Temat: Czy On dalej kocha byłą?

Hej dziewczyny, przychodzę do Was bo mam problem. Jestem od ponad 3 miesięcy z chłopakiem jest to związek na odległość, spotykamy się co miesiąc, ale nie w tym problem. W sylwestra on zerwał z dziewczyną z którą był 3 lata, też w związku na odległość, z powodu niedopasowania i tego "że na nią nie zasługuję". Ja już się z nim przyjaźniłam wczesniej, a po związku zaczęłam go pocieszać, bo był załamany, płakał itd nie umiał sobie poradzić no i tak jakoś wyszło, że od końca stycznia jesteśmy razem. Problem w tym, że On jakoś nie umie zerwać kontaktu z byłą. Przeczytałam jego wiadomości na fb i On mimo, że był ze mną już z tydzień, to z nią rozmawiał o seksie, mówił, że nieraz miał ochotę odrazu się na nią rzucić itd, potem kolejna rozmowa, Ona prosiła go, żeby powiedział jej, ze nie kocha, a on napisał, że probował zabić w sobie to uczucie ale mu się nie udało. No i potem Ona chciała żeby wrócił do niej, On się zastanawiał kilka dni... ale ostatecznie nie wrócił do niej. Była przestała do niego pisać, w połowie lutego Ona znalazła sobie kogoś i jak dodała z nim zdjęcie, to mój chłopak zaraz zaczął wypisywać kto to jest, czy go kocha itd itd, i dopiero wtedy powiedział jej, że jest ze mną. Za pare dni napisał do niej kolejn raz i jeszcze kilka razy, Ona nie pisala do niego pierwsza tylko On. W marcu ona zerwała z tym chlopakiem, a jej kontakt z moim chłopakiem stał się prawie codzienny i co dziwne w większości to On pisał do niej, zagadywał itd, wkońcu zaczął się zwierzać z naszych problemów. Tu powiedział mi, że z nią piszę i się przyjaźni. Pisał jej, że go zaniedbuje, że nie czuje się najważniejszy itd, potem była taka stuacja, że ja rozmawiałam z kolegą przez kamerkę i mu o tym nie powiedziałam, to napisał jej, że zawiodłam jego zaufanie, a o 3 w nocy napisał jej, że nigdy mi tego nie wybaczy itd. Nie powiedziałam mu o tym, że czytałam jego wiadomości, ale on coś mi tam mówił, że z nią piszę, więc poprosiłam żeby urwał z nią kontakt. I ok nie rozmawiali ze sobą miesiąc, mimo to On lajkował jej zdjęcia na fb (wiem, że to absurdalne, ale nigdy nikomu nic nie lajkuje nawet moich zdjęć). Ostatnio znów dodałaz zdjęie, nie ukrywam niestety jest bardzo ładna znów polajkował jej zdjęcie, na następny dzien ją zaczepił i do niej napisał. NIby nic takiego, ale powiedział, że ładne zdjęcie itd. I od pewnego czasu znów razem piszą i znów to On zaczyna te rozmowy. W jednej z tych rozmów Ona opowiadała mu o facetach, a on był wyraźnie zazdrosny i spytał się jej co mi kupić na prezent urodzinowy, to ona zrobiła się zła, potem poprosił, żeby dałą mu link do swojego bloga, na którym opisała kiedyś ich związek i powiedział, że zawsze jak to czyta jest mu smutno. A i kedyś wysłał jej taki tekścik "że o prawdziwej miłośći się nie zapomina. Ja wiem, że to może dziecinnie brzmi, bo On mi mowi, że mnie kocha, nie powinnam była grzebać w jego korespondencji, ale cały czas wydaję mi się, że On ma w głowie tamtą, rozmawiałam z nim o tym zapewniał, że kocha mnie, ale nigdy nie powiedział, że jej nie kocha. Pozatym po co znów nawiązał z nią kontakt? Niby ją zostawił, ale czy myślicie, że to możliwe, że dalej ją kocha? Ona chyba kocha go dalej, zresztą w styczinu napisała mu, że zawsze będzie go kochać i w każdej chwili może wrócić, a on napisał tylko, że w najblizszej przyszłosći nie. Jeśli to ma jhakieś znaczenie to ja mam 17 lat, ona 18 a on 23.

Mi nie przeszkadza narazie odległość, za pare lat moglibyśmy mieszkać razem, ale jemu chyba tak bo z tego co wiem jednym z powdów zerwania z tamtą było to, że nie potrafił poradzić sobie z tęsknotą

nie trać czasu na niego ;) koleś jest najwyraźniej rozdarty, może jest z Tobą tylko tak 'tymczasowo' ? 

