- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 lipca 2014, 14:33
Chyba jestem nieogarnięta, chłopak poprosił mnie o rękę. Wróciliśmy do domu, pochwaliłam się mamie, bo taty nie było jeszcze w domu.
- mamo X mi sie oświadczył" ( i tu pomachałam pierścionkiem)
Mama powiedziała, że ona żadnych zaręczyn nie widziała i poszła sobie, bo nikt ją o zdanie nie pytał.
X na to: co mi po Państwa zgodzie, jakby córka się nie zgodziła.
Chodziło mu, że najpierw musiał spytać się mmie- w końcu to mi się oswiadcza.
Potem jak z nią byłam sam na sam, to powiedziala, że jak on ją potraktował, żadnego kwiatka ani nic.
Paranoja :( Oficjalne zaręczyny chcieliśmy zrobić później dla rodziców z obu stron.
Jest mi mega przykro, uważacie że miała się o co obrazić?
21 lipca 2014, 14:35
Dla mnie te szopki z oświadczynami są śmieszne. Dobrze, że załatwiliście to między sobą :)
21 lipca 2014, 14:36
jezu ae zacofanie w tej polsce....
21 lipca 2014, 14:36
skoro uwaza ze tak sie robi oficjalnie z rodzicami to czuje sie obrazona
zalezy od podejscia
21 lipca 2014, 14:37
dla mnie zachowala sie jak gowniara ;> naprawde robic widly z igly i psuc CI taki dzien....
Dla mnie to normalne jest, ze ktos sie oswiadcza Tobie, a ewentualnie potem mozna zrobic ponownie oficjalne przy rodzicach i prosic o reke, ale dla mnie takie cos jest glupie...
Skoro ja powiem tak, to po co moi rodzice maja to mowic?;p
21 lipca 2014, 14:37
No raczej najpierw sie oswiadcza kobiecie, a potem mozna zrobic oficjalne zareczyny z rodzicami (ale nie trzeba, u nas nie bylo...). Wtedy mama moze dostac kwiaty.
Wiec albo mama miala zly dzien, albo nie lubi Twojego narzeczonego
Edytowany przez Czikitabanana 21 lipca 2014, 14:37
21 lipca 2014, 14:41
średniowiecze. Pewnie dumna z siebie, że zepsuła Ci zaręczyny :)
21 lipca 2014, 14:45
My sie zareczylismy a potem pojechalismy do Rodzicow z kwiatami i wienem.. ale Moi Rodzice tez byli niezadowoleni ,ze sie M. nie zapytal wpierw o reke.. i do dzis maja o to focha ekh:D mimo ,ze to ja tego nie chcialam :D tak wiec moze i nie miala sie o co obrazac ale jak ktos uwaza ,ze tak trzeb no to sie obraza... nic z tym juz nie zrobisz bo czasu nie cofniesz....