Temat: siostra meza i ciągłe docinki

juz dużo razy pisałam o teściowej i rodzinie ale w tym wypadku nie mam pojecia jak się zachować :\ mąż ma 13 letnia siostrę rozpieszczona i płacze odrazu jak matka jej cos zabroni lub na nią krzyknie. Od jakiegoś czasu gowniara zaczęła mi docinac i komentować np mój wygląd. Dajmy na to pyta " ktos zmusił cie do pomalowania paznokci na taki kolor czy sama ? Bo jest paskudny jak wymioty" , nic się nie odezwałam, wczoraj powiedziała ze jakas tam jej ulubiona aktorka Violetta czy ktos tam ma nawet lepsze włosy niż ja co bym nie powiedziała odrazu wali głupie komentarze czy poprostu mi dowala, krzywo się patrzy i mówi ze mam brzydkie ubrania .Mówi ze moja córka i tak woli mojego męża a do mnie to nawet iść nie chce, co jest nie prawda. Wczoraj nie wytrzymałam i mowie ze nie ładnie tak komuś mówić ze ma brzydkie włosy i jak by się ona poczuła wybiegła z płaczem. Rozmawiam z mężem ze ona przesadza co z tego ze ma 13 lat troche kultury i szacunku się należy a on ze to dziecko ona nie rozumie. Ale dowalić mi to wie jak i nie jest za mala jak byście sie zachowały na moim miejscu przeciez to dziecko i za dużo sobie pozwala. Co lepsze jej matka nie zwróci jej nawet uwagi.

Pasek wagi

Dziwne masz podejscie Udzicha, po co dziewczyna ma udawac, ze nie chce tam jezdzic, bo ma inne plany. 

nie da na pewno za wygram ale będę probowac

Pasek wagi

a tesc dlaczego nie bedzie jezdzil, bo skapy i na paliwo szkoda?

jakbym miala takich tesciow, to bym sie 2 razy zastanowila nad malzenstwem z ich synem, no ale skoro ty pol roku po slubie urodzilas, to jest prosta kalkulacja....malzenstwo poprzez wpadke?:?

ale ona nie ma udawać tylko sobie coś zaplanować

nic o udawaniu nie pisałam przecież ma faktycznie coś sobie zaplanować np.sprzątanie,basen,leniuchowanie,wycieczka,zoo,rozwolnienie itd.

nie byliśmy para 4 lata. Jego rodzice przed ślubem byli ok. Nie jeździliśmy tam często a ślub byl planowany na ten 2 lata wstecz ciaza przyspieszyla tylko

Pasek wagi

ja bym walnera jej  taka rozprawke slowna ze by sie juz slowem do mnie nie odezwala, nie pozwol sobie .. 

Jakby miała 3 latka to bym uznała, że może nie rozumie tego co mówi, ale jak ma lat 13 i świadomie potrafi skomentować tak żeby Ci dogryźć i wie, że Ci dogryza, to nie rozumiem dlaczego jej nie odpowiesz? Skoro uważa że jest wystarczająco "dorosła" i potrafi wygłaszać uszczypliwe komentarze, to widocznie potrafi też uszczypliwych komentarzy słuchać. Proste. A to, że ona wyje i płacze to już nie jest Twój problem, jeszcze bym się śmiała z tego że tak reaguje. Niby jestem "wredna i dosram każdemu", ale no sprawdza się :P Albo przestanie bo nie będzie umiała znieść Twoich komentarzy (obstawiam ten scenariusz na 99,9%), albo będzie nadal komentować i wyć - to znaczy, że jej za mało "dosrałaś" ;) A tak poważnie całkiem, to jak teraz tego nie przerwiesz to będzie tylko gorzej i gorzej się zachowywała, więc im szybciej ogarniesz sytuację tym lepiej. 

ja tam bylabym szczera z tesciami, powiedzialabym im dokladnie jak to wyglada z mojego punktu widzenia, kulturalnie i bez unoszenia sie.Jak chca zobaczyc wnuczke, to moga sami przyjechac, nie to nie.A to, ze mezowi brak kultury to sie nie dziwie, skoro w takim domu zostal wychowany.

Mieszkacie sami czy z twoimi rodzicami ?

A tak z czystej ciekawości - jak daleko mieszkają teście ?

Mieszkacie sami czy z Twoimi rodzicami ? - jak sami to jak często odwiedzacie Twoich rodziców ?

Ja rozumiem rodzice / teście ..... ale żeby co tydzień ? Ja też jestem mężatką - ale oprócz rodziców mam również męża i dziecko . To z nimi chcę spędzać jak najwięcej czasu . A oprócz męża i dziecka mam też przyjaciół - chcę ich widywać częściej niż raz w roku ..... A w tym wszystkim jestem też JA.JA sama ! - ja z książką, ja na rowerze,ja z kawą w ulubionej kawiarni.

Wydaje mi się że jestem starsza od Ciebie - wiekiem i stażem małżeństwa. I dam Ci radę - nie pozwól mężowi , teściom ,komukolwiek sterować Twoim życiem. 

Ja naprawdę swojej teściowej na wiele pozwalałam ....A teraz jestem inną kobietą i cieszę się że w końcu dostałam jaj.

Moim zdaniem największy problem to Twój mąż - porozmawiaj z nim jak zaśnie dziecko.  Wytłumacz na spokojnie co Ciebie boli,martwi,trapi ....on też niech się wypowie.Wspólnie podejmijcie decyzję ....Ale pamiętaj ! - nie gódź się na nic "byle tylko męża zadowolić ".

Przecież małżeństwo to kompromis ....to miłość.....to wsparcie .

A jeśli będziesz ciągle robić wszystko wbrew sobie to wszystko się rozpadnie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.