Temat: Jak wychować sobie faceta?

Jak wychować sobie faceta, jak nabrać dystansu do związku? Całe życie wydawało mi się, że jestem rozsądną dziewczyną, nigdy nie byłam w związku,który by mnie ograniczał, krzywdził, nigdy nie dawałam sobą manipulować a co najważniejsze poniżać. Mam dość dominujący charakter co sprawia, że zawsze dąże do tego żeby wyszło na moje, nie lubię kiedy ktoś ma inne zdanie od mojego. To wszystko ma wpływ na mój związek. Czuję, że coraz bardziej się angażuję, zależy mi na chłopaku , mam duży dystans do siebie ale czasami wydaję mi się, że on przekracza granicę. Dzisiaj zrobiło mi się strasznie smutno kiedy powiedział, że nie wiadomo jeszcze czy się dostanę na te studia co chcę, że jeszcze zobaczymy. Zabolało mnie to strasznie bo oczekuję od niego wsparcia i wiary we mnie, nikt jeszcze nigdy we mnie tak nie zwątpił. Na związek z nim poświęciłam rok mojej nauki, wiadomo, że za mój brak przygotowania do matury nie mogę obwiniać jego ale wiem, że gdyby nie on uczyłabym się więcej. Chciałabym go w jakiś sposób nauczyć, żeby szanował to co dla niego robię i to że jestem. 

Eukaliptusek1994 napisał(a):

A kto ci kazał tyle dla niego poświęcać ? on ci powiedzial ucz się mniej bo masz mnie ? ;) no chyba wątpię.

Wiem, że to była moja świadoma decyzja. Oczekuję zwykłego wsparcia od niego a nie przypominania mi, że w sumie to jeszcze nie wiadomo czy się dostanę na mój kierunek. Poczułam się jak jakbym nie była nic warta,i cały rok zmarnowała a tak nie było. Nie mam dystansu do związku nie tylko w tej kwestii  

Eukaliptusek1994 napisał(a):

A kto ci kazał tyle dla niego poświęcać ? on ci powiedzial ucz się mniej bo masz mnie ? ;) no chyba wątpię.

Wiem, że to była moja świadoma decyzja. Oczekuję zwykłego wsparcia od niego a nie przypominania mi, że w sumie to jeszcze nie wiadomo czy się dostanę na mój kierunek. Poczułam się jak jakbym nie była nic warta,i cały rok zmarnowała a tak nie było. Nie mam dystansu do związku nie tylko w tej kwestii  

ale przeciez on ma racje, nie wiesz czy sie dostaniesz, nigdy nie wiesz. powiedział prawde, przeciez Cie nijak nie obraził.

Martynka300195 napisał(a):

Szanuję to,że jest i bardzo go kocham ale po ludzku boli mnie fakt, że mimo, że wie ile dla niego poświęciłam nie potrafi tego docenić i to nie chodzi tylko o tą sytuację, To o czym napisałem to był impuls. Nie wiem jak nabrać dystansu do tego co on czasami mówi, nie zawsze reaguję w ten sposób ale dzisiaj jakoś to mnie przerosło. 

Bzdury opowiadasz. Jeśli kogoś kochasz i jeśli coś dla kogoś robisz, to nie oczekuj nic w zamian. Rób to szczerze i bezinteresownie. Dobro może kiedyś wróci. Ale jeśli robisz to z "poświęcenia" to jesteś egoistką-szantażystką z którą nie warto być. Przykro mi, ale nie zasługujesz na tego faceta...

twoj chlopak jest realista.Moze sie dostaniesz, moze nie, taka jest prawda, nigdy nic nie jest pewne, to nie znaczy, ze cie nie wspiera,po prostu patrzy na sytuacje racjonalnie, lepiej tak niz mowic "tak, na pewno sie dostaniesz" i jesli nic z tego nie wyjdzie, bedziesz jeszcze bardziej rozczarowana.....jesli chodzi o wychowanie faceta, to moim zdaniem samo pytanie "jak wychowac faceta"jest jak dla mnie wyrazem braku szacunku dla twojego chlopaka, to dorosly czlowiek, nie piesek albo male dziecko.Jesli masz az tak dominujacy charakter, to pracuj nad soba.To, ze sie nie przygotowalas do matury, to twoj problem.

Śmieszna sytuacja, ale dziś od swojego S. usłyszałam, że nie wierzy we mnie i w to, że wytrzymam w codziennych treningach, diecie, aktywności fizycznej. Też zabolało, bo poczułam, że nie mam w nim wsparcia i co najważniejsze nie wierzy w moje siły i możliwości, ale postanowiłam, ze udowodnię mu, że potrafię i mogę i moja determinacja jest naprawdę silna i wielka. Też czuję, że się za bardzo angażuję i w to wszystko wchodzę więc od pewnego czasu zaczęłam nabierać do tego wszystkiego zdrowego dystansu, od tygodnia. I pomaga, chociaż jest super ciężko, bo mam problemy ze swoją samooceną i przez to rujnuję wszystko to co już zbudowaliśmy do tej pory przez 7 miesięcy, czyli głównie zazdrość o inne dziewczyny, lęk, że zostawi mnie dla innej (tak jak mój ex). Pracuję nad tym i staram się to zmienić w swojej głowie. Faceta nie da się wychować - to duże dziecko. Moje jest uparte w dodatku :p Nabierz więcej dystansu a wszystko się ułoży :)

Bzdury opowiadasz. Jeśli kogoś kochasz i jeśli coś dla kogoś robisz, to nie oczekuj nic w zamian. Rób to szczerze i bezinteresownie. Dobro może kiedyś wróci. Ale jeśli robisz to z "poświęcenia" to jesteś egoistką-szantażystką z którą nie warto być. Przykro mi, ale nie zasługujesz na tego faceta...

Już od dawna zauważyłam w sobie ten problem, nie umiem sobie z nim poradzić. Faktycznie ja chyba nie jestem bezinteresowna i zawsze chcę czegos w zamian bo w innym przypadku czuję sie wykorzystywana albo boję się, że będę, Ja go naprawdę kocham, ale zawsze chce, żeby było po mojemu, ale nie nazwałabym tego egoizmem, bo często sytuację dotyczą naszych spotkań, chcę że by było po mojemu bo po prostu wiem, że tak będzie lepiej dla nas obojga, często muszę myśleć ze niego i podejmować decyzję bo wiem, że na niego nie ma co liczyć. Chcę dobrze ale czasami czuję, że on tego nie widzi i nie ma szacunku do tego związku.

Martynka300195 napisał(a):

Ja go naprawdę kocham, ale zawsze chce, żeby było po mojemu, ale nie nazwałabym tego egoizmem, bo często sytuację dotyczą naszych spotkań, chcę że by było po mojemu bo po prostu wiem, że tak będzie lepiej dla nas obojga, często muszę myśleć ze niego i podejmować decyzję bo wiem, że na niego nie ma co liczyć. Chcę dobrze ale czasami czuję, że on tego nie widzi i nie ma szacunku do tego związku.

Kochasz, go "ale"? Nie ma "ale". Nie kochasz go i jesteś egoistką. Przeczytaj to, co napisałaś.

Myślisz za niego, podejmujesz decyzje za niego... Nie można na niego liczyć... Wiesz lepiej co będzie dobre dla tego związku...

Koszmar.  Mieć takie rozbuchane ego jak Ty, to musi wręcz boleć!

dubel

W sumie to ja nie wiem po co Ci ten chlopak? wszystko robisz za niego,nawet myslisz...nie lepiej bedzie Ci samej w swoim doskonalym towarzystwie?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.