- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 lipca 2014, 14:33
Chyba jestem nieogarnięta, chłopak poprosił mnie o rękę. Wróciliśmy do domu, pochwaliłam się mamie, bo taty nie było jeszcze w domu.
- mamo X mi sie oświadczył" ( i tu pomachałam pierścionkiem)
Mama powiedziała, że ona żadnych zaręczyn nie widziała i poszła sobie, bo nikt ją o zdanie nie pytał.
X na to: co mi po Państwa zgodzie, jakby córka się nie zgodziła.
Chodziło mu, że najpierw musiał spytać się mmie- w końcu to mi się oswiadcza.
Potem jak z nią byłam sam na sam, to powiedziala, że jak on ją potraktował, żadnego kwiatka ani nic.
Paranoja :( Oficjalne zaręczyny chcieliśmy zrobić później dla rodziców z obu stron.
Jest mi mega przykro, uważacie że miała się o co obrazić?
30 lipca 2014, 21:19
to dwa razy szopke z zaręczynami się odstawia? najpierw między sobą, bierzesz pierścionek, potem oddajesz i w dniu zareczyn przy rodzicach znowu się przyjmuje pierścionek?
idiotyzm;D
1 sierpnia 2014, 12:27
O żendao! A czy posag dla Ciebie już przygotowała? Czy jak się poznaliście to chodziliście na spacery z przyzwoitkami?
Przykra sytuacja, ale nie uważam abyście zrobili coś złego
8 sierpnia 2014, 13:48
autorko, co u Ciebie??
11 sierpnia 2014, 13:17
Masz prawo być zła na mamę, bo moim zdaniem zaręczyny powinny być prywatną, intymną chwilą dla pary, a jakiś czas później można zorganizować oficjalny obiad, czy jakoś uczcić ten fakt, zapraszając najbliższą rodzinę. Nie wyobrażam sobie zaręczyn na oczach rodziców. To głupie, krępujące i staroświeckie.