- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 czerwca 2014, 14:17
Witam. Zaczn tak. Moja mama zmara rok temu. Ojciec od duszego czasu spotyka sie z pania X. Sa zareczeni. Ojciec nic mi o tym nie powiedzial. Rowniez moim mlodszym siostra nic o tym nie wspomnial. Pani X ma syna. Jest on starszy ode mnie o rok. Ja z nim zbilizylismy sie do siebie i zostalismy para. W momencie kiedy rodzice sie o tym dowiedzieli, stwierdzili , ze sie pobiora. Czyli teraz zostaniemy rodzenstwem. Nie wiemy co zrobic. Pomozecie.?
5 czerwca 2014, 14:26
to nie wasza wina że rodzice się pobierają, zresztą nic wam wcześniej nie mówili. Ja bym zostawiła wszystko tak jak jest zobaczycie jak się sprawy ułożą z czasem.
5 czerwca 2014, 14:29
moze otoczenie dziwnie bedzie patrzec na Was jako pare jesli wasze rodziny zamieszkaja razem,Wy nie jestescie spokrewnieni wiec ja problemu nie widze.
5 czerwca 2014, 14:31
ile macie lat? jakby ten związek miał jakiś większy staż to powinniście zamieszkac razem i problem z głowy
5 czerwca 2014, 14:38
Nie widzę w tym nic złego, nie jesteście spokrewnieni, nawet wychowywaliście osobno. Byłby pewien problem w razie rozstania, bo będziesz go raczej do końca życia widywać w święta itd., więc nie można będzie się odciąć i zerwać kontaktu. Ale jeżeli to wszystko jest na poważnie i będziecie razem, to spoko.
5 czerwca 2014, 14:40
Jak najbardziej możecie być ze sobą:) Ta historia tak bardzo mi przypomina książkę "o krok za daleko" w sumie możesz przeczytać i zobaczyć jak to się w tej książce układało, bo historia jest niemal taka sama. Jak ci sie spodoba to sa jeszcze dwie kolejne czesci tej książki:)
5 czerwca 2014, 14:41
ja tam też nie widzę w tym nic złego. Tylko faktycznie dziwnie będzie mieszkać pod jednym dachem. Może wyprowadźcie się i tyle :)
5 czerwca 2014, 15:10
Gdyby Twój ojciec miał z Panią X dziecko, to mielibyście wspólne rodzeństwo - byłoby tak samo Twoje, jak chłopaka.
Gdybyś Ty z chłopakiem miała dzieci, to Twój ojciec z Panią X mieliby wspólne wnuki od pary, która jest jednocześnie ich dziećmi, czyli jakby jeden "komplet" dziadków zamiast dwóch (chyba że Pani X ma eks faceta, to on też byłby dziadkiem)
Tak mi sie tylko nasunęło. Więzy krwi was nie łączą, więc nie ma w tym żadnej przeszkody