Temat: Jak się otrząsnąc..

Hej. Czuję że mam problem. Odkąd urodziłam dziecko ( roczek ), nie mogę dojśc ze sobą do ładu. Nie mam siły o siebie zadbac, ladnie sie ubrac.. cały czas chodze w kucyku i byle czym. Wczesniej lubiłam dbac o ciało i włosy, lubiłam sie umalowac i uczesac fajnie, teraz nic mi sie nie chce :( źle sie z tym czuje ale nie umiem nic z tym zrobic :( nie mam ochoty na przytulanki, kochamy sie z mężem raz na miesiac. Wydaje mi sie że wszystko jest ważniejsze ode mnie, zamiast sobie cos kupic, wolę wydac na dziecko.. Nigdy nie chciałam byc taką kobietą męczennicą, ale do tego chyba to wszystko prowadzi. Chciałabym znaleźc w sobie odrobinę tego zdrowego egoizmu,ale jak zacznę szukac to zaraz mam poczucie winy :/ I chyba zaczynam miec problem z alkoholem.. Życie wymyka mi się z rąk.. :(

może warto znaleźć kogoś, kto od czasu do czasu zaopiekuje się dzieckiem, żebyś miała czas na drzemkę i małe spa? :)

wyjście z domu - to twoja recepta. ja mam 5cio tygodniowe dziecko i nie mam problemu ze zdrowym egoizmem. w tym tygodniu miałam wychodne - tata został cąły dzień z Małym a ja zaliczylam fryzjera, spotkanie  z mamą i wyjście do knajpy z siostrą i od razu inaczej się czlowiek czuje a też wyglądam jak kaszalot bo 15kg nadwagi na sobie, bolący brzuch po cesarce i nie tryskam optymizmem. co do dbania o siebie to już całą ciaże musiałam leżeć ale nawet wtedy dbalam o sobie - depilacja, paznokcie,maseczka na twarz, umyte włosy - to taka podstawa nawet będąc w domu a raczej przede wszystkim gdy się siedzi w domu, żeby nie zgnuśnieć i nie szukać pocieszenia w używkach i tobie też to polecam.

Pasek wagi

nie mam problemu żeby dziecko z kimś zostawic, mąż bardzo chętnie zostaje, teściowa też:) Tylko właśnie problem jest w tym że mnie się nie chce. Do fryzjera zbierałam się z 3 miesiące.. Chyba poprostu nie mam motywacji. Dziecku wszystko jedno czy mam pomalowane paznokcie, czy włosy umyte.. Chciałabm się czuc ze sobą dobrze, nie miec kompleksów, ale nie wiem jak zacząc zmieniac to wszystko :( 

Tez mam roczne dziecko i czasem czuje sie podobnie ale tylko na moment i tylko w glowie.Jak zadbasz o siebie to lepiej sie poczujesz, jesli Ci sie nie chce to sie zmus po prostu, rano sie ogarnij jak dziecko spi, jak wychodzisz z nim na spacer to sie umaluj,ubierz w najlepsze ciuchy,zadbaj o psychike...ale widze, ze u Ciebie to wiekszy problem bo to nie tylko taki marazm matki ale tez spadek libido jak i sieganie do procentow..moze masz jakies zaczatki depresji??

Pasek wagi

''tylko'' zapomniałaś o najwazniejszym - najpierw jesteś żoną a dopiero później matką - najpierw jest twoja relacja z mężem a dopiero Wasza rodzicielska, bo to przecież z Waszej relacji powstało dopiero dziecko i dziecko może nie widzi czy masz pomalowane paznokcie czy nie, za to to, że nie tworzycie z mężem udanego związku będzie wyczuwać i wierz mi, że Tobie się nie chce, ale milionom innym się chce i wystarczy chwila moment w takich sytuacjach a jakaś inna której się chciało może Ci odebrać co Twoje. i nie rób tego dlatego, żeby mąż od Ciebie nie odszedł, ale żeby być zadowoloną z siebie i swojej rodziny. jak nie masz motywacji to sobie wyobraź do czego obecny stan doprowadzi, bo do niczego dobrego na pewno nie 

Pasek wagi

No własnie, a co mąż na Twój stan?

Pasek wagi

Mandaryneczka napisał(a):

No własnie, a co mąż na Twój stan?

chyba nic, on nie widzi problemu w tym że chodzę nieumalowana czy coś.. POdobno podobam mu się w każdym wydaniu ;) co do sexu, to on też ma rzadko ochotę, przemęczony jest, praca, remont domu.. Jedyne o czym marzymy wieczorem to sen. Co do picia, to czasami mówi że chyba za często, ale to tylko tyle..

Ja też wolę wydać na dziecko lub na męża,  chociaż od roku chodzę w rozwalonych butach. A jak mąż lub ja wydam na siebie kasę (nawet 10 złotych), to mam straszne wyrzuty sumienia 

moze cierpisz na depresje? wieje od twoich wpisow czyms niepokojacym.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.