- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 czerwca 2014, 17:55
Mam małą zagwózdkę w zwiazku z moim facetem. Był niedawno na wyjezdzie w związku z pracą w innym mieście, niemal codziennie jadał obiadokolacje u kumpla z którym pracował. Gotowała jego żona. Po powrocie powiedział, że chciałby się w związku z tym jej za to odwdzieczyć i kupić jej prezent. Nie wiem, co o tym myśleć. Widziałam ją na zdjęciu, jest bardzo ładna. Dziwne to dla mnie, że chce jej kupować prezent tylko za to, że u nich jadał obiady. Mnie nie robi on prawie nigdy prezentów. Czy to normalne, że źle mi się zrobiło, gdy powiedział mi o zamiarze kupienia tamtej prezentu?
16 czerwca 2014, 19:04
Mnie osobiście też to by się nie podobało. Uważam, ze wystarczyłaby kolacja na podziekowanie - w domu lub w restauracji. osobiste prezenty są w/g mnie tu zbędne i podejrzane
W koncu ktos zajarzyl, o co chodzi. Tak jak napisalam jestem jak najbardziej za odwdzieczeniem sie i zorganizowanie kolacji u nas z bardziej wyszukanym jedzeniem, bo moj facet jadl tam kilka dni. W odwdziece dla obojga, a nie tylko zony. Ona nic wyjatkowego nie zrobila, i tak by stala przy garach w te dni. Dlaczego prezent tylko zonie? Jeszcze moze jakies drogie perfumy co? Co to to nie. Mi inny mezczyzna bedacy w zwiazku z inna kobieta nie robil nigdy upominkow. Moj facet nie bedzie robil prezentow zadnym latawicom. Co najwyzej zaproponuje mu, by kupil jej komplecik scierek do wycierania wilgotnych naczyn albo lyzke wazowa do nabierania zupy.
16 czerwca 2014, 19:19
W koncu ktos zajarzyl, o co chodzi. Tak jak napisalam jestem jak najbardziej za odwdzieczeniem sie i zorganizowanie kolacji u nas z bardziej wyszukanym jedzeniem, bo moj facet jadl tam kilka dni. W odwdziece dla obojga, a nie tylko zony. Ona nic wyjatkowego nie zrobila, i tak by stala przy garach w te dni. Dlaczego prezent tylko zonie? Jeszcze moze jakies drogie perfumy co? Co to to nie. Mi inny mezczyzna bedacy w zwiazku z inna kobieta nie robil nigdy upominkow. Moj facet nie bedzie robil prezentow zadnym latawicom. Co najwyzej zaproponuje mu, by kupil jej komplecik scierek do wycierania wilgotnych naczyn albo lyzke wazowa do nabierania zupy.Mnie osobiście też to by się nie podobało. Uważam, ze wystarczyłaby kolacja na podziekowanie - w domu lub w restauracji. osobiste prezenty są w/g mnie tu zbędne i podejrzane
Zazdrosc i kompleksy
16 czerwca 2014, 19:19
W koncu ktos zajarzyl, o co chodzi. Tak jak napisalam jestem jak najbardziej za odwdzieczeniem sie i zorganizowanie kolacji u nas z bardziej wyszukanym jedzeniem, bo moj facet jadl tam kilka dni. W odwdziece dla obojga, a nie tylko zony. Ona nic wyjatkowego nie zrobila, i tak by stala przy garach w te dni. Dlaczego prezent tylko zonie? Jeszcze moze jakies drogie perfumy co? Co to to nie. Mi inny mezczyzna bedacy w zwiazku z inna kobieta nie robil nigdy upominkow. Moj facet nie bedzie robil prezentow zadnym latawicom. Co najwyzej zaproponuje mu, by kupil jej komplecik scierek do wycierania wilgotnych naczyn albo lyzke wazowa do nabierania zupy.Mnie osobiście też to by się nie podobało. Uważam, ze wystarczyłaby kolacja na podziekowanie - w domu lub w restauracji. osobiste prezenty są w/g mnie tu zbędne i podejrzane
Zazdrosc i kompleksy
17 czerwca 2014, 11:50
Myślę, że gdyby była brzydka i nie podobała mu się, to by się nie wysilał. Więc masz odpowiedź.
17 czerwca 2014, 11:53
Zazdrosc i kompleksyW koncu ktos zajarzyl, o co chodzi. Tak jak napisalam jestem jak najbardziej za odwdzieczeniem sie i zorganizowanie kolacji u nas z bardziej wyszukanym jedzeniem, bo moj facet jadl tam kilka dni. W odwdziece dla obojga, a nie tylko zony. Ona nic wyjatkowego nie zrobila, i tak by stala przy garach w te dni. Dlaczego prezent tylko zonie? Jeszcze moze jakies drogie perfumy co? Co to to nie. Mi inny mezczyzna bedacy w zwiazku z inna kobieta nie robil nigdy upominkow. Moj facet nie bedzie robil prezentow zadnym latawicom. Co najwyzej zaproponuje mu, by kupil jej komplecik scierek do wycierania wilgotnych naczyn albo lyzke wazowa do nabierania zupy.Mnie osobiście też to by się nie podobało. Uważam, ze wystarczyłaby kolacja na podziekowanie - w domu lub w restauracji. osobiste prezenty są w/g mnie tu zbędne i podejrzane
latawica, bo ładna i była tak miła, że podała obiad koledze swojego ukochanego? ty wiesz jakie brednie piszesz? teraz to sie mu nie dziwie, ze oglada sie za innymi, bo jesteś żmiją i tyle.
