- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 maja 2014, 14:17
Słyszałyście o czymś takim jak "syndrom maltretowanego męża"? A może ktoś z Waszych znajomych jest terroryzowany czy wręcz bity przez partnerkę? Tak mi się nasunęło po przeczytaniu artykułu na ten temat: KLIK, i tak sobie myslę, że mam jednego kolegę, który po zamieszkaniu z żoną zmienił się nie do poznania - nie wychodzi z domu (wczesniej wychodzil na jakieś piwo, teraz - nic), zgadza sie na każdy jej pomysł, nagina wlasne plany, ostatnio nawet skomentował coś zdaniem (sytuacja była taka, ze chłopak kolezanki nie chciał przystac na jakiś kaprys swojej dziewczyny) "zgódź się, nie będziesz miał życia" - z taka totalną rezygnacją (a może akceptacją?) w głosie. Żona podobno jest najlepiej ubraną panną w swojej pracy, podczas gdy on ciągle wszystkiego odmawia, bo "nie mają kasy". Tylko czy to już jest maltretowanie? Co o tym sądzicie?
17 maja 2014, 00:25
tylko czy mozna wtedy mowic o mezczyznie? :]
słucham? własnie przez takie idiotyczne teksciki jest ciche pozwolenie na przemoc. Sa kobiety, które potrafia byc bardzo dobre w manipulowaniu i dreczeniu faceta (np. przez wysmiewanie go w łożku, porównywanie z innymi kochankami, oczyiwste niekorzystne, co wiecej takie zachowania moga pdochodzic pod sadyzm). Co wiecej, kobiety czesto sa "lepsze" w tej przemocy werbalnej.
Chyba nie wiesz o czym mówisz a twój mózg przeżarły głupie stereotypy. I tak jak ktos napisał - no pewnie, jakby byl mezczyzna to by przypie... i nie przyniosl mamuta na kolacje.
17 maja 2014, 00:29
Slabe macie te argumenty. Jezeli kobieta zdobywa przewage znacza psychiczna nad facetem i wcanie nie musi go bic, to dlaczego zaraz facet mialby bic kobiete by wyrobic sobei pozycje? Faceci i kobiety sie roznia , natura dowalila facetom wiecej testosteronu wlasnie po to by mieli chociazby swoje zdanie. Nie wmawiajcie ze faceci-cipy to pelnowartosciowi mezczyzni. W sytuacji zagrozenia kiedy mieliby obronic np slabsza kobiete, to co kobieta by zaczela torebka bic napastnikow ,a facet by sie posikal i wszystko byloby ok? Jezeli faceni nie zostal wychowany na faceta , albo ma problem z testosteronem, lub trafil na faktyczna jedze, to zawsze mozna nad tym popracowac i zostac 100% facetem no chociaz 75% :)
hahahhaha dobre, co testosteron ma z własnym zdaniem? błagam, poczytaj troche ksiazek o biologii, o psychologii, a potem sie wypowiadaj. Taki facet, który ulega wpływom i manipulacjom może miec 2 metry wzdłuż i wszerz i nie bac sie uzyc przemocy wobec innych mezczyzn ale pozostawac pod silnym wpływem sadystki czy psychopatki. Twoje pseudonaukowe teorie sa smieszne, szkoda, ze własnie przez takie cos mezczyzni nie robia nic z przemoca i cierpia całe zycie. Poczytaj przede wszystkim o roli testosteronu i różnych rodzajach przemocy. I jeszcze ktos z takim czyms zarzuca slabosc argumentow.. Ach, ile idiotw na tym swiecie. Jeszcze czytajac te co popieraja. Weźcie sie w koncu doedukujcie a nie macie pojecie o zyciu oparte na najglupszych stereotypach i na tym co wasi kumple z ławki pod blokiem opowiadaja.. Moze moja wypowiedz zostanie zgłoszona ale nie bede ukrywać, że idioci są idiotami, a jeszcze jacy pewni swego..
Edytowany przez paranormalsun 17 maja 2014, 00:51