- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 maja 2014, 19:26
Jak pisałam wcześniej przeżyłam pierwszą przeprowadzkę z facetem.
Jesteśmy prawie 3 lata razem i to ja podjęłam decyzję o nowym domu.
Cieszyłam się ogromnie na myśl, że sama będę gotować, sprzątać,dbać o
wszystko, o nas o siebie. Zdrowe posiłki, porządek w domku itp. Okazało
się zupełnie inaczej. Po pracy gotowałam średnio raz na tydzień, góra 2.
A kiedy leń wlazł w dupsko zamawialiśmy pizze, kupowaliśmy piwo i
jedliśmy wieczorem do filmu chipsy. Lubię porządek, a codziennie
widziałam włosy w zlewie po goleniu, pianę na około zlewu i mnóstwo
wody, brudne ciuchy w kątach, nie trafianie do kosza podczas wyrzucania
odpadów pod zlew, i co najgorsze nieprzespane noce dzięki chrapaniu
mojego faceta. To KOSZMAR. Przed majówką dowiedziałam się, że stracił
pracę i jutro mamy pisać wypowiedzenie. Jak wrócić do domu? Co powie
matka? Jestem załamana. Siedzę i zagryzam nerwy.
Dziewczyny co robić? Fakt,mieszkanie było drogie, ponad 1000zł ale z dwoma pokojami, ładną kuchnią i łazienką. Babcia mojego chłopaka proponuje nam kawalerkę za małe pieniądze ale ja boję się, że nie wytrzymam...że nie jestem gotowa. A przecież tak tego chciałam. Mieszkanie z mamą w wieku 26 lat?Porażka...a sama przecież nie dam rady dzięki super polskim zarobkom.
4 maja 2014, 19:56
srylajda - tak ja osobiście bym spała w drugim pokoju bo mi też to przeszkadza dlatego używam różnych sposobów bo jest to nie do wytrzymania, może Ty tego nie rozumiesz wiec można oszczędzić sobie złośliwości ,loli i śmichów chichów :)
4 maja 2014, 19:57
Tak. Wiesz, może wydawać się to śmieszne bo tego nie przeżyłaś ale spędzając z nim jakiś wyjazd czy wakacje to była porażka a wszyscy się potem pytali czemu chodzę z zapuchniętymi oczami. Bo np nie zmrużyłam oka w nocy. Mam lekki sen i niestety nie potrafię zasnąć w hałasie.
4 maja 2014, 19:57
Kup sobie zatyczki do uszu może pomogą... Co do sprzątania i syfienia twojego faceta to nie rozmawiałaś z nim na ten temat?? Jeżeli Ci nie odpowiada jego podejście to po prostostu zakomunikuj mu to
4 maja 2014, 19:59
Zatyczki odpadają bo nie słyszę budzika. A co do rozmów-owszem były i widzę mały postęp.
4 maja 2014, 20:00
Srylajda - ja też mam ten problem że jak ktoś chrapie to nie mogę spać i tak nawet po ślubie jakby chrapał to spałabym w drugim pokoju, taki ból niestety nie jest to śmieszne
4 maja 2014, 20:05
Początki bywają trudne:-) Na początku też nie gotowaliśmy, szybka pizza i piwo były najlepszym rozwiązaniem. Teraz wspólnie biegamy, gotujemy, Mój nawet zaczął piec ciasta:p jeśli chodzi o ubrania, to ja nie zbierałam ciuchów, leżały. Bardzo mnie to denerwowało, ale nie podnosiłam, po miesiącu problem znikł zupełnie. Ustaliliśmy wspólne sprzątania i jakoś dajemy radę. Zazdroszczę tak dużego mieszkania, ale kawalerka też jest super. My wynajmujemy pokój, ale od przyszłego roku idziemy wreszcie na swoje. Walcz o to co chcesz, proponuje przyjąć kawalerkę oraz pogadać o porządkach, nie możesz wiecznie wszystkiego za niego robić!
4 maja 2014, 20:07
srylajda - tak ja osobiście bym spała w drugim pokoju bo mi też to przeszkadza dlatego używam różnych sposobów bo jest to nie do wytrzymania, może Ty tego nie rozumiesz wiec można oszczędzić sobie złośliwości ,loli i śmichów chichów :)
Ale przecież masa ludzi chrapie, a nie słyszę, żeby oddzielnie sapli. Przecież są na to sposoby.
4 maja 2014, 20:07
nie rezygnuj z tych zatyczek możesz włączyć wibracje w telefonie i dzwięk włożyć pod poduszke obudzisz sie na 200 procent ;)