- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 lipca 2014, 19:19
hej dziewczyny ,wiem ze nie powinnam pytac o to na vitali ale jestem tu juz hoho i wiem ze czasem ocena osob 3 jest dla mnie bardzo przydatna
We wrzesniu mam mozliwosc wyjazdu do Usa na studia i nie tylko,pewnie bym nie wrocila
obecnie przebywam za granica i w zyciu mialam swoich 2 facetow ( to byly zwiazki bez przyszlosci ) nie dlugie ,nie kochalam ich ale wiem co znaczy kochac
od pol roku znam sie z pewnym chlopakiem z pracy oprocz tego ze sie spotykami i wie ze mam wybor i daje mi go to ,czuje do niego zauroczenie ,jest dojrzalszy ,wiele w zyciu przezyl nie mowiac juz o tym jak bardzo mi sie podoba ,wiem ze to dylemat glupi dla wielu kobiet z Was ktore maja juz dzieci i nie tylko ale ja boje sie ze jak zostane znim i bede znim ,za pare lat obudze sie ze moglam jechac ,a z drugiej strony mam wrazenie ze to jest ten jedyny
nie ukrywam ze Anglia nie jest moim miejscem na ziemi i zawsze chcialam jechac ,i pewnie cale zycie bede miala pod gorke bo na studia i nigdzie indziej nie pojde tutaj ,sama niewiem co mam robic a byc zkims na zasadzie sproboj odpada bo nie chce zranic jego uczuc a na koncu powiedziec sorry ale jade :( z perspektywy czasu i z doswiadczenia co myslicie o mojej sytuacji dziekuje za odp
ps .nawet bym powiedziala ze sie juz zakochalam a on we mnie ale tak jak pisalam ,zwiazek dzieci raczej sie zasiedze w uk i nic w zyciu nie bede miala ale wiem ze tak wyjatkowego faceta nie spotkam ,przez tyle lat szukalam a teraz taka sytuacja
Edytowany przez RobynRihannaFenty 6 lipca 2014, 20:05
6 lipca 2014, 20:00
mieszkalam w stanach 2 lata. Moj facet czekal we Francji. Zwiedzilam pol swiata, poznalam mase ludzi, korzystalam z zycia. Po Stanach wrocilam do Francji i do mojej drugiej polowy. Czekal.
Prawdziwa milosc wszystko przetrwa.
6 lipca 2014, 20:06
wyjazd
6 lipca 2014, 20:07
osoby trzecie nie mogą ci doradzić :/ sama musisz podjąć decyzje... kartka długopis i wypisuj plusy wyjazdu i minusy (czasem mi to pomaga), plusy minusy tego faceta... :/ nie wiem... ja bym bez wahania wsiadła w samolot i podbijała USA :P
7 lipca 2014, 04:35
Ja bym nie jechala!!!! Mieszkam w USA I uwierz mi nie warto dla wyjazdu tutaj rezygnowac z milosci!!!!
7 lipca 2014, 07:02
Ja jestem sentymentalna, więc ja bym nie pojechała (ehhh...) - ale Tobie radzę - JEDŹ! Wrócić możesz zawsze!
7 lipca 2014, 08:06
Pogadaj z nim. Powiedz, że Ci się podoba, ale chcesz jechać i nie wiesz co mas zrobić. I spytaj, jakie on ma zdanie.
7 lipca 2014, 08:53
Ja bym pojechała:) Przeżyłam związek na odległość trwający 3 lata. Widywaliśmy się, co 3-4 miesiące na kilka dni. Przed wyjazdem byliśmy ze sobą 3lata, a związek zaczynaliśmy jak miałam 17,5. Może to zmienia perspektywę, ale mogło wydarzyć się wszystko przed ten czas, ale wytrwaliśmy:) Jedz, nigdy nie wiesz, co bedIe. Studia są ważne i to na całe życie. A jak Ci nie wyjdzie z facetem i przegapisz taką szansę? Albo inaczej: jeśli to ten jedyny, to dacie radę:) Trudna decyzja, więc trzymam mocno kciuki!
7 lipca 2014, 09:14
USA.