźmie mnie za rękę.
Za to kiedy jesteśmy sami : zmienia sie nie do poznania. Nie może utrzymać rączek przy sobie. Całą doc no mnie ,,sztura".
I weźcie zrozumcie tu chłopów :))))
18 sierpnia 2014, 17:01
zapytałam :D Coś tam odp wymijająco i zmienił temat. Troszkę go to speszyło :-) Dla niego to żaden problem. Pewnie wydaje mi sie , że nadrobi potem kiedy bedziemy sami ... co za typek :PA nie możesz go poprostu zapytać?też mnie to irytuje, dlatego skłoniło mnie do założenia tego wątku ;)tylko nerwowo bawic sie pilotem? :P Moja mama podaje reke tacie na rodzinnych imprezach, z reszta tak samo jak reszta malzenstw, nie uwazam, ze zachowaja sie jak gimnazjalisci ;dzgadzam się w 100%chłopak ma bardzo dobre podejście, to nie gimnazjum, że trzeba wszystkim pokazywać co się czuje
jak wymijająco? trzeba było powiedzieć mu to co piszesz tutaj i że to Cię irytuje. Bo troche trudno obcym nieznającym go osobom określić czemu się tak zachowuje.
18 sierpnia 2014, 17:03
Ja tez nie lubie takiego okazywania uczuc przy ludziach, za to moj facet... chcial sie za przeproszeniem 'lizac' obok swojej mamy na kanapie :D. Rozumiem, zlapac sie za reke, jakies subtelne okazywanie uczuc, ale cos takiego jest dla mnie brakiem szacunku. Moze Twoj facet boi sie wlasnie, ze ktos to odbierze za brak szacunku? Wiem, ze masz na mysli chociaz dotyk, ale moze on odbiera to inaczej?
Być może masz rację :) Oj lizać się to i nawet ja bym sie nie lizała, a jestem raczej postrzegana jako odważna i wygadana osoba. Chodzi mi raczej o subtelne gesty, jakiś pocałunek w policzek, pogłaskanie po dłoni czy chwycenie za nią. Tzn wiem, że by mojej ręki nie odciągnął gdybym na nim ją położyła w obecności np. jego mamy, jednak kiedy pomyśle o tym, że jest cały zestresowany to mi sie odechciewa :D
18 sierpnia 2014, 17:04
To nic takiego... Myślałam, że w ogóle nie okazuje czułości. Jak przy innych, to wyluzuj... :)
18 sierpnia 2014, 17:09
jak wymijająco? trzeba było powiedzieć mu to co piszesz tutaj i że to Cię irytuje. Bo troche trudno obcym nieznającym go osobom określić czemu się tak zachowuje.zapytałam :D Coś tam odp wymijająco i zmienił temat. Troszkę go to speszyło :-) Dla niego to żaden problem. Pewnie wydaje mi sie , że nadrobi potem kiedy bedziemy sami ... co za typek :PA nie możesz go poprostu zapytać?też mnie to irytuje, dlatego skłoniło mnie do założenia tego wątku ;)tylko nerwowo bawic sie pilotem? :P Moja mama podaje reke tacie na rodzinnych imprezach, z reszta tak samo jak reszta malzenstw, nie uwazam, ze zachowaja sie jak gimnazjalisci ;dzgadzam się w 100%chłopak ma bardzo dobre podejście, to nie gimnazjum, że trzeba wszystkim pokazywać co się czuje
ja: co tam obracasz ten pilot? Przestań bo mnie to wkurza (chwytam go za dłoń)
on (ze speszonym uśmiechem),, a tak" i mimo tego że trzymam go rękę nadal nie przestaje bawić sie tym durnym pilotem. Co ciekawe nie spuszcza z niego wzroku :d
18 sierpnia 2014, 17:11
To nic takiego... Myślałam, że w ogóle nie okazuje czułości. Jak przy innych, to wyluzuj... :)
Nie, nie :) Jestem pewna jego uczuć wiem jak sie zachowuje ,,w akcji" - tzn gdy jesteśmy sami i drażni mnie że przy innych sie tak zgrywa i udaje takiego fikoka, no :D !
