Temat: dziecko i rozczarowanie

Czy uważacie że jesteście dobrymi dziećmi dla swoich rodziców? Powinnam zapytać WYSTARCZAJĄCO dobrymi? Ja mam wrażenie że nieustanie rozczarowuję moich. A to wyborem studiów, a to poglądami religijnymi, zbyt małą ilością czasu spędzanego w pracy... Tak mi przykro jak widzę wzrok mojej mamy kiedy ją "zawodzę". Jest dobrym człowiekiem, ba! jest najlepszym jakiego znam dlatego nigdy nie dorosnę jej nawet do pięt. Nie aspiruję do tego ale ciężko jest iść przez życie ze świadomością że jest się tym dzieckiem które nie jest takie jak być powinno w oczach rodziców

Ma ktoś podobne doświadczenia?

Pasek wagi

Nie nie mam tak. Albo masz niską samoocenę ...albo twoja mama nie jest taka kochana i swoim zachowaniem sprawia że czujesz się niewartościowa.

nie mam takich doświadczeń, bo od dawna nie mam już mamy, ale mojemu dziecku 1,5 rocznemu powtarzamy cały czas jakie jest wspaniałe...i powiem Ci szczerze, że to ono chyba kiedyś będzie zawiedzione nami, naszą nieudolnościa...Bo mała jest naprawdę perfekcyjna pod każdym względem, a u nas obojga widzę niedoskonałości...:-)

Żyłam z taki poczuciem wiele długich lat. Aż w końcu poszłam po rozum do głowy i powiedziałam - basta. Nie jestem wzorową córką i nigdy nią nie będę. Dzisiaj nawet już nie chcę Większość rzeczy robię (według moich rodziców) źle czyli za późno, za wcześnie lub jak to mówią "od dupy strony". Ale to moje życie i moje wybory. Jeśli im się nie podobają to jest to wyłącznie ich problem ;-p

Odkąd sobie odpuściłam i już nie staram się, żeby "mojej mamie było dobrze" - żyje się nam (wszystkim!) o wiele lepiej.

HelloPomello napisał(a):

Nie nie mam tak. Albo masz niską samoocenę ...albo twoja mama nie jest taka kochana i swoim zachowaniem sprawia że czujesz się niewartościowa.

popieram

HelloPomello napisał(a):

Nie nie mam tak. Albo masz niską samoocenę ...albo twoja mama nie jest taka kochana i swoim zachowaniem sprawia że czujesz się niewartościowa.

Niska samoocena nie bierze się z powietrza. Często jest właśnie pochodną zbyt wygórowanych oczekiwań rodziców wobec dziecka.

Spoko, też znam ten wzrok. Trzeba z tym żyć. 

Cały czas niestety tak mam. Cholerny ciężar szczerze mówiąc, czasami już naprawdę głupieję i nie wiem co robić, żeby być szczęśliwą i nie sprawiać zawodu jednocześnie. 

Pasek wagi

Nie mam tak, mam wrażenie że są ze mnie zawsze mega dumni, tylko ze ja w sumie zawsze miałam zbieżne poglądy z ich poglądami, więc mój kierunek studiów im odpowiadał, odpowiada im tez to że aktualnie zajmuję się domem itd itd wiec moze faktycznie to mama zbyt mało Cię docenia . 

Może porozmawiaj z mama na ten temat? Jestem pewna, że ona chce żebyś była szczęśliwa ale jak to każdy rodzić pewnie ukształtowała sobie wizję Ciebie w jakiś sposób. A może ona samą siebie obwinia, że mogła Cię inaczej jakoś nakierować, niewystarczająco coś robiła w tym kierunku, myślała, że będziesz robiła zawsze to co ona chce bo wie że tak na pewno byś miała dobrze :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.