- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 maja 2014, 13:01
Hej. Zaprasza mnie do kina chłopak, który chyba się zakochał we mnie.. ja go lubię, ale to tyle. Nie pociąga mnie, z wyglądu nie podoba mi się- jako potencjalny kandydat na faceta :p (podoba mi się ktoś inny, kto jednak mnie nie chce :p) Niektórzy namawiają mnie, żeby iść, bo "fajny" chłopak. No fajny.. jako kolegę go lubię, ale przecież związek bez pociągu to straszna lipa... Co sądzicie? No chyba, że próbować "na siłę" bo lata mi lecą.. - 24 lata :p
10 maja 2014, 13:02
sama nie widzisz w tym sensu, więc po co?:P
10 maja 2014, 13:12
w tak zaawansowanym wieku juz nie wypada grymasic
10 maja 2014, 13:12
sama nie widzisz w tym sensu, więc po co?:P
"bo lata lecą" może się już nikt nie trafi, zostanie bezdzietną starą panną.
10 maja 2014, 13:28
A ja bym tam poszla do kina :) potraktuj to jako randke a nie preludium do slubu i dzieci. Moze byc fajnie. Lepsze to niz siedziec w domu i sie nudzic :)
Edytowany przez Vanavila 10 maja 2014, 13:29
10 maja 2014, 13:32
A ja bym tam poszla do kina :) potraktuj to jako randke a nie preludium do slubu i dzieci. Moze byc fajnie. Lepsze to niz siedziec w domu i sie nudzic :)
10 maja 2014, 13:40
sprobować zawsze można, nie wszystko od razu jawi nam się takim jakim może być w przyszłości :)
10 maja 2014, 13:42
Bez "pociagu" dzieci sie nie zrobi ;)