- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 kwietnia 2014, 20:26
Cześć, mam pytanie do Panów, ale Panie też oczywiście mogą się wypowiadać.
Czy jeśli chłopak jest w związku ( krótkim ale jest) a nadal chce się spotykać z dziewczyną, którą wcześniej podrywał ( która jest jego przyjaciółką) ale z jakiś powodów nie wyszło. I prawi jej nadal komplementy, wysyła jej listy, robi prezenty. Nazywa ją swoją królewną i mówi, że na nią wciąż czeka... A na jej wyznanie, że nie wie co ma myśleć odpowiada jej, że ma dziewczynę, a później dziwnie się w stosunku do niej zachowuje..
Co taka dziewczyna ma sobie myśleć? Podświadomie chce żeby on nią był zainteresowany Jednak boi się , że on nią gra.... Jednak on robi wszystko pokazując na portalach internetowych jak spędza czas z dziewczyną itp.. A i tak chce się na piwo spotykać z tą przyjaciółką i tak staje się radosny na jej widok... Tak jakby on był nadal niezdecydowany..
Albo ta dziewczyna sobie już dużo rzeczy wmawia...
20 kwietnia 2014, 22:47
dokładnie to samo myślę, że jak się mu z nią układa to jest ok i nie ma nawet czasu ani CHĘCI napisać mi w sprawie projektu zawodowego.. nie wiem dlaczego tak jest. ja już do siebie miałam pretensje, że byłam dla niego za oschła czy coś, że jako przyjaciółka nie zwierzałam mu się i nie pocieszałam go tak jak on mnie blabla i dlatego między nami nie wyszło...
ale jak widać on mną pogrywa i ja się z tym trochę źle czuję.
też nie chcę zacząć go obrażać ani być niemiła w stosunku do innych ludzi przez tą sprawę. jeśli on nie chce projektu to ja się kulturalnie odsunę. jeśli mi odpowie, że współpraca nadal aktualna to dobrze. zobaczymy.. tylko dlaczego ja mam przypominać o tym projekcie...
kiedy on powiedział mi, że ja jestem jego przyjaciółką od razu mi w pewien sposób ulżyło i zaczęłam z nim gadać normalnie po kumpelsku, nawet pytałam się o dziewczynę.. I WTEDY ON sam był dziwny i zażenowany tym , że ja się pytam albo tym , że jestem bardzo wyluzowana i kumpelska. wiecie o co chodzi.tak jakbym to ja szybko zmieniła front i by mi na nim nie zależało już... i wtedy złapałam się na tej jego reakcji..to było dla mnie dziwnie z jego strony, ale już przestaję analizować.
dzięki za komentarze. po prostu będę ostrożna.
Edytowany przez majkajamajka 20 kwietnia 2014, 22:50
21 kwietnia 2014, 09:01
Dupek. Na prawdę chcesz mieć faceta, który będzie w przyszłości odwalał takie numery Tobie?;/ A później narzekania 'wszyscy faceci tacy sami' ;/
21 kwietnia 2014, 15:19
Zostaw to, bez sensu sytuacja, nie ma co się w to pakować