5 grudnia 2010, 20:34
pożalę Wam się trochę... co roku robimy prezenty dla całej naszej rodziny - mojej i mojego faceta. odkąd pamiętam u mnie w domu zawsze wymieniamy się prezentami na święta (właściwie to dajemy sobie upominki za każdym razem kiedy się widzimy, 2-3 razy w roku). nie chodzi tu o nie wiadomo jak kosztowne rzeczy, zwykłe upominki (dla każdego mniej więcej w tej samej cenie - nie ma faworyzowania!). od jego rodziny jeszcze nigdy nic nie dostaliśmy (nie tylko na święta ale w ogóle). jak już wyżej pisałam, nie chodzi o kosztowanie się ale chociaż jakieś głupie skarpety miło byłoby dostać. nie podoba mi się to nieco. w tym roku zrobiliśmy już moim rodzicom dosyć kosztowny prezent no i umowa była, że na święta wykosztujemy się na jego rodziców, ale mam to w nosie. skoro jego rodzice nie czują ani odrobiny wdzięczności to moi rodzice dostaną w tym roku dwa drogie prezenty. rozszerzam więc umowę bez konsultacji z moim mężczyzną ;) co Wy byście Dziewczyny zrobiły???
Edytowany przez antares1983 5 grudnia 2010, 20:59
7 grudnia 2010, 21:26
szwagierka się przez przypadek wygadała