Temat: roznica w wyksztalceniu a zwiazek

Czy spora roznica w wyksztalceniu przeszkadza w zbudowaniu zwiazku? Czy moglybyscie byc z kims kto jest od was mniej wyksztalcony? Ja mysle, ze jednak historie o szczesliwym zwiazku na przyklad pani menager i operatorze koparki mozna miedzy bajki wlozyc. A moze sie myle?

Pasek wagi

KotkaPsotka napisał(a):

Czy spora roznica w wyksztalceniu przeszkadza w zbudowaniu zwiazku? Czy moglybyscie byc z kims kto jest od was mniej wyksztalcony? Ja mysle, ze jednak historie o szczesliwym zwiazku na przyklad pani menager i operatorze koparki mozna miedzy bajki wlozyc. A moze sie myle?

niestety uwazam tak jak ty....

ja nie do konca, ale uwazam ze powinni byc na zblizonym poziomie intelektualnym. Wiem, że mialabym problem w byciu z osoba głupsza ode mnie i mysle, że z osoba o wiele madrzejsza też - źle bym sie czula w takiej relacji. Natomiast nie wiazalabym tego z poziomem wyksztalcenia czy wykonywanym zawodem.

edit. spotkałam w swoim zyciu "tłuków"  wyzszym i bardzo inteligentnych, zaradnych chłopaków po zawodówce.

Pasek wagi

menevagoriel napisał(a):

ja nie do konca, ale uwazam ze powinni byc na zblizonym poziomie intelektualnym. Wiem, że mialabym problem w byciu z osoba głupsza ode mnie i mysle, że z osoba o wiele madrzejsza też - źle bym sie czula w takiej relacji. Natomiast nie wiazalabym tego z poziomem wyksztalcenia czy wykonywanym zawodem.edit. spotkałam w swoim zyciu "tłuków"  wyzszym i bardzo inteligentnych, zaradnych chłopaków po zawodówce.

To. Z wyksztalceniem roznie bywa, bo roznie sie w zyciu uklada - podobny poziom intelektualny jest zdecydowanie wazniejszy.

Jak dla mnie nie ma znaczenia, ja w przyszłym roku będę magistrem, mój chłopak wykształcenia nawet średniego nie ma, ale nie z lenistwa czy braku możliwości tylko z wyboru, jest osobą bardzo oczytaną, pracuje jako informatyk. Bardzo dużo rozmawiamy wiedzowo i światopoglądowo, jest  bardzo inteligentny i ma zabójczą pamięć. Wykształcenie nie ma znaczenia, ważne jest to co ma się w głowie. 

Pasek wagi

a co ma wyksztalcenie do pracy jaka się wykonuje ?

Pasek wagi

Znam pary, które mają różnicę w wykształceniu, ale nie są one jakieś znaczące. Ja mam licencjat a mój ma magistra i pracuje w wielkiej firmie. Mam koleżankę, która jest po studiach, ale pracuje w restauracji, bo tak lubi a jej mąż jest budowlańcem. Nie pogadają o książkach, bo on nie czyta, ale ja z moim wykształconym też nie pogadam, bo on też nie lubi czytać ;D

Dlaczego? Gdyby jeszcze tytuł mgr coś znaczył, to może miałyby rację bytu takie wielkie różnice, natomiast pani magister byleczego wcale nie jest elokwentniejsza od pana magazyniera. Zrobić studia można dzisiaj bez wkładania intelektualnego wysiłku i bez wynoszenia z nich większej nauki, więc się nie zgadzam, że to tylko w bajkach.

Pasek wagi

Zalatana napisał(a):

Dlaczego? Gdyby jeszcze tytuł mgr coś znaczył, to może miałyby rację bytu takie wielkie różnice, natomiast pani magister byleczego wcale nie jest elokwentniejsza od pana magazyniera. Zrobić studia można dzisiaj bez wkładania intelektualnego wysiłku i bez wynoszenia z nich większej nauki, więc się nie zgadzam, że to tylko w bajkach.


W pełni się zgadzam, czasem na zajęciach mam ochotę cofnąć niektórych do podstawówki.

Pasek wagi

oj...to takie typowo polskie myślenie. Ja wyleczyłam się z niego mieszkając przez 9 lat w UK. Tam aby być managerem nie trzeba mieć ukończonych studiów. Ba...znam przypadki, kiedy to menadżerem jest osoba, która zakończyła szkolna edukacje w wieku lat 16, a potem pracując pięła się wyżej po szczeblach kariery. Została menadżerem w wieku lat 25. Ale Anglicy maja inna kulturę, nie przywiązują wagi do wyksztalcenia. Ta sama pani manager robiła poważne błędy w pisowni we własnym języku. Ale wracając do tematu, tak, uważam, ze Polacy maja z tym problem. A jeśli chodzi o wyksztalcenie lub jego brak...operator koparki tez musi się tego nauczyć, podobnie jak piekarz, fryzjer czy kosmetyczka.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.