Edytowany przez choco.lady 18 sierpnia 2014, 17:12
18 sierpnia 2014, 17:12
ja: co tam obracasz ten pilot? Przestań bo mnie to wkurza (chwytam go za dłoń)on (ze speszonym uśmiechem),, a tak" i mimo tego że trzymam go rękę nadal nie przestaje bawić sie tym durnym pilotem. Co ciekawe nie spuszcza z niego wzroku :djak wymijająco? trzeba było powiedzieć mu to co piszesz tutaj i że to Cię irytuje. Bo troche trudno obcym nieznającym go osobom określić czemu się tak zachowuje.zapytałam :D Coś tam odp wymijająco i zmienił temat. Troszkę go to speszyło :-) Dla niego to żaden problem. Pewnie wydaje mi sie , że nadrobi potem kiedy bedziemy sami ... co za typek :PA nie możesz go poprostu zapytać?też mnie to irytuje, dlatego skłoniło mnie do założenia tego wątku ;)tylko nerwowo bawic sie pilotem? :P Moja mama podaje reke tacie na rodzinnych imprezach, z reszta tak samo jak reszta malzenstw, nie uwazam, ze zachowaja sie jak gimnazjalisci ;dzgadzam się w 100%chłopak ma bardzo dobre podejście, to nie gimnazjum, że trzeba wszystkim pokazywać co się czuje
hahaha :D wyobrazilam to sobie.... jak z thrilleru, gdzie okaze sie, ze ten "niesmmialy chlopak" to zabojca-psychopata xD wiem, za duzo filmow... :P Ale to dziwnie zachowanie, nawet nie potrafi normalnie odpowiedziec? "a tak" i dalsze bawienie sie pilotem nie jest normalna rozmowa prowadzaca do celu. Wez go i pogadaj tak na serio, az on nie zrozumie i nie wytlumaczycie sobie wszystkiego tak na 100%
18 sierpnia 2014, 17:13
Mój mąż chyba nigdy w życiu nie wziął mnie za rękę przy innych ludziach, a przy rodzicach to już absolutnie z całą pewnością nigdy.
A jesteśmy razem od kilkunastu lat. Nie przeszkadza mi to zupełnie.
Sama też czuję się lekko zażenowana, jak dziewczyna mojego syna wiesza się na nim przy nas.
18 sierpnia 2014, 17:15
Mi chodzi zebyś zapytała go nawet teraz o to. A nie czemu obracasz ten pilot. Moze zapytaj czemu byłeś taki speszony u rodziców? Wstydziłeś się mnie czy jak? i powiedz to niby w żartach.
18 sierpnia 2014, 17:16
hahaha :D wyobrazilam to sobie.... jak z thrilleru, gdzie okaze sie, ze ten "niesmmialy chlopak" to zabojca-psychopata xD wiem, za duzo filmow... :P Ale to dziwnie zachowanie, nawet nie potrafi normalnie odpowiedziec? "a tak" i dalsze bawienie sie pilotem nie jest normalna rozmowa prowadzaca do celu. Wez go i pogadaj tak na serio, az on nie zrozumie i nie wytlumaczycie sobie wszystkiego tak na 100%ja: co tam obracasz ten pilot? Przestań bo mnie to wkurza (chwytam go za dłoń)on (ze speszonym uśmiechem),, a tak" i mimo tego że trzymam go rękę nadal nie przestaje bawić sie tym durnym pilotem. Co ciekawe nie spuszcza z niego wzroku :djak wymijająco? trzeba było powiedzieć mu to co piszesz tutaj i że to Cię irytuje. Bo troche trudno obcym nieznającym go osobom określić czemu się tak zachowuje.zapytałam :D Coś tam odp wymijająco i zmienił temat. Troszkę go to speszyło :-) Dla niego to żaden problem. Pewnie wydaje mi sie , że nadrobi potem kiedy bedziemy sami ... co za typek :PA nie możesz go poprostu zapytać?też mnie to irytuje, dlatego skłoniło mnie do założenia tego wątku ;)tylko nerwowo bawic sie pilotem? :P Moja mama podaje reke tacie na rodzinnych imprezach, z reszta tak samo jak reszta malzenstw, nie uwazam, ze zachowaja sie jak gimnazjalisci ;dzgadzam się w 100%chłopak ma bardzo dobre podejście, to nie gimnazjum, że trzeba wszystkim pokazywać co się czuje
Nie wiem co on odstawia. Czemu sie tak wstydzi? Kiedy tylko jesteśmy sami w pokoju, to zmienia się w demona wręcz :) Powiedziałam mu kiedyś, że go podam za molestowanie :D Ale jego podstawowa wada jest taka, że nie lubi rozmawiać o czymś co w jakiś sposób niewygodne ...
18 sierpnia 2014, 17:17
Mi chodzi zebyś zapytała go nawet teraz o to. A nie czemu obracasz ten pilot. Moze zapytaj czemu byłeś taki speszony u rodziców? Wstydziłeś się mnie czy jak? i powiedz to niby w żartach.
To było nasze pierwsze spotkanie u jego rodziców. Zazwyczaj bywamy u moich bądź spotykamy sie na mieście. Być może to jest przyczyną :) Jak tak samo będzie zachowywać się na kolejnych to z nim pogadam. Przy moich rodzicach też nie jest zbyt wylewny... no cóż, taki typek :)