Nie zawracaj sobie głowy,jak się nie umie skupić na jednej lasce,to nie będzie miał żadnej.

I aktualnie to  nie mam tu problemu z odległością, tylko tą dziwczyną

masz 17 lat!! dziewczyno!! wybieraj i przebieraj zamiast się trzymać kurczowo kolesia, który się z byłą nie potrafi rozstać, ja bym mu nie zaufała, tym bardziej że macie związek na odległość i nie wiesz co tak naprawdę robi przez 90% czasu

Pasek wagi

jeśli chcesz to rozwiązać to jedyne co można ci poradzić to szczera rozmowa z nim , co on sądzi o tej sytuacji, czemu tak postępuje i żeby podjął w końcu decyzję czego właściwie chce. Byłam kiedyś w podobnej sytuacji i tak naprawdę sądze że takie sprawy najlepiej rozwiązać otwarcie , bo inaczej zawsze będziecie tkwić w niedomówieniach a ty będziesz cierpieć jaszcze bardziej.

Pasek wagi

Astorka97 napisał(a):

Mi nie przeszkadza narazie odległość, za pare lat moglibyśmy mieszkać razem, ale jemu chyba tak bo z tego co wiem jednym z powdów zerwania z tamtą było to, że nie potrafił poradzić sobie z tęsknotą

tak bardzo tęsknił, że z nią zerwał?? ja bym tego nie kupiła ale to chyba też kwestia wieku i doświadczenia. W wieku lat 17 pewnie bym uwierzyła w takie argumenty, w wieku 25 już nie.

Pasek wagi

Zonda napisał(a):

Astorka97 napisał(a):

Mi nie przeszkadza narazie odległość, za pare lat moglibyśmy mieszkać razem, ale jemu chyba tak bo z tego co wiem jednym z powdów zerwania z tamtą było to, że nie potrafił poradzić sobie z tęsknotą
tak bardzo tęsknił, że z nią zerwał?? ja bym tego nie kupiła ale to chyba też kwestia wieku i doświadczenia. W wieku lat 17 pewnie bym uwierzyła w takie argumenty, w wieku 25 już nie.

A co z tym dziwnego? Jesli nie potrafil sobie poradzic z odegloscia, to co mial robic? Tkwic w zwiazku, ktory go meczyl? Bo pewnie jakby mogl, to by sie do niej przeprowadzil, czy cos. Wiec widocznie ten zwiazek nie mial przetrwac.

jestes pocieszeniem moim zdaniem, a jedno slowo odniej i bedzie do niej lecial, na ciebie nie zwroci uwagi

cancri napisał(a):

Zonda napisał(a):

Astorka97 napisał(a):

Mi nie przeszkadza narazie odległość, za pare lat moglibyśmy mieszkać razem, ale jemu chyba tak bo z tego co wiem jednym z powdów zerwania z tamtą było to, że nie potrafił poradzić sobie z tęsknotą
tak bardzo tęsknił, że z nią zerwał?? ja bym tego nie kupiła ale to chyba też kwestia wieku i doświadczenia. W wieku lat 17 pewnie bym uwierzyła w takie argumenty, w wieku 25 już nie.
A co z tym dziwnego? Jesli nie potrafil sobie poradzic z odegloscia, to co mial robic? Tkwic w zwiazku, ktory go meczyl? Bo pewnie jakby mogl, to by sie do niej przeprowadzil, czy cos. Wiec widocznie ten zwiazek nie mial przetrwac.

facet, który nie mógł poradzić sobie z odległością wpakował się w następny związek na odległość? no proszę Cię!!

Pasek wagi

Zonda napisał(a):

cancri napisał(a):

Zonda napisał(a):

Astorka97 napisał(a):

Mi nie przeszkadza narazie odległość, za pare lat moglibyśmy mieszkać razem, ale jemu chyba tak bo z tego co wiem jednym z powdów zerwania z tamtą było to, że nie potrafił poradzić sobie z tęsknotą
tak bardzo tęsknił, że z nią zerwał?? ja bym tego nie kupiła ale to chyba też kwestia wieku i doświadczenia. W wieku lat 17 pewnie bym uwierzyła w takie argumenty, w wieku 25 już nie.
A co z tym dziwnego? Jesli nie potrafil sobie poradzic z odegloscia, to co mial robic? Tkwic w zwiazku, ktory go meczyl? Bo pewnie jakby mogl, to by sie do niej przeprowadzil, czy cos. Wiec widocznie ten zwiazek nie mial przetrwac.
facet, który nie mógł poradzić sobie z odległością wpakował się w następny związek na odległość? no proszę Cię!!

Jak widac na zalaczonym obrazku. A to tylko swiadczy o tym, ze nie traktuje jej powaznie. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.