- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 kwietnia 2014, 12:38
wiesz co będzie najlepszym odwetem ? To co jest słabym punktem każdego mężczyzny to jego wlasne ego. Pokaż mu co stracił. Weź się za siebie. Ćwicz, zdrowo się o żywiaj, badź szczęśliwa, uśmiechnięta i niezwykle seksowna. Znajdź sobie faceta, który będzie Cię kochał i szanował. Prędzej czy później zobaczy Cię z nim. Zobaczy Ciebie - piękną, silną kobiete, którą mógł mieć ale przez to, że był idiotą ma ją teraz kto inny. Zobaczy jego zapatrzonego w Ciebie jak w obrazek. Może tego po sobie nie pokaże ale udowodnisz mu wtedy ile jest warty. Będzie cierpiał nawet nie wiesz jak. Też byłam w takim toksycznym związku. Zerwałam ja. Nie wytrzymałam mimo, że go kochałam. Zamiast o mnie dbać. Mówił mi coś typu "rób co chcesz i tak nikt z Tobą nie wytrzyma dłużej niż miesiąc. Nikt prócz mnie. Bedziesz sama. Do końca zycia bedziesz sama a do mnie już nie wrócisz" Kiedyś się odważyłam wtedy był już malutki. Długo chciałam się zemścić. Zabrał mi wtedy wszstko co miałam. Przyjaciela, przyjaciółki, znajomych. Podnioslam się i dziś jestem silniejsza. (i szczuplejsza) ;p Zawsze mówił, że nigdy nie uda mi sie schudnąć. Pieprzony znawca. ;)
Dziś mam faceta nawet nie wiesz jaki on jest kochany, spokojny, mądry, pracowity i nieziemsko przystojny. Trochę bezczelny ale zawsze mnie to bawi a czasem nawet mi się to podoba. Daje mi być sobą i wspiera w każdej decyzji. z każdego centymerta, któy mi ubywa cieszy się bo ja się ciesze. Mimo, że twierdzi, że jak dla niego nic nie musiałam zmieniać.
Myśląc nad tym ja tamtego fizycznie udu*ić sama krzywdzisz siebie. Rozpamiętujesz. Skup się na sobie. Tak będzie lepiej uwierz mi ;)
12 kwietnia 2014, 12:39
on mnie oszukiwal i wyrzadzil tyle zlego ze musi poniesc tego konsekwencje, wpadlam w depresje, chce sie zemscic..
Niestety, nie można zmusić facet do miłości i wierności. Zemsta to zły pomysł, potem on będzie się chciał odegrać na tobie i tak w koło macieju. Jeszcze ci w odwecie twarz poleje na ulicy jakimś kwasem i oszpeci do końca życia, pomysłowość ludzi nie zna granic :)
Daj sobie spokój z nim.
12 kwietnia 2014, 12:40
Zostawił Cię a potem wraca żeby sobie poruchać ? po co mu dawałaś,potraktował Cię jak .....
Nie mścij się bo potem to zwróci się ku tobie.Jego spotka kara i to surowa za to co zrobił,bądź cierpliwa i już nigdy więcej się z nim nie spotykaj,jak go spotkasz to idź przed siebie dumna.
12 kwietnia 2014, 12:41
No to ma się zniżać do jego poziomu??On ją zniszczył, to teraz Ona jego, ale co właściwie to naprawi?
taką zemstą duszy nie wyleczy.
Edytowany przez Nadiibeautylong 12 kwietnia 2014, 12:42
12 kwietnia 2014, 12:41
Ten facet to beznadziejny egzemplarz, zle Ci z nim było, przez niego stracilaś ciąze.Sam Cie wczesniej rzucił.Dobrze sie stalo, ze sie to skonczylo.Popatrz na to w ten sposób.
12 kwietnia 2014, 12:44
No i co w zwiazku z tym, po co ten wątek?skoro i tak sie zemscisz.Chcesz to sie mscij, napisz potem czy Ci lepiej
12 kwietnia 2014, 12:45
Mi z Twojego opisu wyłonił się inny obraz. Nie byliście żadną parą, a tylko spotykaliście się na seks. Albo nie zrozumiałaś na jakich zasadach się spotykacie, albo miałaś zbyt duże nadzieje co do tego "spotykania". I tyle.
Jak wyglądało Wasze bycie razem? Mieszkaliście razem? Spędzeliście codziennie ze sobą czas? Czy 8 na 10 spotak to był tylko seks plus wspólny sobotni wieczór jak nikt nie miał nic innego z kimś innym do roboty.
No i nie rozumiem po co z nim byłaś ponownie.
No i dziecko - nie straciłaś żadnego dziecka - tylko poroniłaś. Nie popadajmy w idiotyzmy mówiąc o płodzie dziecko. Już ta propaganda antyaborcyjna zrobiła niezłe spustoszenie... No chyba, że poroniłaś nie w pierwszym trymestrze a pod koniec trzeciego...
Edytowany przez Najkiplus 12 kwietnia 2014, 12:46
12 kwietnia 2014, 12:47
wylonil Ci sie dziwny obraz, bylismy para wszyscy o nas wiedzieli, znam jego rodzicow on moich, czasami u niego mieszkalam, zostawil mnie pozniej wrocil, podkreslilam ze uprawialismyu nrmalnie seks nawiasem mowiac ze juz wtedy musial miec kogos innego. stracilam dziecko bylam w 4 miesiacu.