- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 lipca 2014, 11:18
nie sugerujące sie miejscowością mieszkam teraz gdzieś indziej
Ogólnie sprawa wyglada tak ze ja nie mam auta a moj chłopak ma. Umówiliśmy sie na plaże i to jest tak: moj dom-10 km- jego dom- 30km- plaża. On zarabia dość dużo, ja mam tylko prace dorywczą bo św uczę. No i on każe mi jechac z tymi wszystkimi manatkami kolejka do jego domu zamiast po mnie podjechać, a inny chłopak którego oboje dobrze znamy nadrabia dla swojej dziewczyny codziennie łącznie 50 km żeby nie jechała autobusem. Czy powiedzieć mu w takim razie ze jadę na plaże z moim przyjacielem (o którego on jest zazdrosny) bo on nie weźmie spod domu tym autem (to byłaby prawda)
17 lipca 2014, 00:07
jest mi trochę przykro nawet on tylko wiecznie chce sie całować itp. Tak jakby nie zależało mu na mnie tylko na moim ciele? Kiedyś taki nie był, nie szczędził kasy chociaż często chciałam płacić za siebie
17 lipca 2014, 00:10
mam podejrzenie ze policzył ile wydał na mnie kasy i teraz mnie ogranicza czy cos, a sam ostatnio mówił jak sobie nie wyobraża żebym sama płaciła za obiad
Edytowany przez takajedna95 17 lipca 2014, 00:11
17 lipca 2014, 17:54
Mam nadzieje ze sie zrozumialysmy byłam umówiona z chłopakiem tylko na ta plaże, ale pojadę tylko z przyjacielem na złość jemu tak jakby. ;D
jemu na tobie nie zależy, więc go to nawet nie ruszy