Temat: Jak poznałyście swoich facetów?

No właśnie. Ciekawi mnie jak spotkałyście swoją miłość? Czy teraz macie pewność, że to właśnie 'ten' ? A może macie jakieś wątpliwości?

Pytam, bo czasem zastanawiam się, czy coś ze mną nie tak. Za każdym razem trafiam na jakiegoś dupka, któremu chodzi tylko o łózko mimo, że zapewnia o swoich dobrych zamiarach, albo faceta, ktory ciągle marudzi, gorzej niż ja gdy mam okres (nie, nie przesadzam...) albo w ostateczności na faceta, który mi się naprawdę podoba, zależy mi na nim, on też zapewnia, że ma dobre zamiary, ale na koniec okazuje się, że kręci z innymi na boku (może nie w realu, ale np wirtualnie). Naprawdę zaczęłam myśleć, że coś ze mną nie tak.

Może miłość nie jest mi pisana?
najbardziej banalnie jak tylko można - na urodzinach u wspólnego kumpla :)

ale za to zakochałam się od pierwszego wejrzenia :)))
Myślę, że taki sam się znajdzie, a ci wszyscy co nie spełniają zadania służą tylko nabieraniu doświadczenia i kształtowania swoich oczekiwań :)) Ja tez trafiałam na marnych do tej pory, ale teraz podczas pracy wakacyjnej poznałam mojego :)) i jestem niemal pewna, że nic nas już nie rozdzieli :) wcześniej nigdy nie czułam czegoś takiego. A jak go poznałam...? Cóż, przyszedł do mnie kupić lody i tak już został :))) Nie przejmuj się nietrafnymi wyborami, w końcu znajdzie się ten, bez którego nie będziesz już umiała wyobrazić sobie życia :)
Ja poznałam swojego faceta na rowerze ;D
Moja koleżanka spotykała się z takim chłopakiem, który miał pewnego kolegę (mojego D). Moja kumpela z racji że była bardzo nieśmiała to brała mnie ze sobą :P A tamten jej chłopak swojego kolege (mojego D) Dziecinada trochę .. ale to było w 1 LO.
Jeździliśmy razem rowerami itp... aż w końcu moja koleżanka z tamtym chłopakiem zerwała.. a ja z moim D jesteśmy już 5 lat razem :) bez przerwy!
ja ostatnio w klubie :) ale już nie ma NAS, hehe

na 18-stce u mojej kolezanki (a jego siostry ciotecznej):)))

po 13 -tu miesiacach ,bylismy juz po ślubie:)

@...Siaska... wow ! 13 miesięcy..niby mało, ale chyba juz wiadomo, że to wlasnie TEN ;p

moja ciocia wprowadziła się do kamienicy w której On mieszka ;)

 

ps. przeciez jesteś młoda, jeszcze przyjdzie czas na miłość.

ja mam dość zabawne wspomnienia związane z poznaniem mojego Bartka Wszystko zaczęło się ponad 4 lata temu w wakacje, przyjechała do mnie młodsza kuzynka i wieczorami nam się nudziło. Swego czasu na kanale 4fun.tv wieczorami było coś w rodzaju chat-u gdzie ludzie podawali swoje numery telefonów itp. No i wpadłyśmy na "genialny" pomysł, że sie ponabijamy z chłopaków. I rzeczywiście było śmiesznie Ale z jednym chłopakiem rozmawiało mi się bardzo dobrze, okazało się, że niedawno przeprowadził się do mojego miasta, jesteśmy w jednym wieku (a jak dziś patrze... mieliśmy po 16 lat i wydaje mi się, że takie dzieciaki byliśmy ), że mamy podobne zainteresowania. Po dłuższej znajomości przez sms postanowiliśmy się spotkać (wiem, mało odpowiedzialne). Nie widzieliśmy wcześniej nawet naszych zdjęć. I jak go zobaczyłam to stwierdziłam, że nie mam o czym marzyć, że taki przystojniak nie będzie chciał być z taką szarą myszką jak ja. Ale tu jeden spacer, zaraz drugi, trzeci.... I któregoś razu mnie pocałował... Od tamtej pory jesteśmy razem Wiadomo, są gorsze i lepsze dni ale nie zamieniłabym go na żadnego innego   Także on ze Śląska, ja z Kujaw, spotkaliśmy się, jesteśmy razem ponad 4 lata i planujemy dalej wspólną przyszłość Myślę, że dużo nam dało to, że przez te smsy przed pierwszym spotkaniem zdążyliśmy się dowiedzieć o sobie naprawdę sporo i potem jakoś tak łatwiej szło...
na koncercie majówkowym - pamiętam że grał Kult :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.