- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 maja 2014, 20:39
Niby starszy ale jaki glupi.jestem mezatka od 1.5roku , a juz sobie pluje w brode i planuje rozwod.
jesli on potrafi mowic i pidsac takie rzeczy" ale fajnych dup sie kreci wokol,tych pokus wsedzie-a ja musze potulnie wracac do domu" nie dosc ze nie czuje sie atrakcyjna i kochana. jestem dla niego naprawde malo wazna, probowałam juz wszystkiego ale moze macie jakis pomysl aby faktycznie zaczal mnie stawiac na pierwszym miejscu bo do tej pory jestem dalej niz na koncu...
6 maja 2014, 20:41
Krótki macie staż i już myślisz o rozwodzie ?
Wcześniej ( przed ślubem) też taki był ?
6 maja 2014, 20:42
Rzeczywiście niedojrzały... Rozwiedź się póki nie macie dzieci. Znajdziesz kogoś lepszego. Związku bez szacunku do drugiej osoby nie zbudujesz. Jak dla mnie nie ma co ratować.
6 maja 2014, 20:42
Jeśli nie odpowiada Ci partner - zmień partnera. Bo nie da się na siłę zmienić drugiej osoby i koniec.
6 maja 2014, 20:47
A co wcześniej był,miły,kochany i wierny ? tak hop siup i wesele.To po co żeniłaś się z takim dupkiem ? nie szkoda czasu??
6 maja 2014, 20:52
co prawda to slub cywilny ale nie wiem , jak zloze pozew o rozwod to wiem ze uslysze od niego: to twoja wina , to przez ciebie, bo chcicłąs tego czy tamtego(wymieni tu najprostrze rzeczy) zeby tylko cos zrzucic na mnie, jest twka na codzien...
6 maja 2014, 20:54
co prawda to slub cywilny ale nie wiem , jak zloze pozew o rozwod to wiem ze uslysze od niego: to twoja wina , to przez ciebie, bo chcicłąs tego czy tamtego(wymieni tu najprostrze rzeczy) zeby tylko cos zrzucic na mnie, jest twka na codzien...
Pogada, pogada i przestanie. Uwolnij się, nie zasługujesz na takie traktowanie. Na świecie jest masa czułych, kochających facetów, nie ma co tracić czasu na takiego gbura.
6 maja 2014, 20:56
Ale dlaczego od razu ją namawiacie na rozwód ?
Nie smakuje cukierek to lepiej wyrzucić ?
Dlaczego nie poradzicie - porozmawiaj , ustalcie zasady i się ich trzymajcie,dajcie sobie ostatnią szansę ?
Nie twierdzę że ma się godzić na takie traktowanie ! - ale tak naprawdę nie wiemy nic o niej,ani o jej mężu.Za mało danych by dawać takie werdykty.