- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 kwietnia 2014, 10:28
Hej dziewczyny, pisałam często na tym forum o związku na odległosć, zdradzie i zerwaniu. Strasznie tęsknie za tym facetem, nie wiem czy do niego coś jeszcze czuję, może troszkę, bo często o nim myślę, a nawet śnie, niestety też o jego obecnej... Nie mamy ze sobą kontaktu już 4 miesiące, a ja nadal gdzieś go mam z tyłu głowy. Teraz jestem daleko od domu, ale gdy wróciłam w marcu, spotkałam się ze znajomymi i gdy tylko słyszałam rozmowy o nim od razu wybuchałam płaczem, gdy byłam na imprezie, okazało sie ze przyjechał do tego miasta i ma wpaść, a ja od razu wpadłam w panikę. Najgorzej przeszkadza mi tęsknota za nim, na prawdę chciałabym z nim porozmawiać, ale wiem że już chyba po wszystkim i to by było najgłupszą rzeczą, ale kurcze czuję że to wszystko jest jakieś głupie i nieskończone... Nie wiem czy to moje urojenia czy co...
6 kwietnia 2014, 10:44
Ps. Poproś go o spotkanie,jesli odmówi to wszystko stracone.. Jesli będzie chcial sie spotkac to jakieś światełko w tunelu jest
6 kwietnia 2014, 10:45
za bardzo poświećałaś się w związku, widać że nie miałeś własnych zainteresowań, jakiegoś hobby, koleżanki pewnie też dla niego odstawiłaś i teraz są tego skutki - nie masz życia, bo z nim nie jesteś. Też tak miałam, ale rónież dzięki temu trafiłam na vitalię i zaczęłam przygodę z ćwiczeniami. Musisz znaleźć coś do roboty :)
6 kwietnia 2014, 10:53
Najlepszym lekiem na złamane serce jest kolejna miłość...po prostu powinnaś sobie kogoś poszukać, nie musisz z nim od razu być wystarczy, że trochę zajmie Ci głowę... Ciężko jest nie myśleć, zwłaszcza, gdy wszystko wokół o nim przypomina. Trzymaj się :*
6 kwietnia 2014, 10:55
Może to się wydawać śmieszne, ale poznaję fajnych facetów, ale to jest za dużo odległość, a ja nie będe umiała na razie się zakochać. Boję się upokorzenia, chyba jestem zbyt dumną osobą żeby prosić go o spotkanie, czy jeszcze do niego pisać, zachował się podle w stosunku do mnie, to by było brak szacunku do własnej osoby:/
6 kwietnia 2014, 11:19
Najgorzej przeszkadza mi tęsknota za nim, na prawdę chciałabym z nim porozmawiać, ale wiem że już chyba po wszystkim i to by było najgłupszą rzeczą, ale kurcze czuję że to wszystko jest jakieś głupie i nieskończone... Nie wiem czy to moje urojenia czy co...
Masz rację, to by była najgłusza rzecz. Nie szukaj kontaktu. Mój facet będąc w zwiążku ze mną przez dwa lata nadal szukał kontakyu z byłą właśnie z tego powodu: 'jakoś tak dziwnie się to zakończyło'- on chciał 'wyjaśnień'. Po co, jakich wyjaśnień- nie jesteście razem- koniec, nie myślcie o sobie, dajcie szansę innym.
6 kwietnia 2014, 11:26
4 miesiace to bardzo mało by zapomniec ,więc cie bardzo rozumiem.Tez tak miałam ale dzieki pracy nad maluchami i spotkania z kolegami ,po roku czasu zapomniałam o swoim.Moim zdaniem nie ma po co prosic o spotkanie.On chyba zdaje sobie sprawe ze tu mieszkasz ,więc pewnie sam by przyszedł.Jak tego nie zrobi ,ani sie nie odezwie to nie ma sensu myslec o takim.
6 kwietnia 2014, 11:26
Jesteście na prawdę kochane, ale ja nadal nie rozumiem tej całej sytuacji, jak można tak postąpić, tak się zachować wobec człowieka. Kiedyś byłam z chłpakiem pół roku, stwierdziłam, że nic do niego nie czuję, ale porozmawiałąm z nim na poważnie i robiłam wszystko żeby go nie bolało, żeby go nie skrzywdzić. Dlatego ciągle zastanawiam się jak można być tak podłym, bo wiem że da się inaczej...