Temat: Co mam zrobic?

No wiec, jakis czas temu poznalam przez internet faceta. Od razu sie polubilismy i zaczelismy regularnie ze soba pisac. spotkalismy sie jako przyjaciele pare razy ale potem on musial wyjechac i od tego czasu sie nie widzielismy. Dalej ze soba pisalismy i coraz bardziej sie do siebie zblizalismy. Pewnego dnia on napisal mi ze mnie kocha. Ucieszylam sie, bo tezz czulam do niego cos wiecej. Doszlismmy do wniosku ze nie bedziemy w oficjalnym zwiazku ze wzgledu na dystans( ja w przyszlym roku wyjezdzam na studia do miasta w ktroym on mieszka, wiec zdecydowalismy ze jak ja sie przeprowadze, bedziemy ze soba tak 'naprawde'). Uzgodnilismy rowniez, ze nie bedziemy z nikim innym i nie bedziemy podrywac ani spotykac sie z innymi.

Przechodzac do sedna sprawy, w lipcu wyjechalam z przyjaciolkami do Hiszpanii na wakacje. Przed wyjazdem moj M. powiedzial mi ze niczego nie moze mi zabronic, ale zasmuciloby go gdybym robila cos z innymi facetami. No i wlasnie tutaj pojawia sie problem, bo wydarzylo sie tam pare rzeczy, ktore nie powinny sie zdarzyc. I moje pytanie brzmi czy powinnam mu o tym powiedziec czy po prostu to przemilczec.

Nie chce budowac zwiazku na klamstwie, ale z drugiej strony boje sie ze straci do mnie jakiekolwiek zaufanie jak juz bedziemy w prawdziwym zwiazku.

tylko, ze po roku takiego nieoficjalnego niby-zwiazku i "grzeszkach"najprawdopodobniej obu stron, ciezko bedzie budowac nagle zwiazek oparty na zaufaniu.

Bez urazy, ale przez 10 miesiecy nie widzenia sie, i nie bycia w "oficjalnym" zwiazku, z waszym bardzo krotkim stazem, w sumie wszystko sie moze zdarzyc, dlatego ja podeszlaym do tego ukladu z dystansem....

...

No bylo wiecej niz flirt czy calowanie.

Mam wyrzuty sumienia i wiem ze juz wiecej tego nie zrobie.

Szczegolnie po tym jak uswiadomilam sobie jak wiele on dla mnie robi. I jak cierpliwy jest jezeli chodzi o moj charakter. Czasami sama mu sie dziwie ze nadal ze mna jest. Czasami naprawde trudno ze mna wytrzymac, bo czesto doszukuje sie dziury w calym i jestem klotliwa. A on zawsze mnie tylko uspokaja i mowi ze mnie kocha, chociaz wiem jak bardzo go denerwuje moje zachowanie.

No ja bym takiej kobiety nie chcial. Jak wymagasz czegokolwiek od kogos to wymagaj rowniez od siebie. Daj chlopu spokoj skoro nie tylko on Ci w glowie.

jak dlugo sie znacie? ile razy sie widzieliscie?

Poznalismy sie jakis rok temu. I spoptykalismy sie pare razy(nie wiem dokladnie, nie liczylam) ale tylko jako przyjaciele

Co najciekawsze, ze jakby facet sie z kims calowal to zaraz by padalo ze ch, sk i najlepiej zeby sp. A jak kobieta to oczywiscie niewinne calusy, przemilcz, jestes wporzo. 

Czyli jednym slowem przespalas sie z kims innym?

Znajac siebie, ja bym powiedziala, skoro mileiscie byc "na wylacznosc" to raczej jest to powazne "naruszenie" zasad waszej znajomosci....

zi0mus napisał(a):

Co najciekawsze, ze jakby facet sie z kims calowal to zaraz by padalo ze ch, sk i najlepiej zeby sp. A jak kobieta to oczywiscie niewinne calusy, przemilcz, jestes wporzo. 

Nikt nie mówi, że jest "wporzo". Poza tym, autorka nie prosi o ocenę siebie i swojego postępowania.  

Pasek wagi

Tak.

No i wiem, ze jest to 'naruszenie', ale z drugiej strony nie chce go stracic.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.