Temat: Mały pies w mieszkaniu

Mieszkam sama. Biegam. Przydałoby mi się towarzystwo w domu i na wybiegach.

Chciałabym kupić Jacka Russela. To dość żywotny psiak. Boje się jednak okresu szczeniecego... Leje, stawia krety, gryzie, wymaga trochę innej opieki i pewnie ode mnie matkowania. Po przyprowadzeniu psiaka do domu, cały weekend będziemy miały na poznanie się. Potem trzeba będzie iść do pracy. Zostaną nam poranki, popołudnia i wieczory. Jak go w miarę szybko przystosować do tych godzin, które jednak spędzi sam i w miarę szybko nauczyć czystości? Jak długo średnio może potrwać takie "robienie" na podłogę? A może lepiej w takich warunkach odpuścić sobie tego psa? Jakie macie zdanie? Jakie macie doświadczenia związane z przystosowywaniem się szczeniaka w mieszkaniu?

Pasek wagi

Według mnie lepszym wyjściem będzie kot. Kotom nie przeszkadza pół dnia w samotności.

1 jack  jak wiekszosc terierow jest zywym i ruchliwym psem. moze byc szczekliwy.  wydaje mi sie ze nie nadaje sie dla mieszkajacej samej osoby, ktora pracuje. 

a co do klatki kennelowej to nie jest to sprzecior dla poczatkujacej osoby. trzeba miec wiedze i umiejetnosci aby nauczyc psa jak z niej korzystac.

kluska07 napisał(a):

1 jack  jak wiekszosc terierow jest zywym i ruchliwym psem. moze byc szczekliwy.  wydaje mi sie ze nie nadaje sie dla mieszkajacej samej osoby, ktora pracuje. a co do klatki kennelowej to nie jest to sprzecior dla początkujacej osoby. trzeba miec wiedze i umiejetnosci aby nauczyc psa jak z niej korzystac.

Od wiedzy są strony www :))) Wystarczy się zaangażować i poczytać. Z resztą psa miałam już nie jednego. Ale żadnego nie trzymałam w bloku. 

Pasek wagi

_morena napisał(a):

Według mnie lepszym wyjściem będzie kot. Kotom nie przeszkadza pół dnia w samotności.

Kot nie będzie ze mną biegał po lesie.

Pasek wagi

nie znam osoby ktora kennel stosuje bez nauczenia sie od kogos i przy czyjejs pomocy. 

po prostu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.