- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 maja 2014, 20:00
Facet jak zdobędzie kobietę to spoczywa na laurach.
Wiem, że mnie kocha, ale chciałabym mieć z nim więcej kontaktu i jednocześnie nie być kobietą bluszczem.
Nie mieszkamy razem.
21 maja 2014, 00:34
2h rozmow dziennie ci nie starczaja? Mnie by dusilo jakby facet chcial mi codziennie tyle nadawac... Pewnie chcialabym gadac z kwadrans - w koncu trzeba miec czas na reszte zycia... Zapewne Cie kocha, ale poprostu nie ma potrzeby byc non-stop w kontakcie... A jak w weekend sie widzicie to przez wiekszosc czasu czy tylko na szybka randke?
21 maja 2014, 10:43
ja jestem z facetem prawie 8 miesięcy, też jesteśmy z innych miast(dzieli nas 30 km).. na początku wypisywaliśmy po 150-200 smsów dziennie ( :O masakra ) i dla mnie to było wciąż mało, nie wiem jak on dawal radę :D z czasem przestalismy tak często pisać, rozmawiamy wieczorem o najważniejszych sprawach, widujemy się całe weekendy bądz tez w tygodniu i przyznam szczerze, ze jest lepiej, bo wiem, ze chociaz tęskni i gdy do mnie zadzwoni to mówi ' tęskniłem '. faceci są zupełnie inni niż kobiety, wiem, że gdy wczesniej tyle pisalismy to on sie męczył, było to dla niego uciążliwe, dopiero z czasem mi to powiedział..
21 maja 2014, 11:05
To jest normalne, mnie by denerwowało jakby facet ciągle za mną latał, słitaśne teksty tez mnie czasami denerwują:) Byłam w związku z człowiekiem chorobliwie zazdrosnym, więc oddałabym wiele, żeby mieć takiego jak Ty:) doceń to i przede wszystkim nie obrażaj się za pierdoły, bo zacznie Cię olewać.
21 maja 2014, 11:26
to normalna reakcja, Twój zwiazek przeszedł do kolejnej fazy. nigdy nie bedzie tak jak na poczatku
21 maja 2014, 14:21
Przeciez teraz masz najlatwiej by sprawic, zeby twoj facet troche sie za toba stesknil i cie pozdobywał,wystarczy, ze skrocisz troche czas tych rozmow, 2 h to strasznie duzo..zajmij sie wlasnym zyciem i nie czekaj tak usilnie na jego odzyw i adorowanie..jak juz sie spotykacie to go czyms zaskocz etc..pomysl sobie co maja powiedziec osoby,ktore mieszkaja ze soba lata, maja dzieci, jak pokonac te rutyne i co zrobic zeby on mnie dalej wielbił??ciesz sie tym co masz i korzystaj z tych chwil bo raczej pozniej to dopiero bedzie rutyna, co nie znaczy , ze to jest gorszy etap zycia,po prostu jest inaczej bo sa inne okolicznosci..
z mojego doswiadczenie dziala to, ze po prostu ma sie wlasne zycie.....jak moj maz jest w pracy to nie wypisuje do niego, nie dzwonie, mam swoje zajecia, on dzwoni z raz...potem na wieczor juz mozna sie stesknic ale i tak nie rzucam sie na niego jak bluszcz, daje mu ochlonac..
zeby zdobywac trzeba stworzyc lekki dystans
22 maja 2014, 00:34
moj teskni sam z siebie