17 czerwca 2014, 11:53
W koncu ktos zajarzyl, o co chodzi. Tak jak napisalam jestem jak najbardziej za odwdzieczeniem sie i zorganizowanie kolacji u nas z bardziej wyszukanym jedzeniem, bo moj facet jadl tam kilka dni. W odwdziece dla obojga, a nie tylko zony. Ona nic wyjatkowego nie zrobila, i tak by stala przy garach w te dni. Dlaczego prezent tylko zonie? Jeszcze moze jakies drogie perfumy co? Co to to nie. Mi inny mezczyzna bedacy w zwiazku z inna kobieta nie robil nigdy upominkow. Moj facet nie bedzie robil prezentow zadnym latawicom. Co najwyzej zaproponuje mu, by kupil jej komplecik scierek do wycierania wilgotnych naczyn albo lyzke wazowa do nabierania zupy.Mnie osobiście też to by się nie podobało. Uważam, ze wystarczyłaby kolacja na podziekowanie - w domu lub w restauracji. osobiste prezenty są w/g mnie tu zbędne i podejrzane
po 1 autorka nie wspomniała jaki to prezent , osobisty to co bizuteria
po 2 nie znasz babeczki a ja wyzywasz od latawic a Ty nie lepsza taka zadrosnica co to podejrzewa wszystkie baby wokoł ze sa złe i dybia na jej chłopa a on taki niewinny
17 czerwca 2014, 15:18
W koncu ktos zajarzyl, o co chodzi. Tak jak napisalam jestem jak najbardziej za odwdzieczeniem sie i zorganizowanie kolacji u nas z bardziej wyszukanym jedzeniem, bo moj facet jadl tam kilka dni. W odwdziece dla obojga, a nie tylko zony. Ona nic wyjatkowego nie zrobila, i tak by stala przy garach w te dni. Dlaczego prezent tylko zonie? Jeszcze moze jakies drogie perfumy co? Co to to nie. Mi inny mezczyzna bedacy w zwiazku z inna kobieta nie robil nigdy upominkow. Moj facet nie bedzie robil prezentow zadnym latawicom. Co najwyzej zaproponuje mu, by kupil jej komplecik scierek do wycierania wilgotnych naczyn albo lyzke wazowa do nabierania zupy.Mnie osobiście też to by się nie podobało. Uważam, ze wystarczyłaby kolacja na podziekowanie - w domu lub w restauracji. osobiste prezenty są w/g mnie tu zbędne i podejrzane
Smutne. A w zasadzie niesamowite, że istnieja tak zazdrosne i niepewne siebie w zwiazku kobiety jak ty, które przelewają na dodatek swój jad i kompleksy na innych. I w dodatku jeszcze zero jakichkolwiek oznak dobrego wychowania. Moze w ogóle na tej kolacji powiedz jej, że jest latawicą i żadnych prezentów dostawać nie powinna (bo widziałaś jej zdjęcie, jest ładna, a twój facet miał z nia jakikolwiek kontakt) ... tragedia. Nigdy nie zrozumiem takich kobiet.
Edytowany przez it.girl 17 czerwca 2014, 15:20
17 czerwca 2014, 16:16
Boże, to już zostaje się latawicą, bo się gotowało obiad koledze męża; pewnie jeszcze na tego męża prośbę...
Jedno zdanie - lecz się. I to serio, idź do psychologa, bo masz problemy ze sobą, i z takim podejściem zatrujesz życie i sobie, i facetowi, i przypadkowym ludziom.
18 czerwca 2014, 04:58
Współczuję Ci, że jesteś tak zakompleksiona i wredna. Chyba ciężko jest Ci funkcjonować? Napisanie, że nic nie zrobiła, bo i tak by stała przy garach jest szczytem chamstwa. A prezent osobny dla niej, bo to ona gotowała, a nie kolega twojego męża. Zaproście ich na kolację i dajecie każdemu jakiś upominek, bo dawanie po czasie tylko jej prezentu będzie dziwne. Byłoby lepiej, gdyby zabrał prezent ze sobą kiedy do nich jechał i wtedy jej go dał.
18 czerwca 2014, 13:44
To jest śmieszno-straszne. Jak Wy się dobraliście? Dlaczego facet z klasą ożenił się z tak aspołeczną osobą? No sorry, ale wyzywanie obcej kobiety od latawic, dlatego, że gotowała obiad dla męża i jego kolegi nie jest normalne... Masz chyba duży problem ze sobą, skoro przeszkadzi Ci to, że jest ładniejsza. Moim zdaniem prezent jest dobrym pomysłem, chyba w tej sytuacji lepszym niż wspólna kolacja u nich - jeszcze byś ją oblała zupą czy tą chochlą co sobie chciałaś sprezentować